![Odpowiedz do tematu](http://picsrv.fora.pl/smileblue/images/lang_polish/reply.gif) |
|
Zobacz poprzedni temat
:: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
![Przybłęda Przybłęda](http://img693.imageshack.us/img693/3537/ledblue001.png)
Dołączył: 08 Sty 2011
Posty: 79 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Białogard Płeć:
|
|
Wysłany: 19:48 :58 , 09 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Hej;) bardzo wciągneło mnie twoje opowiadanie .Fajnie,że Diego i Gustawo są szczęśliwy.Mam nadzieje,że tak zostanie po tej rozmowie z dziewczynami.Tak pozatym mam na imię Sylwia;)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/smileblue/images/spacer.gif) |
|
![](http://picsrv.fora.pl/subSilver/images/spacer.gif) |
![Moderatorka Moderatorka](http://img507.imageshack.us/img507/4685/beznazwy5c.png)
Dołączył: 20 Kwi 2010
Posty: 1151 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
|
Wysłany: 15:09 :57 , 13 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Dziękuję Wam bardzo
Kolejny odcinek pewnie uda mi się przepisać dopiero na feriach, czy tak po 14 lutym No chyba, że znajdę wcześniej chwile czasu to postaram się go przepisać
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/smileblue/images/spacer.gif) |
![Przybłęda Przybłęda](http://img693.imageshack.us/img693/3537/ledblue001.png)
Dołączył: 04 Lip 2010
Posty: 36 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
|
Wysłany: 14:33 :32 , 16 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
następny tak późno
Diego i Marci bedą mieszkac razem są tacy szczęśliwi, zrobią miłą niespodziankę narzeczeństwu, którzy nie wiedzieli co zrobić z Diegiem. Ciekawa jestem, dlaczego Gustavo i Diego nie chcą nawet rozmawiać o rodzicach a co dopiero ich widzieć, co się wydarzyło, ze nie ma w ich życiu tak ważnych osób jakimi są rodzice? Może jest to spowodowane kalectwem Diega?
czekam na kolejny
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/smileblue/images/spacer.gif) |
Martusia14
Osobnik Kreatywny
![Osobnik Kreatywny Osobnik Kreatywny](http://img521.imageshack.us/img521/9512/ledblue003.png)
Dołączył: 27 Lis 2010
Posty: 275 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
|
Wysłany: 15:18 :28 , 16 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Poczekamy chociaż to bardzo dużo czasu, no ale w zamian chcemy baaaaaaaaaaaaaaaaaaaardzo dłuuuuuuuuuuuuuuuuuugi oscinek
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/smileblue/images/spacer.gif) |
![Moderatorka Moderatorka](http://img507.imageshack.us/img507/4685/beznazwy5c.png)
Dołączył: 20 Kwi 2010
Posty: 1151 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
|
Wysłany: 15:13 :06 , 02 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
Dziękuję ;*
Niestety ale póki co szans na odcinek nie ma. Szkoła
Ale za półtorej tygodnia zaczynam ferie i tutaj odcinek pojawi się jako pierwszy A więc musicie wytrzymać jeszcze około 2 tygodni
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/smileblue/images/spacer.gif) |
![Przybłęda Przybłęda](http://img693.imageshack.us/img693/3537/ledblue001.png)
Dołączył: 04 Lip 2010
Posty: 36 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
|
Wysłany: 22:02 :47 , 02 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
monia jeszcze 2 tygodnie, oj bedzie cięzko
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/smileblue/images/spacer.gif) |
![Moderatorka Moderatorka](http://img507.imageshack.us/img507/4685/beznazwy5c.png)
Dołączył: 20 Kwi 2010
Posty: 1151 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
|
Wysłany: 16:33 :08 , 12 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
Zgodnie z obietnicą lekarza, kilka dni później Diego mógł opuścić szpital. Mimo iż opuszczał go, nadal będąc na wózku inwalidzkim, wiedział, że wychodzi stąd jako inny człowiek. Teraz miał wspaniałą kobietę, którą kocha i która kocha jego oraz nadzieję na to, że pewnego dnia, po rehabilitacji, opuści ten budynek o własnych nogach. Po brata do szpitala przyjechał oczywiście Gustavo, który był sam, co nieco zasmuciło chłopaka, ale rozumiał, że Marcela i Andrea muszą być w tym czasie na uczelni. Cóż mają przed sobą całe życie i zdąży się jeszcze nacieszyć ukochaną. Z pomocą brata, Diego przekroczył w końcu próg mieszkania, za którym zdążył się już stęsknić. Gdy wjechał do salonu i od razu zauważył, że coś jest nie tak, a gdy usłyszał "Sto Lat" w wykonaniu Marceli i Andrei oraz zobaczył wjeżdżający do pokoju tort miał wrażenie, że zemdleje.
- Wszystkiego najlepszego kochanie! - krzyknęła radośnie fioletowo włosa podchodząc do chłopaka i usiadła mu na kolanach - I dużo cierpliwości do mnie - uśmiechnęła się po czym złożyła na jego ustach namiętny pocałunek. Zaskoczony Diego, który całkowicie zapomniał o swoich urodzinach nie był w stanie wykonać żadnego ruchu, ani wypowiedzieć jakiegokolwiek słowa, jednak na pocałunek ukochanej odpowiedział od razu.
- No już starczy - zaśmiała się Andrea odciągając od bruneta przyjaciółkę - Sto lat Diegito! - życzyła przytulając go - Z tą czarownicą - dodała spoglądając na Marci. Gdy już minął pierwszy szok i Saurez doszedł jako tako do siebie, cała czwórka wygodnie rozsiadła się w salonie. Panowie dobrze wiedzieli, że ta miła atmosfera zaraz przeminie, gdyż muszą opowiedzieć coś swoim wybranką. Jednak tę rozmowę odwlekła w czasie Andrea, która postanowiła poruszyć inny, równie ważny dla nich temat.
- Słuchajcie kochani...Razem z Gustavo zastanawialiśmy się ostatnio nad tym jak to będzie po naszym ślubie - tłumaczyła.
- Tak, rozważyliśmy kilka możliwości - wtrącił szatyn - I chcielibyśmy to z Wami skonsultować - powiedział przytulając do siebie narzeczoną.
- Oczywiście jeśli nasz pomysł się Wam nie spodoba, to wspólnie zastanowimy się nad innym rozwiązaniem - wyjaśniła blondynka.
- No to mówcie - poprosiła Marci - To może być ciekawe - uśmiechnęła się i jeszcze bardziej wtuliła w swojego chłopaka.
- Uważaj sobie maleńka - pogroziła jej palcem przyjaciółka - A więc tak, skoro jesteście parą i to bez pamięci w sobie zakochaną - zauważyła błyskotliwie - To pomyśleliśmy sobie, że może zechcielibyście razem zamieszkać - mówiła - No chyba, że uważacie, że to za wcześnie... - chciała mówić dalej, jednak przerwał jej śmiech Diega i Marceli, którzy patrzyli na drugą z par i śmiali się...Tak po prostu się śmiali.
- Czyli jest to dla Was śmieszny pomysł ? - zapytał zdezorientowany Gustavo.
- Nie - zaprzeczył Diego próbując się opanować - Po prostu - zrobił głęboki wdech i wydech - My również o tym rozmawialiśmy - wyjaśnił.
- I wpadliśmy dokładnie na ten sam pomysł - dokończyła Marcela - A więc nam Wasz pomysł bardzo się podoba - dodała.
- Dom wariatów - stwierdziła Andrea - Ale kontynuujmy...Został nam jeszcze podział mieszkań - zauważyła.
- Pomyśleliśmy, że Wam wygodniej będzie tutaj, mieszkanie jest przystosowane do potrzeb Diega - tłumaczył starszy z braci.
- Nam to odpowiada, prawda skarbie ? - brunet popatrzył na ukochaną.
- Jestem jak najbardziej za - zapewniła. Po ustaleniu wszystkich szczegółów, panie wymknęły się do kuchni, dopracować swoją kolejną niespodziankę, którą był urodzinowy obiad. W ten prezent obie włożyły całe swoje serce i umiejętności, bo jak wiadomo droga do serca mężczyzny prowadzi przez żołądek.
- Mmm...Kochanie nie wiedziałem, że potrafisz tak wspaniale gotować - przyznał zachwycony i najedzony Diego, gdy skończył konsumować kolejną dokładkę.
- Nie znasz jeszcze wielu moich ukrytych talentów - zaśmiała się fioletowo włosa.
- Naprawdę, jedzenie było wyśmienite - potwierdził Gustavo - Słuchajcie dziewczyny...Korzystając z okazji, że jesteśmy tu razem chcielibyśmy Wam o czym opowiedzieć - zaczął szatyn - Zapewne ciekawi Was temat naszych rodziców...Nie jest to dla nas ani łatwe, ani przyjemne, ale musicie znać prawdę - powiedział obejmując ramieniem Andree, która razem z pozostałą trójką uważnie go obserwowała.
- Tak, może zacznijmy od tego, że nasi rodzice żyją - wyjaśnił Diego - Mieszkają kilkaset kilometrów stąd, na wsi - mówił dalej trzymając w swojej dłoni, dłoń Marceli. Dla niego temat rodziców był szczególnie trudny i bolesny, jednak teraz wiedział, że sobie z nim poradzi.
- Nasz ojciec jest rolnikiem z krwi i kości, a gospodarka jest całym jego życiem, zresztą tak samo jak i dla naszej matki. Obie rodziny od pokoleń całe swoje życie poświęcały gospodarstwu...Nasi rodzice byli pewni, że ta tradycja będzie kontynuowana również przez nas, że znajdziemy sobie żony i razem z nimi spędzimy całe życie uprawiając ziemię i hodując zwierzęta... - tłumaczył szatyn - Wszystko mieli dokładnie zaplanowane, całe nasze życie - mówił spoglądając na brata.
- To my mieliśmy w przyszłości zarządzać gospodarstwem...Mieliśmy być tacy jak nasz ojciec, a nasze żony takie jak nasza matka - kontynuował brunet - Jednak nie wzięli pod uwagę jednego...Naszych planów i marzeń - wyznał i od razu przypomniał sobie sytuację sprzed kilku lat, gdy rodzice dowiedzieli się o tych planach i marzeniach.
- Najpierw wyrzekli się mnie - stwierdził po chwili milczenia Gustavo - Gdy powiedziałem, że wyjeżdżam do miasta studiować, oświadczyli mi, że z momentem przekroczenia bramy gospodarstwa przestaję być ich synem - każde kolejne słowo było dla szatyna coraz trudniejsze, mimo tego, że upłynęło już kilka lat, On nadal nie mógł zrozumieć dlaczego tak się stało. Marcela i Andrea uważnie słuchały opowieści braci, nie mogąc uwierzyć w to co ich spotkało. Jak rodzic może być tak okrutny dla swojego dziecka ? Jak może pozbawiać go marzeń i przyszłości, myśląc tylko o własnych ambicjach.
- Ja zostałem...Nie miałem innego wyjścia, bo nie byłem pełnoletni - stwierdził Diego - Jednak Gustavo obiecał mi, że wróci po mnie w moje osiemnaste urodziny...I tak też się stało - westchnął.
- I sytuacja sie powtórzyła...Rodzice kazali nam się wynosić i nigdy nie wracać - kontynuował szatyn - Zabrałem Diega i przyjechaliśmy do miasta. W ciągu dwóch lat dorobiłem się wynajmowanego mieszkania...Miałem trochę oszczędności, młody też coś miał i jakoś dawaliśmy radę - opowiadał, a dziewczyny robiły wszystko, by się po prostu nie rozpłakać. Cała opowieść braci była dla nich szokiem, nigdy nie domyśliłyby się przez co ta dwójka musiała przejść. Byli zdani sami na siebie w wielkim mieście, bez wsparcia rodziców, bez niczego.
- Od tamtego czasu pojawili się tu tylko raz...Jakiś miesiąc po moim wypadku odwiedzili mnie w szpitalu - uśmiechnął się delikatnie Diego, jednak uśmiech ten nie miał nic wspólnego z radością - Powiedzieli mi wtedy, że mam za swoje, że skoro zachciało mi się miasta to mam radzić sobie sam, bo Oni nie mają już synów - westchnął ciężko przytulając Marcele, która nie mogła już powstrzymać łez.
- Ale...Jak Oni tak mogli - cieszę przerwała wstrząśnięta słowami braci Andrea - Do cholery, jesteście ich synami i nie zrobiliście nic złego - stwierdziła obejmując w pasie Gustavo.
- Chcieliście tylko spełnić swoje marzenia, żyć jak większość młodych ludzi, osiągnąć coś w życiu...Powinni być z Was dumni... - tym razem odezwała się fioletowo włosa - Nie rozumiem...Jak mogli Cie zostawić gdy ich potrzebowałeś... - wyszeptała łamiącym się głosem i przytuliła ukochanego najmocniej jak tylko potrafiła.
- Teraz to już nie ma znaczenia...Mamy Was i jeśli chodzi o mnie, to nic więcej do szczęścia mi nie potrzeba - stwierdzi Diego całując delikatnie swoją dziewczynę.
- A nie myśleliście o tym, by do nich pojechać, porozmawiać...Nie wierzę w to, że tak po prostu wyrzucili Was ze swojego życia - Andrei fakt, że rodzice mogą tak po prostu przestać kochać swoje dzieci, wydał się po prostu niemożliwy.
- Nie wiem...Może kiedyś - westchnął Gustavo, dla którego pogodzenie się z rodzicami przestał mieć już znaczenie. Kochał ich i zapewne zrobiłby dla nich wszystko, ale to co zrobili jemu i jego bratu, należało do rzeczy niewybaczalnych, a już na pewno do takich, których nie da się zapomnieć.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/smileblue/images/spacer.gif) |
![Przybłęda Przybłęda](http://img693.imageshack.us/img693/3537/ledblue001.png)
Dołączył: 05 Wrz 2010
Posty: 67 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kłodawa
|
|
Wysłany: 21:05 :09 , 13 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
O nie.. W ogóle nie rozumiem ich rodziców. Jak można wyrzec się własnych synów?! I jeszcze to, co powiedzieli Diego po wypadku.. Ugh.. Dobrze, że mogą liczyć na dziewczyny
Już nie mogę się doczekać następnego rozdziału. Mam nadzieję, że niedługo go dodasz Czekam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/smileblue/images/spacer.gif) |
![Przybłęda Przybłęda](http://img693.imageshack.us/img693/3537/ledblue001.png)
Dołączył: 28 Kwi 2010
Posty: 81 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków Płeć:
|
|
Wysłany: 0:36 :05 , 15 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
odcinek super
jak rodzice mogą tak układać życie swoim dzieciom to jest chore
dobrze zrobili spełniając swoje marzenia
czekam na new
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/smileblue/images/spacer.gif) |
![Moderatorka Moderatorka](http://img507.imageshack.us/img507/4685/beznazwy5c.png)
Dołączył: 20 Kwi 2010
Posty: 1151 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
|
Wysłany: 10:35 :57 , 26 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
Dzięki ;*
Nie wiem kiedy kolejny odcinek, gdyż od poniedziałku przenoszę się do innego świata Tak więc nie wiem czy będę miała czas na pisanie, ale może, w któryś weekend coś się pojawi
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/smileblue/images/spacer.gif) |
![Przybłęda Przybłęda](http://img693.imageshack.us/img693/3537/ledblue001.png)
Dołączył: 28 Kwi 2010
Posty: 81 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków Płeć:
|
|
Wysłany: 22:35 :12 , 26 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
czekam z niecierpliwością
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/smileblue/images/spacer.gif) |
Martusia14
Osobnik Kreatywny
![Osobnik Kreatywny Osobnik Kreatywny](http://img521.imageshack.us/img521/9512/ledblue003.png)
Dołączył: 27 Lis 2010
Posty: 275 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
|
Wysłany: 22:52 :09 , 26 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
Kurcze szkoda że nie będziesz mogła dodawac często odcinków, mam jednak nadzieje że nie karzesz nam czekac na kolejny odcinek zbyt długo
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/smileblue/images/spacer.gif) |
![Moderatorka Moderatorka](http://img507.imageshack.us/img507/4685/beznazwy5c.png)
Dołączył: 20 Kwi 2010
Posty: 1151 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
|
Wysłany: 0:04 :32 , 27 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
Przerwa potrwa gdzieś do połowy maja (matury) więc około 2,5 miesiąca
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/smileblue/images/spacer.gif) |
![Przybłęda Przybłęda](http://img693.imageshack.us/img693/3537/ledblue001.png)
Dołączył: 28 Kwi 2010
Posty: 81 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków Płeć:
|
|
Wysłany: 1:12 :54 , 27 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
aż tyle maskara
trudno się mówi ale rozumie ja też nie mam na nic czasu
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/smileblue/images/spacer.gif) |
Martusia14
Osobnik Kreatywny
![Osobnik Kreatywny Osobnik Kreatywny](http://img521.imageshack.us/img521/9512/ledblue003.png)
Dołączył: 27 Lis 2010
Posty: 275 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
|
Wysłany: 13:29 :56 , 02 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
A może i tu uda Ci sie wstawic odcinek
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/smileblue/images/spacer.gif) |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
|