Zobacz poprzedni temat
:: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Dołączył: 18 Kwi 2010
Posty: 1580 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
|
Wysłany: 23:38 :41 , 30 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
Jak słodko <33 Carrie po raz 1 czuje sie szczesliwa Ma Jessa który zawsze z nią bedzie i zaopiekuje sie nią. ja tez chce takiego faceta
:shock: Carrie poznala prawde bo to sie porobiło. Mam nadzieje ze zrozumie ze on to zrobil dla jej dobra i po to by ją chronic
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Dołączył: 27 Kwi 2010
Posty: 99 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kielce Płeć:
|
|
Wysłany: 16:46 :04 , 01 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
To się porobiło. Co nie zmienia faktu, że Jess jest kochany. W każdej telenoweli facetów tak słodko przedstawiasz. Są po prostu ideałami. Opiekuńczy i dobrzy. A dziewczyny takie niewinne i bezradne Uwielbiam to. Świetne charaktery. Ale może to lepiej, że teraz o tym się dowiedziała, bo w innym razie w ogóle by go nie poznała. Jednak teraz uważa go pewnie za kłamcę. Oby jej siostra jej co nieco powiedziała. Czekam na szybkiego newsa!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dołączył: 18 Kwi 2010
Posty: 684 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z samego dna piekiel Płeć:
|
|
Wysłany: 13:46 :14 , 03 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
wow
tego to sie nie spodziewalam
dowiedziala sie ze jest policjantem
uciekla
mam nadzieje ze wroci i mu wybaczy
czekam na szybciutkiego nexta
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Capable!
Grzeszący umysłem
Dołączył: 18 Kwi 2010
Posty: 738 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ze świata marzeń. Płeć:
|
|
Wysłany: 23:53 :39 , 08 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
Cinkaaaa!
Tylko szczęśliwego ; )
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dołączył: 18 Kwi 2010
Posty: 2398 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
|
Wysłany: 9:34 :11 , 09 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
Dzięki za komentarze
Moze dzisiaj coś się pojawi ale nie obiecuję
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dołączył: 18 Kwi 2010
Posty: 2398 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
|
Wysłany: 22:17 :29 , 13 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
ODCINEK 23
“I hope you can hear me
I remember it clearly
The day you slipped away
Was the day I found it won’t be the same”
[link widoczny dla zalogowanych]
Zwolniła bieg konia dopiero gdy była daleko od rancza . Znalazła się na polanie . Tej samej na którą przyprowadził ją Jesse . Teraz gdy była sama pozwoliła gorącym łzom wydostać się spod na wpół przymknietych powiek . Zatrzymała Rasputina i przełożyła nogi na jedną stronę . Zeskakując na trawę poczuła przeogromny ból w prawej stopie . Rana po skaleczeniu dawała o sobie znac . Ignorując ból przywiązała rumaka do drzewa , a sama położyła się na zroszonej trawie . Chłód kropelek rozy od razu schłodził jej ciało . Pogrążyła się we własnych myślach . Przypominając sobie swój ostatni sen cichutko załkała . Oszkał ją . Bawił się jej uczuciami . Teraz czując ból w sercu wiedziała , że mimo wszystko udało jej się Go pokochać . Bolało ją jego oszustwo . Ból , który wewnątrz siebie czuła spowodowany był również zdradą siostry . Była pewna , że minie trochę czasu zanim jej wybaczy . Jessego nie chciała więcej widzieć
Po wyjściu Carrie , Whitney ukucnęła obok przyjaciela
-Wytłumacze jej wszystko – obiecała chcąc Go pocieszyć
-Nie posłucha Cię – przez ten czas już dobrze ją poznał – Czuje się zraniona i oszukana , a po tym co przeszła ma do tego pełne prawo . Rozumiem ją – wyszeptał
-Ty wiesz co jej się stalo , prawda ? – Whit była pewna , że ma rację – O wszystkim Ci powiedziała
-Tak , a ja ją okłamałem – w jeo brązowych oczach zalśnił łzy bezsilności – Nigdy mi tego nie wybaczy
-To ja Cię do tego namówiłam – Whitney chciała wziąść winę na siebie – To ja zmusiłam Cie do kłamstwa
-To i tak niczego nie zmieni – mruknął jednocześnie wstając i wyhodząc z sypialni
Wyczerpana od płaczu zasnęła . Ból , który rozrywał jej serce powoli zamierał . Wtulona w posłanie z trawy marzyła , że kłamstwa najbliższych jej osób okażą się tylko kolejnym koszmarem . Chciała obudzić się z myślą , że nic się nie stało , że nadal ma osoby , którym może bezgranicznie ufać
Chodził po domu bezsensownie szukając sobie miejsca . Wyszła z domu pięć godzin temu . Nie wiedział , ani gdzie jest , ani co się z nią dzieje . Martwił się . Przez te kilkanaście dni stała się dla niego kimś bliskim . Kims za kogo bez wahania oddałby życie
-Jeszcze nie wrociła ? – Whit właśnie weszła do salonu
-Nie . . . Boję się o nią – mruknął
-Usiądź ,. Twoje umartwianie się nic nie da – starała się Go uspokoić
-Nie potrafię – wyszedł przed dom i spojrzał w zachmurzone niebo – Za chwilę będzie padać , a jej nadal nie ma – tak jakby na potwierdzenie jego słów granatowe niebo przecięła błyskawica . Chwilę później rozległ się grzmot
Obudziła się z krzykiem . Było jej przeraźliwie zimno . Na jej nagie ramiona zaczęły spadać krople deszczu . Wstała i zaczęła odwiązywać Rasputina
-Mam nadzieję , że wiesz jak wrócić – wyszeptała dotykając czołem łba konia – Boję się – zadrżała . Niewiadomo czy z zimna czy raczej ze strachu . Kumulując w sobie pozostałe jej siły podciągnęła się i usiadła w siodle
-Jedź mój piękny – mruknęła gładząc rumaka po czarnej grzywie – Doprowadź nas bezpiecznie do domu – koń ruszył z miejsca . Z każdą następną sekundą deszcz padał coraz mocniej i gęściej . Po kilku minutach była przemoczona do suchej nitki . Gdy za drzewami zamajaczyła jej sylwetka rancza , w jedno z drzew trafił piorun . Rasputin stanął na tylnych kończynach i zrucił ją z siodła . Krzyk przerażenia ucichł niemal tak szybko jak zabrzmiał . Upadła na twardą ziemię . Zemdlala . Wokół niej rozpościerał się ogień
Chodził w kółko po tarasie wciąż wypatrując jakiegoś ruchu w panującej ciemności . Whitney robiła dokładnie to samo . W penej chwili przy domu pojawił się wystraszony Rasputin
-Pedro ! – krzyk Jessa przedarł się przez szalejącą burzę . Mężczyzna pojawił sie niemal natychmiast obok niego – Zabierz Go do stajni – poprosił
-A gdzie panienka ? – Pedro spojrzał na niego zatroskanym wzrokiem
-Nie wiem – wyszeptał załamany
-Jess – histeryczny głos Whitney sprawił iż serce jej zamarło – Zobacz – od razu zerknął w miejsce , które mu wskazała
-Boże , tylko nie Ona – wyszeptał , rzucając się biegiem w stronę płonącego lasu – Błagam . . .
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dołączył: 18 Kwi 2010
Posty: 1580 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
|
Wysłany: 23:02 :18 , 13 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
OMG :shock: katastrofa jedna za drugą.
wiesz , rozumiem Carrie po raz kolejny zaufała i zostala oszukana przez osoby które kocha, pewnie wiele osób zachowało by się tak jak ona.
ale spadek z konia :shock: mam nadzieje ze nic poważnego jej sie nie stanie.
czekam na newsa xD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Capable!
Grzeszący umysłem
Dołączył: 18 Kwi 2010
Posty: 738 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ze świata marzeń. Płeć:
|
|
Wysłany: 23:45 :43 , 13 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
Ejjj... mówiłam przecież że ma być szczęśliwie
Carrie załamana
Jesse zmartwiony
Whit też przygnębiona...
Jesteś mistrzynią dramatów.! Żeby tak wszyscy na raz cierpieli?.
Wstydź się!
Ale mam nadzieje że ten dramatyczny klimat nie potrwa długo ; )
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dołączył: 18 Kwi 2010
Posty: 2398 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
|
Wysłany: 23:58 :24 , 13 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
Ta pogoda na mnie tak działa Dlatego takie odcinki wychodzą
Nawet nie wiecie co wam szykuje w ostatnim odcinku
Dzięki za komentarze
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Capable!
Grzeszący umysłem
Dołączył: 18 Kwi 2010
Posty: 738 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ze świata marzeń. Płeć:
|
|
Wysłany: 0:05 :07 , 14 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
Jak słoneczna pogoda może działaś na dramat?! : O
Żeby jeszcze padało, burze były to tak, zrozumiałabym ale słońce?!
Chyba cię przegżało ze tak powiem
A spróbuj aby nie zakończyć szczęśliwie, zabić kogoś [ chyba że Diego], oszukać, pobić, unieszczęśliwić, zostawić, porzucić, odejść itd. Już pisać nie będe...
To zobaczysz jak wygląda wściekła blondynka!.
A zapewne zobaczysz, jak myśle po tym twoim uśmiechu na końcu
Dziękuje za uwage i życzę udanego myślenia jak zmienić koniec żeby daria była zadowolona
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dołączył: 18 Kwi 2010
Posty: 2398 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
|
Wysłany: 0:32 :12 , 14 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
No bo byłam trochę na słońcu i co nieco mi się w główce przepaliło No a efekt widzą wszyscy
Ja się nie boję wściekłych blondynek
A ostatni odcinek mam już napisany i nie zamierzam Go zmieniac A co w nim będzie to się okaże
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Capable!
Grzeszący umysłem
Dołączył: 18 Kwi 2010
Posty: 738 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ze świata marzeń. Płeć:
|
|
Wysłany: 11:42 :18 , 14 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
No właśnie widać było.!
Mnie się zaboisz, mnie wszyscy się boją chociaż nie wiem dlaczego; (
Mam nadzieje ze dramatu nie zrobisz... bo jeśli tak to ja nie wiem dlaczego to w dziale romans jak tu same kataklizmy są...
Ooo i dodam jeszcze: 'Pisz szybko następny odcinek'
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dołączył: 18 Kwi 2010
Posty: 2398 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
|
Wysłany: 14:19 :09 , 14 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
Ja się nie boję
NAjpierw musze do rth napisać
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dołączył: 18 Kwi 2010
Posty: 1580 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
|
Wysłany: 17:14 :04 , 14 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
Oluś nie mów mi ze masz zamiar zrobić to o czym mi pisałaś na gg ? :shock:
czyzby zemsta za "YTM" ??
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dołączył: 18 Kwi 2010
Posty: 2398 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
|
Wysłany: 17:45 :04 , 14 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
czekaj bo nie kojarze co Ci pisałam
Jaka zemsta ? Ja się nie potrafię mścić
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|