|
|
Zobacz poprzedni temat
:: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Candysia
Nieuleczalnie Chory
Dołączył: 17 Maj 2010
Posty: 438 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
|
Wysłany: 12:44 :56 , 29 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
Sin napisał: |
A przy okazji, ja też cię kocham. - Jej mina wyrażała więcej niż słowa. |
Rozbroiłaś mnie tym tekstem Przy okazji Dobre
Ale i tak najbardziej podoba mi się jak Drake mówi do Cass Elfie;) Kto mógł coś takiego wymyślić jak nie Ty (no albo Drake).
I bardzo bym prosiła żeby już w końcu dojechali do tego domku
Ja lubię rozwleczone akcje ale... Tworzysz między nimi takie napięcie że aż czytelnikom się rzuca. Nie mogę ich wyczaić i to mi się jak najbardziej podoba
A możesz zdradzić jaka para będzie w następnym odcinku bo moja ciekawość jest nie zaspokojona??
Jeszcze jedno mnie zastanawia Czy aż tak długo mnie nie było że czekałaś na mnie?? To ja czekałam aż w końcu dane mi będzie przeczytać kolejne odcinki Obiecuję poprawę na tyle na ile będzie to możliwe.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Dołączył: 23 Wrz 2010
Posty: 621 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Far, far away... In the Wonderland lives girl... That's me :D Płeć:
|
|
Wysłany: 14:54 :39 , 29 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
CandyśNie było cię długo i zaczynałam sie już martwić No ale dobrze, że wróciłaś.
Nie wiem czy mogę, bo jeszcze sama nie wiem kogo wrzucę, ale prawdopodbnie będzie to Libby z Cohenem, ewentualnie Maddison z Michaelem, a jeśli będzie mi się chciało to obie, ale tego już nie obiecuję.
Kaslina wiem jak to jest, sama mam problemy z komentowaniem, ale... No właśnie, ale jak nie mam komentarzy to tracę zapał, bo nie jestem pewna czy mam dla kogo pisać. Postaram się dawać sobie z tym jakoś radę.
Dzięki za komentarze dziewczyny i nie wiem kiedy będzie następny.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Candysia
Nieuleczalnie Chory
Dołączył: 17 Maj 2010
Posty: 438 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
|
Wysłany: 16:27 :58 , 29 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
Spoko, spoko jeszcze żyję Zobaczymy po studniówce co będzie
Pewnie że masz dla kogo pisać A właściwie to mi wszystko jedno kogo będziesz opisywać bo i tak uwielbiam i Twoje opowiadanie i Ciebie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dołączył: 23 Wrz 2010
Posty: 621 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Far, far away... In the Wonderland lives girl... That's me :D Płeć:
|
|
Wysłany: 16:41 :52 , 29 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
Zaczęłam się rumienić i to wcale nie jest fajne. Dzięki, że jednak czytasz
Klasa maturalna? Ja dopiero za rok
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Candysia
Nieuleczalnie Chory
Dołączył: 17 Maj 2010
Posty: 438 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
|
Wysłany: 19:11 :21 , 29 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
Ej ej a dlaczego się rumienisz??? Pewnie że czytam. Wiesz jaka to przyjemność?!
Taaa maturalna Ale najważniejsze że w końcu kupiłam buty na studniówkę bo już myślałam że pójdę w trampkach
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dołączył: 18 Kwi 2010
Posty: 684 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z samego dna piekiel Płeć:
|
|
Wysłany: 12:18 :06 , 31 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
ajc
boskie odcinki
ach
wyznali sobie milosc
jak slodko
wszystko zaczyna sie powoli ukladac
hura
czekam na newsika
buziaki
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dołączył: 23 Wrz 2010
Posty: 621 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Far, far away... In the Wonderland lives girl... That's me :D Płeć:
|
|
Wysłany: 18:53 :21 , 08 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Odcinek 24
Hannah i Seth
-Hannah, jeśli w końcu zdecydujesz się stamtąd wyjść to będzie mi bardzo miło widzieć Cię na dole, ale jeśli nie, to zostawiam Ci kolację pod drzwiami. - Usłyszała stuknięcie naczyń na tacy, gdy ta znalazła się na podłodze. Idiotka, zwiała jak pięciolatka i chowa się również jak dziecko. Czas spojrzeć prawdzie w oczy, kocha go, on może pokocha kiedyś ją i będą mieli razem dziecko. A ona się bała. Całe życie w defensywie, idealne oceny w szkole, brak życia osobistego, to samo na studiach. Strach przed prawdziwym życiem był jej głównym drogowskazem przy podejmowaniu większości decyzji. Chyb czas najwyższy pozbierać się i zacząć żyć. Wstała z podłogi, na której do tej pory siedziała i ruszyła do szafy. Seth nie wziął oczywiście jej rzeczy, ale w garderobie znalazła wcześniej mnóstwo ciuchów w jej rozmiarze z nieodpiętymi nawet metkami. Uśmiechnęła się do stojącej otworem szafy i sięgnęła po niebieską jedwabną sukienkę. Musiała kosztować fortunę! Z natury nie przyjmowała drogich prezentów, zawsze kojarzyła je z zobowiązaniem, ale tym razem nie miała wyjścia. Sukienka sięgała jej do kolan i miała klasyczny krój, który uwydatniał wszystkie zalety jej sylwetki, a maskował wady (choć według niektórych źródeł jej sylwetka nie miała wad). Wzięła głęboki oddech policzyła do dziesięciu i wypuściła powietrze. Spokojniejsza, otworzyła drzwi, zebrała tacę z posiłkiem (makron z wegetariańskim sosem i sok pomarańczowy) i ruszyła schodami na dół.
- Wiesz, pomyślałam, że chyba jednak możemy zjeść razem. - Udając spokój usiadła naprzeciwko niego w ogromnej jadalni i sięgnęła po widelec, starając się nie patrzeć na jego wyrażający samozadowolenie uśmiech, wbiła go w makaron. Seth uznał, że wojna na razie jest w fazie zawieszenia i postanowił to wykorzystać.
- Może chciałabyś... - Miał zamiar użyć innej formy, ale powstrzymał się i użył błagalnego tonu, który zawsze działał na kobiety. - Może miałabyś ochotę na maraton filmowy, ten dom ma świetny pokój telewizyjny. - Uśmiechnął się niezobowiązująco, a ona po chwili zastanowienia skinęła głową. - W takim razie chodź. - Nie przejmując się pozostawionymi brudnymi naczyniami, złapał ją za rękę i pociągnął w stronę kolejnych zamkniętych drzwi. Hannah miał wrażenie, że rezydencja składała się prawie z samych zamkniętych drzwi.
- Nie chce oglądać horroru. - Usiadła na pluszowej granatowej kanapie i patrzyła na przerzucającego płyty DVD mężczyznę. Bosy, w ciemnych jeansach i białym T-shircie wyglądał tak samo dobrze jak w jego codziennych garniturach.
- Dlaczego? Nie lubisz się bać, skarbie? - Spiorunowała go wzrokiem. - Nic nie mówię. "Iluzjonista" - Przeczytał tytuł, a potem recenzje z tyłu opakowania i włożył pytę do odtwarzacza. Rzucił się na miejsce obok niej i włączył film. Pierwsze piętnaście minut poświęcił na przyglądnie się reakcjom dziewczyny. Wyraźnie odbijały się na jej twarzy wszystkie emocje, jakich dostarczał jej film, miał ochotę pocałować ją niezliczoną ilość razy podczas seansu, a ona nawet nie zauważyła, że na nią patrzył. A mówiąc szczerze, zauważyła, tylko nie dała po sobie poznać. Hannah podciągnęła kolana pod brodę i spojrzała w końcu na Setha.
- Czy ty cokolwiek pamiętasz z początku? - Zmrużyła oczy jak śpiący kot i ziewnęła.
- Nie bardzo. - Nie zastanawiając się długo nachylił się nad nią i przyciągnął jej twarz do pocałunku. Nie wyrywała się, zbyt zaskoczona by jakkolwiek zareagować, a potem odwzajemniła pocałunek.
- Co robisz? - Zapytała, gdy w końcu złapała oddech.
- Zaczynam cię przekonywać. - Uśmiechnął się drapieżnie i sięgnął do suwaka sukienki znajdującego się na plecach. Zdołała wydusić z siebie tylko urywane "aha" i zamieniła się w dotyk.
Libby i Cohen
Obracając w myślach wczorajszy wieczór naprawdę chciała móc uwierzyć, że podejrzenia, które zasiała w niej Mad, to nieprawda, jednak nie była w stanie ich wykorzenić żadnym sposobem. Spojrzała na śpiącego Cohen'a i pocałowała go w policzek, by później zabrać spakowaną chwilę wcześniej torbę i wyjść, cicho zamykając za sobą drzwi.
- Hej kochanie. - Cohen poczuł na swojej szyi cały ciężar swoje ważącej 48 kg żony i o mało nie parsknął śmiechem. Nie było go dwa dni, musiał jechać do swoich "cudownych" rodziców i wyjaśnić jakieś kruczki prawne w związku z testamentem babci. Nadal rozkoszował się wspomnieniem ich min na wiadomość, że mają synową. W życiu nie widział, żeby ktoś była zszokowany do tego stopnia, zwłaszcza, gdy usłyszeli o pochodzeniu Libby. Wspomnienie na lata. - Tęskniłeś za mną? - Stanęła na ziemi i uśmiechnęła się zalotnie. Ujął jej twarz w kształcie serca w dłonie i pocałował ją tak, że nie miała co do tego żadnych wątpliwości.
- Był ktoś do mnie? - Przytulił ją i pociągnął do kuchni.
- Nie, ale ja się zaprzyjaźniłam z twoją był sublokatorką, sąsiadką i ich przyjaciółką. - Wyliczała, a Cohen zamarł z kartonem mleka w dłoni. Libby nie zauważywszy jego rekcji powróciła o przygotowywania kolacji. I załączył jej się kolejny słowotok. - Hannah jest w ciąży ze swoim kolega z pracy. Jest załamana i zakochana, bo on zaproponował jej małżeństwo, a ona nie chce budować przyszłości swojej i dziecka na jego poczuciu zobowiązania.
- Moda na sukces. - Rzucił kąśliwie, ale Libby nie zwracając na niego uwagi mówiła dalej. - Maddison spotyka się z byłym nauczycielem Cass. Jest zabawna i ma temperament. - Zaśmiała się przypominając sobie sprzeczkę dziewczyn. - A Cassandra jest urocza, nie wiem dlaczego do tej pory nas ze sobą nie poznałeś. Wiesz, że pojechała ze swoim byłym mężem do Włoch? - Z kartonu na mleko nie pozostało wiele, a Cohen cieszył się, że nie trzymał w tym momencie szklanki. Libby spojrzała na niego z niepokojem i nagle coś wpadło jej do głowy. - Maddison mówiła, że byłeś w niej zakochany. - Dorzuciła swobodnie obserwując uważnie jego reakcje. Twarz mu skamieniał, ale po chwili opanował się i uśmiechnął, jednak zdążyła już potwierdzić swoje przypuszczenia.
- Maddison plecie jak zwykle od rzeczy. - Podszedł i przytulił się do jej pleców.
- Zmieniając temat, co u twojej rodziny? - Zapytała, choć w tym momencie miała ochotę zwinąć się na łóżku i płakać do jutra.
- Rodzice jak zwykle udają, że jest wspaniale. Pazerność z nich aż wypływa, jak dowiedzieli się, że dziedziczę wszystko po babci o mało nie rzucili mi się do gardła. - Mówił, myśląc o tym co teraz robi Cass i ten kretyn, jej były mąż. - Gdy powiedziałem im o naszym ślubie byli zaskoczeni, ale bardzo chcą cię poznać. - Skłamał.
- Usiądź, zaraz będzie kolacja.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez eternamente dnia 19:56 :57 , 08 Sty 2011, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Candysia
Nieuleczalnie Chory
Dołączył: 17 Maj 2010
Posty: 438 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
|
Wysłany: 15:26 :38 , 10 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Wow Az dwie pary Zaskoczyłaś mnie, ale bardzo się cieszę. I pierwsza jestem z komentarzem Obiecuję że później dodam bardziej rozbudowany kom bo teraz trochę nie jestem w stanie i boję się ze napiszę jakieś głupoty
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
milusia24
Podopieczny Wariatkowa
Dołączył: 19 Kwi 2010
Posty: 135 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z kontowni xD Płeć:
|
|
Wysłany: 14:37 :36 , 11 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
bardzo zainteresowal mnie prolog, wyslij mi prosze to opowiadanie na emaila [link widoczny dla zalogowanych]
z gory dziekuje
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dołączył: 23 Wrz 2010
Posty: 621 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Far, far away... In the Wonderland lives girl... That's me :D Płeć:
|
|
Wysłany: 18:57 :26 , 11 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Wysłałam, miło, że komuś chce się jeszcze to czytać
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Candysia
Nieuleczalnie Chory
Dołączył: 17 Maj 2010
Posty: 438 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
|
Wysłany: 21:38 :42 , 11 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Jak możesz w to wątpić
Zaczynam niedługo ferie więc wszystko nadrobię i skomentuję Odeśpię studniówkę i wezmę się za tą nowość którą wstawiłaś.
A tutaj czekam na nowy i chciałabym Drake'a i Cass
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Candysia dnia 21:44 :18 , 11 Sty 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
milusia24
Podopieczny Wariatkowa
Dołączył: 19 Kwi 2010
Posty: 135 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z kontowni xD Płeć:
|
|
Wysłany: 13:42 :30 , 12 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
dzieki, jak tylko przeczytam to skomam xD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
milusia24
Podopieczny Wariatkowa
Dołączył: 19 Kwi 2010
Posty: 135 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z kontowni xD Płeć:
|
|
Wysłany: 12:53 :51 , 13 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
looosie wciagnelam to jednym tchem co sie nie czesto zdarza gdyz zwykle jak ktos mi wysle swoja telke to najpierw musi ona odlezec swoje na moim pendraku dopiero sie za nia biore
ale do rzeczy :p
Co do stylu pisania to jestes dla mnie totalna mieszanka xD zdarzaja ci sie drobne bledy, zjadane litery albo troche pomieszany szyk zdania :p ale znowu z drugiej strony niektore teksty piszesz tak ksiazkowym jezykiem ze az pozazdroscic xD
musze przyznac ze uwielbiam taki chaos w twoim wykonaniu
co jeszcze mi sie podobalo i czego ci szczerze zazdrosze to umiejetnosc prowadzenie kilku roznych watkow jednoczesnie, w rownie interesujacy i wciagajacy sposob! Ba, zeby tego bylo malo postacie sa sprawnie ze soba polaczone! Nie bylo pary, ktora by mnie nudzila
A juz Cass i Drake... dzibus oni nigdy nie powinni sie rozstawac... ta scena jak w koncu wyznali sobie milosc- bezcenna, starsznie mi sie podobala!
troche smuce sie Cohenem (swoja droga to wybralas dla nich wszystkich zajebiste imiona) bo niby jest szczesliwy z Libby ale ciagle gdzies tam w sercu trzyma Cass i to mnie niestety martwi, nie chcialabym zeby Libby cierpiala przez niego, zeby czula ze byla lekarstwem na Cass i to najwyrazniej niezbyt skutecznym
Hannah jej ciaza i Seth dobre^^ tego Setha nie moge rozkminic, facet jest podejrzanie spokojny nowa sytuacja i wogole, zero reakcji, wezmy sie pobierzmy! dziwny jest w kazdym razie ja na jego miejscu najpierw odstawilabym histerie potem dopiero walczyla o Hannah xD
Mad i Michel (jesli przekrecilam cos to mow, nie wyspalam sie dzisiaj bo czytalam to opka do pozna xD) mogloby im sie udac, naprawde. Nawet jesli on jest starszy, a ona zakompleksiona, trzymam za nich kciuki
No i na koniec Seth i Lenny... jak nazywa sie jego corka? bo albo nie napisalas albo mi umknelo xD
Oni powinni sobie bardziej jawnie okazywac uczucia, brakuje mi tego tylko jesli o nich chodzi. Wiem ze tam byla scenka lozkowa ale mimo wszystko, chodzi o takie drobne gesty, nie czuje miedzy nimi napiecia
Ufff... To chyba wszystko. Z zniecierpliwieniem czekam na nastepny
Wstawiasz to opko na Zbuntowane? bo tam czesciej jestem, a tu nie wiem czy na czas zauwaze nowe
pzdr:*
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dołączył: 23 Wrz 2010
Posty: 621 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Far, far away... In the Wonderland lives girl... That's me :D Płeć:
|
|
Wysłany: 17:34 :25 , 13 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
O jejku, jak ja kocham takie długie komentarze. Co do zbuntowanych to nie, nie wstawiam, bo nadal mam wrażenie, że tamtym forum rządzą inne prawa niż innymi i obsada powinna być oparta na RBD-dziakach, co mi niestety już przeszło(jeśli nie liczyć Anahi).
Co do fabuły, to niedługo pojawi się ktoś, kto namiesza w parach Cass&Drake i Libby&Cohen. Cohen sam nie wie czego chce, więc szansa, że Libby do niego wróci jest nikła, jeśli nadal będzie podążał tym tokiem. O rozstaniu Cass i Drake'a będzie więcej podczas ich pobytu we Włoszech. Seth jest zakochany w Hannah i to jest jego największy problem życiowy, bo od dawna szukał pretekstu, żeby z nią być, więc jego reakcja była o wiele bardziej pozytywna niż większości facetów w jego sytuacji. Córka Setha ma na imię Ellen tak samo jak Lenny U nich jest ten problem, że właściwie nie wiadomo co oni od siebie chcą. Czy chcą być rodziną czy parą, a na dodatek są zbyt młodzi by ostatecznie zdecydować, a to przekłada się na ich zachowanie.
Mój mieszanka stylowo-błędowa, to niestety kłopot, bo ja piszę odcinki na żywca, jak to mówią i nie daje sobie szansy na poprawę, ale postaram się coś z tym zrobić.
Dziekuje Milusia i zapraszam Cię na inne moje opowiadania, a także na prequel tego (jest w zakończonych "Like a devil in your eyes" pisany dawno i nie takim stylem jak teraz.)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
milusia24
Podopieczny Wariatkowa
Dołączył: 19 Kwi 2010
Posty: 135 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z kontowni xD Płeć:
|
|
Wysłany: 12:35 :44 , 14 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
ooo inne?? ciekawie
masz mojego emaila wiec wysylaj jak leci poczytam w weekend
wlasnie kurde podoba mi sie jak opisujesz rozterki zyciowe bohaterow.. to jest bardzo realistycznie, co mi sie niezmiernie podoba bo nie czuje jakbym czytala opko, a poprostu czyjs zyciorys
Seth zakochany w Hannah?? I like it^^ no to teraz uwielbiam kolesia
czekam na nowy i na wiadomosc na skrzynce
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
|