Zobacz poprzedni temat
:: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Dołączył: 18 Kwi 2010
Posty: 1580 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
|
Wysłany: 17:51 :02 , 14 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
Mam ci to tu napisać ?? Czy na PW ?? XD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Dołączył: 18 Kwi 2010
Posty: 2398 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
|
Wysłany: 17:56 :06 , 14 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
Na pw
Ale jeśli jest to , to o czym myślę to tak tego mniej więcej będzie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Migotka
Nieuleczalnie Chory
Dołączył: 18 Kwi 2010
Posty: 401 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Białystok Płeć:
|
|
Wysłany: 13:21 :08 , 20 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
Olciu a ile planujesz odcineczków
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dołączył: 18 Kwi 2010
Posty: 2398 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
|
Wysłany: 16:48 :00 , 20 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
Coś koło 30
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dołączył: 18 Kwi 2010
Posty: 2398 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
|
Wysłany: 0:01 :18 , 30 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
ODCINEK 24
[link widoczny dla zalogowanych]
Gdy dotarł na miejsce rozprzestrzeniający się ogien calkowicie zatarl mu widoczność
-Carrie ! – krzyknął jednocześnie dusząc się od dymu . Zaczął okrążać ognistą pułapkę . W pewnej chwili dostrzegł przestrzeń niezajętą przez pożar . Na trawie leżało skulone ciałko jego ukochanej istotki . Nie zastanawiając się nad tym co robi pobiegł w jej strone . Wziął ją na ręce i mocno do siebie przytulił
-Skarbie ? – wyszeptał widząc jak uchyla powieki . W jej spojrzeniu zobaczył strach – To tylko ja – mruknął na co w jej oczkach zabłysły łzy – Przepraszam – wiedział , że to wszystko co może teraz jej powiedzieć . Wstał i starając się wyminąć płomienie ruszył w stronę domu . Deszcz zacinał coraz mocniej . Stawał się coraz grubszy i gęstszy . Gdy dotarł na taras był cały przemoczony . Nie przejmując się swoim stanem zaniósł dziewczynę do sypialni . Tuż za nim poszła Whitney . Widząc smutne spojrzenie siostry wycofała się . Jess przyniósł do sypialni kilkanaście ręczników i zaczął wycierać przemoczoną dziewczynę
-Zostaw mnie – warknęła próbując Go od siebie odsunąć
-Przestań – mruknął chcąc za wszelką cenę ją wytrzeć
-Daj mi spokój – zaniosła się kaszlem – Dam sobie radę – miala do niego wielki żal
-Przestań zachowywać się jak dziecko – zbesztal ją – Wytrę Cię i wyjdę – obiecał
-Wyjdź teraz – jej złość widoczna była jak na dłoni
-Carrie – szepnął kucając przy niej – Gdybym Ci powiedział wcześniej , uciekłabyś – wiedział , że to nie czas na usprawiedliwianie się ale nie potrafił znieść jej spojrzenia . Spojrzenia pełnego bólu , spojrzenia pełnego zawodu .
-Nie masz pojęcia jakbym zareagowała – mruknęła
-Znienawidziłabyś mnie , tak jak zrobiłaś to teraz – szepnął opierając swoją głowe o jej kolana
-Nie potrafię Cię znienawidzić – wyznała po chwili – Ale nie potrafię też wybaczyć Ci kłamstwa . Tyle razy Cię pytałam . . . A ty mnie zbywałeś – jej oskarzycielski ton ranił jego serce
-Bałem się , że gdy dowiesz się kim jestem , zostawisz mnie – wyjaśniał swoje milczenie
-I tak będzie , jak tylko przestanie padać – mruknęła wstając i odpychając go od siebie . Skierowała sie do łazienki . Wstał z dywanu i złapał ją gdy przechodziła obok . Objął ją w pasie krzyżując dłonie na jej brzuchu
-Przecież to nic nie zmienia – szeptał jej do ucha – Co za różnica kim jestem ? Policjantem , architektem czy listonoszem . Nigdy Cię nie skrzywdziłem i nigdy tego nie zrobie – chciał sprawić aby mu uwierzyła
-Nieprawda – warknęła wyrywając się z jego objęć – Oklamałeś mnie . . . Skrzywdziłeś bardziej niż tamci wszyscy razem wzięci . Najpierw nauczyłeś mnie ufać . Pokazałeś mi jak to jest być kochaną . Pokazałeś jak wygląda magia . A teraz tym oszustwem zniszczyłeś wszystko . Zbudziłeś mnie z pięknego snu i udowodniłeś , że juz nikomu nie mogę ufać . . . Nikomu . . . – z jej oczek wypłynęły zdradzieckie łzy . Rzucając mu ostatnie spojrzenie wyszła z pokoju . . .
Weszła pod prysznic odkręcając ciepłą wodę . Jej kropelki spływające po jej twarzy mieszały się ze słonymi łzami wydostającymi się spod na wpół przymkniętych powiek . Nalała na gąbkę szamponu i delikatnie obmywała obolałe ciało . Po pół godziny wyszła z łazienki . Od razu natknęła sie na siostrę
-Musimy pogadać – Whitney wepchnęła ją do pokoju
-O czym ? – Car mruknęła niechętnie
-Juz dobrze wiesz o czym . Siadaj – warknęła
-Spać mi sie chce Whit , a poza tym nie chce z Tobą gadać . Okłamałaś mnie – wyrzuciła z siebie
-I dobrze się stało – mruknęła
-Słucham ? – Carrie myślała że się przesłyszała
-Gdyby nie On . . . – nie chciała kończyć zdania
-Wiem – Carrie wiedziała co siostra ma na myśli
-Tyle razy Ci pomagał . . . Chronił Cię – Whit starała się przemówić jej do rozsądku
-Ale mnie okłamał – szepnęła
-Prosiłam Go o to – Whitney wiedziała , że czas odkryć karty – Wiedziałam , że w innym wypadku z nim nie pojedziesz . Bałam się o Ciebie – zaczęła płakać – Chciałam abyś była bezpieczna – wyjaśniła – Kocham Cię – podeszła do niej i mocno przytuliła – Przepraszam . . .
-Whitney . . . – Carrie nie potrafiła być na nią zła
-Porozmawiaj z nim – Whit cichutko wyszeptała . Car westchnęła po czym wyszła z sypialni . Otworzyła jedne z drzwi znajdujących się na korytarzu . Weszła do środka . Od razu Go zauważyla . Siedział na balkonie oparty o scianę . Podeszła bliżej niego
-Pogadamy ? – mruknęła . Od razu zareagował . Odwrócił się i wyciągnął w jej kerunku dłoń . Podała mu swoją i usiadła tuż obok – Przepraszam – mruknęła – wtulając się w jego objęcia . Przytulił ją do siebie całując w czoło . Dojrzał światełko w tunelu . Znów wierzył , że może im się udać . . .
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Capable!
Grzeszący umysłem
Dołączył: 18 Kwi 2010
Posty: 738 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ze świata marzeń. Płeć:
|
|
Wysłany: 18:24 :19 , 30 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
słiiiiiiiiit
I takie odcinki lubie w twoim wykonaniu najbardziej
już myślałam że mu nie wybaczy a tu taka niespodzianka ; o
Teraz Jessie się postara odzyskać jej zaufanie i wszyscy będą happy
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Migotka
Nieuleczalnie Chory
Dołączył: 18 Kwi 2010
Posty: 401 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Białystok Płeć:
|
|
Wysłany: 23:20 :43 , 10 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
kiedy będzie nastepny odcinek???
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Migotka
Nieuleczalnie Chory
Dołączył: 18 Kwi 2010
Posty: 401 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Białystok Płeć:
|
|
Wysłany: 13:17 :17 , 16 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
kiedy będzie kolejny odcinek???
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dołączył: 18 Kwi 2010
Posty: 2398 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
|
Wysłany: 14:43 :18 , 16 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Justyś ciiiiiiii
Jest cisza , spokój czy tak nie lepiej ?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dołączył: 18 Kwi 2010
Posty: 1580 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
|
Wysłany: 16:58 :28 , 16 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
nie sądzę xD fajnie by było jakby coś się tu i tam pojawiło ;*
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dołączył: 18 Kwi 2010
Posty: 2398 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
|
Wysłany: 11:46 :25 , 18 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Karolcia do jutra wieczora coś bedzie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dołączył: 18 Kwi 2010
Posty: 1580 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
|
Wysłany: 15:11 :36 , 18 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Ok to ja czekam ;*
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Migotka
Nieuleczalnie Chory
Dołączył: 18 Kwi 2010
Posty: 401 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Białystok Płeć:
|
|
Wysłany: 19:57 :07 , 19 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
jestem usatysfakcjonowana z takiego rozwoju wydarzeń więc czekam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dołączył: 18 Kwi 2010
Posty: 2398 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
|
Wysłany: 22:57 :39 , 19 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
ODCINEK 25
-Nie powiedziałem , Ci prawdy bo bałem się , że nie pozwolisz mi się do siebie zbliżyć – postanowił zacząć rozmowę – Chciałem pomóc najpierw Viv a potem Tobie . Kiedy przywiozłem Cię do swojego mieszkania wydawałaś mi się taka krucha i niewinna . . . I wiesz co ? – spojrzał na nią roziskrzonymi oczami – Zawsze taka dla mnie będziesz . I już zawsze będzie Cię chronił i się Tobą opiekował – obiecał
-A nie zapytasz mnie czy ja tego chce ? – wysunęła sie z jego objęć obdarowując go niepewnym spojrzeniem
-Ja . . . – nie wiedział co ma jej powiedzieć – Kocham Cię – złapał się ostatniej deski ratunku – Przeciesz wiesz , że nigdy nie chciałem Cię skrzywdzić . . . – patrzył w jej załzawione oczka – Wiesz prawda ?
-Jess – mruknęła – Zraniłeś mnie . . . Sprawiłeś , że wszystkie pozytywne uczucia , które do Ciebie żywiłam zniknęły jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki . Zaufałam Ci . . . Zwierzyłam się . . . Powiedziałam Ci o wszystkim co mnie spotkało . . . Nikt o tym nie wie . . . Nikt oprócz Ciebie . . . Ufałam Ci , a ty ze mnie zakpiłeś – starała się nie podnosić głosu . Wiedziała , że krzyk niewiele zmieni w tej sytuacji – Zawiodłeś mnie . . . – westchnęła
-Skarbie – szepnął biorąc w dłonie jej drobną twarzyczkę – Wiem , że popełniłem niewybaczalny błąd – musiał się do tego przyznać – Ale powiedz mi . . . Gdybyś znała prawdę od początku . . . Gdybyś od razu wiedziała , że jestem policjantem . . . Czy wtedy pojechałabyś ze mną ? Potrafiłabyś oddać swój los w moje ręce ? Zaufałabyś mi ? – patrzył w jej brązowe ślepia czekając na odpowiedzieć
-Tak . . . Nie . . . Nie wiem . . . – wahała sie z odpowiedzią choć była pewna , że nie zbliżyłaby sie do niego nawet na wyciągniecie ręki
-Przestań – mruknął – Oboje wiemy , że nigdzie byś się ze mną nie ruszyła – czule pocałował ja w czubek głowy – Przepraszam – wyszeptał – To wszystko co mogę w tej chwili zrobić
-Żałujesz ? – spytała uważnie go obserwując
-Szczerze ?
-Myślałam , że właśnie taka jest ta rozmowa – mruknęła
-Nie , nie żałuje – wiedział , że lepiej będzie powiedziec jej prawde . Nie chciał ryzykować kolejnym kłamstwem
-Słucham ? – spodziewała się zupełnie innej odpowiedzi
-Nie żałuję . . . Gdyby nie to kłamstwo nigdy nie poznałbym smaku miłości . . . Nie zakochałbym się . . . Ta miłość jest bezwarunkowa . . . Wypełnia mnie całego . . . Jesteś dla mnie wszystkim . . . Jesteś najważniejsza . . . – szeptał nie chcąc zburzyć tej magicznej chwili – Wybacz mi . . . Wybacz , a już nigdy Cię nie zawiodę . . . Ja bez Ciebie nie istnieje . . .
-Jesse . . . – zupełnie nie wiedziała co ma zrobić . Przymknęła oczy , a On wykorzystujac okazję przywarł ustami do jej warg . Czułym pocałunkiem roztapiał wszystkie jej wątpliwości . Sprawiał , ze drżała pod jego dotykiem . . . W pewnej chwili zaczęła odwzajemniać pieszczotę . . . Pomimo wątpliwości i wszelkich rozterek postanowiła cieszyć się chwilą obecną . Nie wiedziała co będzie za tydzień , jutro czy chociażby za minute . . . Cieszyła się tym co działo sie w tej chwili . Oderwał się od niej i spojrzał jej głeboko w oczy
-Przebacz mi . . . Kotku . . . .- z jej oczek zaczęły wydostawać się łzy . Scałował każdą po kolei – Carrie . . .
-Zraniłeś mnie . . . Tak bardzo . . . – oparła swoje czółko o jego
-Wiem i czasu nie cofnę . . . Kochanie . . . – wiedział , że czułe slówka niczego nie ułatwią ale mimo wszystko starał się dotrzeć do jej serduszka
-Obiecaj mi , że nigdy więcej mnie nie okłamiesz . . . .Obiecaj , że nigdy więcej nic przede mną nie ukryjesz – nie wiedziała czy podjęta decyzja jest dobra czy zła . Miała jednak nadzieję , że serce wskazuje jej dobrą ścieżkę
-Obiecuję – w jednej chwili jego twarz rozjaśniła się w uśmiechu – Kocham Cię – szepnął wstając i biorąc ją na ręce . Kręcąc się z nią w kółku po chwili znalazł się w pokoju . Delikatnie ułożył ją na pościeli kładąc się obok . Wtuliła się w jego ramiona . Bez słowa odwzajemnił uścisk przykrywając ją kocem . Milczeli wsłuchując się w swoje oddechy . Po kilkunastu minutach wymęczeni mijającym dniem zasnęli . . .
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Candysia
Nieuleczalnie Chory
Dołączył: 17 Maj 2010
Posty: 438 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
|
Wysłany: 18:19 :18 , 20 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Jestem pierwsza!!!
Tak długo czekałam na ten odcinek ale się opłacało Rewelacja Nareszcie się pogodzili!!! Już nie mogłam wytrzymać tego napięcia ale jednak się pogodzili
Cieszę się, że wstawiłaś nowy. Dziękuję
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|