Sławna Miłość... Odcinek 11 | 26.08 |

:Michalina: · Moderatorka

Kochani wiem, że aż wstyd Smutny

Ale niestety wyjechałam na długi weekend i wróciłam chora i nie byłam naprawdę wstanie nawet z łóżka przez tydzień wstać Smutny

Odcinek już przepisuję, ale niestety z powodu braku czasu idzie mi to dość mozolnie.
Tym razem nie obiecuje kiedy będzie odcinek, ale postaram się by pojawił się jak najszybciej Wesoly

P@Tk@ · Przybłęda

czekam

Martusia14 · Osobnik Kreatywny

No to w takim razie czekam z niecierpliwościa, mam nadzieje że jednak nie karzesz nam długo czekac

kaslina · Przybłęda

Ja też oczywiście czekam i mam nadzieję, że pojawi się coś niedługo Wesoly

:Michalina: · Moderatorka

Odcinek 11

Następnego dnia Nicol z wielką ochotą udała sie na uczelnię, tym samym definitywnie zakończyła ukrywanie się przed Adriano. Owszem obawiała się jego wizyty na uczelni, ale miała nadzieję, że po rozmowie z jej ojcem chłopak sobie odpuści i da jej spokój. I tak też się stało, dzięki czemu Niki po wykładach do domu wracała w świetnym humorze. Gdy tylko pojawiła się na terenie posesji z radosnym okrzykiem powitał ją Marcelino, który nie mógł doczekać się powrotu siostry.
- Niki! - rzucił się jej na szyję i głośno ucałował w policzek - Już myślałem, że nie wrócisz - przyznał zasmucony.
- No co Ty urwisie - przytuliła go mocno - Przecież obiecałam Ci, że za niedługo wrócę - uśmiechnęła się i razem z bratem weszła do domu, by odstawić walizkę ze swoimi rzeczami. W salonie czekała na nią również mama, którą nie mniej niż chłopca ucieszył powrót córki do domu.
- To co smyku idziemy na spacer ? - zapytała po jakimś czasie brata, który grzecznie czekał aż skończy rozmawiać z mamą - Opowiesz mi co nabroiłeś jak mnie nie było - zadowolona przyciągnęła do siebie chłopca i mocno uściskała.
- Idźcie tylko wróćcie na obiad - poprosiła Blanca odprowadzając swoje pociechy do drzwi. Gdy tylko oboje znaleźli się za bramą, Marcelino grzecznie podał siostrze rączkę i udali się w stronę ulubionego parku.
- Niki zobacz! - po kilkudziesięciu minutach zmęczony już nieco zabawą z Nicol chłopiec, znów się ożywił - Chris! - krzyknął i pędem rzucił się w stronę bruneta, który najwyraźniej zamierzał do nich dołączyć. Zadowolona fioletowo włosa również ruszyła mu naprzeciw.
- W końcu Was znalazłem - ucieszył się Christopher łapiąc w ramiona rozpędzonego Marcelina - Witaj przyjacielu - przywitał się - Cześć - uśmiechnął się do Niki i delikatnie pocałował ją w policzek.
- A co Ty tu robisz ? - zapytał maluch.
- Mam zamiar zaprosić Was na lody, ale nie wiem co na to Twoja siostra - powiedział rozbawiony spoglądając na dziewczynę.
- Niki możemy iść prawda ? - nawet gdyby Nicol chciała odpowiedzieć nie, to po prostu nie mogła, gdyż dwie pary, wpatrujących się w nią brązowych oczu całkowicie ją rozbroiły.
- Chodźmy - uśmiechnęła się i cała trójka ruszyła w stronę pobliskiej kawiarni. Gdy tylko Marcelino opróżnił swój pucharek udał się na plac zabaw znajdujący się w pobliżu, a Nicol i Chris przysiedli na ławce, by nie stracić go z oczu.
- I jak ? - zapytał po chwili brunet - Odzywał się lub co gorsza pojawił się ? - popatrzył na fioletowo włosą, która również uważnie mu się przyglądała.
- Nie i nie - odpowiedziała - I proszę Cię Chris nie martw się tak, uwierz mi, że ja ani trochę się go nie obawiam i nie obchodzi mnie co On zrobi czy powie - próbowała uspokoić chłopaka.
- Tak wiem, ale to nie zmienia faktu, że ten facet jest zdolny do wszystkiego - mówił chwytając jej drobną dłoń - A ja będę się o Ciebie martwił czy Ci się to podoba czy nie - dodał uśmiechając się delikatnie.
- No dobrze, ale ogranicz to do minimum - poprosiła zadowolona - I nie mówmy już o tym, bo dla mnie to zamknięty rozdział - dodała ciemno włosa.
- To o czym będziemy mówić ? - zapytał przyglądając się dziewczynie.
- Wymyśl coś - rzuciła zadziornie patrząc mu prosto w oczy.
- Hmmmm... - zamyślił się brunet - To może o niczym nie mówmy - stwierdził po chwili przysuwając się do Nicol. Mimo zaskoczenia nie odsunęła się Ona od Christophera. Po krótkiej chwili zastanowienia Chris chwycił w obie dłonie twarz fioletowo włosej i złożył na jej ustach delikatny pocałunek, który z każdą sekundą stawał się coraz bardziej namiętny. Na ten moment świat tej dwójki stanął w miejscu, nie było ważne gdzie są, nie liczyło się nawet to, że przyglądają im się obcy ludzie rozpoznając kim są. To wszystko po prostu nie miało znaczenia.
- Miło się z Tobą nie rozmawia - uśmiechnęła się Nicol wciąż będąc w ramionach chłopaka.
- Mnie z Tobą również - odpowiedział zadowolony Chris - Nie gniewasz się ? - zapytał tuląc ją do siebie.
- Za co ? Za to, że w końcu uwierzyłeś, że to ma sens ? - popatrzyła na niego czule - To najszczęśliwszy dzień w moim życiu - wyznała dotykając dłonią policzka bruneta.
- I w moim - przyznał Christopher - Chcę z Tobą być Niki...Nawet jeśli nie będzie to łatwe - powiedział całkowicie pewien swoich słów.
- Ja z Tobą też - uśmiechnęła się i tym razem to Ona pocałowała chłopaka, ciesząc się, że postanowił dać im szansę. Po chwili szczęśliwa para ruszyła w stronę placu zabaw, by odnaleźć Marcelina i nakłonić go do powrotu do domu.
- Wracamy ? - nagle pojawił się przed nimi chłopiec, który z ogromnym zadowoleniem wpatrywał się w ich splecione dłonie.
- Skarbie miałeś się nie wybrudzić - zauważyła Niki próbując doprowadzić brata do porządku - Mama nas wyrzuci z domu jak Cie zobaczy - dodała spoglądając na Marcelina, który w najmniejszym stopniu nie przejął się jej słowami.
- Kochanie...Prawdziwy facet nie boi się pobrudzić - uśmiechnął się Chris - Prawda przyjacielu ? - popatrzył na dziecko, które chwilowo było w innym świecie.
- No - odpowiedział Marcelino.
- Nie mówi się no tylko tak - pouczyła go starsza siostra.
- Chris... - chłopiec podszedł do bruneta i pociągnął go za rękę, dając tym samym znak, że ma się On pochylić - Czy Ty jesteś chłopakiem Niki ? - zapytał całkiem poważnie.
- Tak - odpowiedział piłkarz - Masz coś przeciwko ? - zapytał spoglądając na swoją ukochaną.
- Nie...Ale nie będziesz taki jak Adriano ? Bo jeśli tak to ja nie będę już Twoim kumplem - powiedział wciąż poważny chłopiec, a jego słowa niemal do łez rozbawiły Niki, która oczywiście próbowała to ukryć. Prawdę mówiąc opiekuńczość małego braciszka wzruszyła ją.
- Skarbie - przykucnęła przy bracie i objęła go ramieniem - Przecież wiesz, że Chris jest całkiem inny niż Adriano i oboje bardzo go lubimy - tłumaczyła - On też nas lubi i jestem pewna, że nigdy nie będzie taki jak Adriano - stwierdziła patrząc na bruneta.
- Obiecuję Ci, że będę taki jak do tej pory i zrobię wszystko, żeby Twoja siostra była szczęśliwa - zapewnił.
- To dobrze - ucieszył się Marcelino, który wydawał się całkowicie usatysfakcjonowany odpowiedzią Christophera.
- Skoro już wszystko jasne, to wracajmy do domu - stwierdziła fioletowo włosa - Idziesz do nas ? - zapytała Chrisa.
- Nie mogę skarbie, obiecałem mamie, że popołudniu zajmę się tatą - wyjaśnił przytulając ją - Zobaczymy się jutro, dobrze ? - zapytał.
- Yhym - zgodziła się podając mu usta do pocałunku, który niesamowicie rozbawił Marcelina.
- O jej - westchnął chłopiec - Ale Wy jesteście śmieszni - stwierdził.
- A Ciebie nigdzie więcej ze sobą nie zabierzemy - postraszyła Niki.
- Chris mnie zabierze, prawda ? - maluch popatrzył błagalnie na bruneta.
- Oczywiście - przyznał - Uważajcie na siebie - szepnął przytulając Nicol.
- Pa - pożegnała się dziewczyna i razem z bratem ruszyła w stronę domu. Jej szczęście było teraz nie do opisania, myślała, że zdrada Adriano była końcem, a okazało się, że dzięki niej odnalazła prawdziwe szczęście i jest ono pięknym początkiem.
- Niki!!! - z zamyślenia wyrwał ją przerażony głos brata i dopiero w tym momencie zauważyła pędzące wprost na nią auto...

No i jest Wesoly

I dziękuję, że tak cierpliwie czekaliście Wesoly

Candysia · Nieuleczalnie Chory

No nareszcie Niki i Chris są razem Wesoly

Mam nadzieję że nic się nie popsuje między nimi ale niepokoi mnie ta ostatnia scena. Mam nadzieję że nie będzie to nic strasznego bo dopiero co wyszli na prostą Mruga

Uwielbiam Marcelino. To takie słodkie dziecko Wesoly

Martusia14 · Osobnik Kreatywny

Cudowny odcinek warto było czekac i byc ciepliwą. Odcinek genijalny w końcu dali Chris dał im szanse na stworzenie prawdziwego i szczęśliwego związku, tylko nie podoba mi sie ostatnie zdanie.
A co do MArcelina to świetny jest ten maluch widać ze bardzo kocha siostre, zreszto z wzajemnością, i chce żeby Niki była szczęsliwa.
Chyba Cie nie zaskocze jeśli powiem ,że czekam na szybkiego neksta.

P@Tk@ · Przybłęda

odcinek świetny Wesoly

Niki i Chris razem super Wesoly

mam nadzieję że odskoczyła przed tym samochodem

czekam na new Wesoly

:Michalina: · Moderatorka

Dziękuję Wam bardzo za komentarze i cieszę się, że się podoba Wesoly

Kolejny odcinek pojawi się gdy tylko uporam się z odcinkiem do STW Wesoly

Pauleeen xD · Przybłęda

O jejku.. Chciałam napisać, że cieszy mnie to, że Niki i Chris są razem, ale ta ostatnia scena.. Mam nadzieję, że Niki w porę się odsunie i nie wpadnie pod ten samochód. A tak swoją drogą, mam takie dziwne przeczucie, że kierowcą tego auta był Adriano.. Czekam z niecierpliwością na kolejny rozdział Wesoly

kaslina · Przybłęda

Pojawi się tutaj coś nowego?

Martusia14 · Osobnik Kreatywny

KIedy dodasz coś nowego, jestem ciekawa czy coś stanie sie Niki

:Michalina: · Moderatorka

Kochane moje jakoś ostatnio chyba skończyła się moja wena i naprawdę nic a nic nie napisałam. Gdzieś mam na kartce odcinek, chyba nawet dwa ale nawet nie wiem gdzie.
Obiecuję, że jak tylko znajdę chwilę to go przepiszę i wstawię Wesoly

Martusia14 · Osobnik Kreatywny

Poczekamy bo warto

:Michalina: · Moderatorka

Tutaj podobna sytuacja jak w innych telach

całkowicie nie wiem o co w tym chodzi

Postaram się nadrobić i napisać jakiś odcinek, nie będę obiecywała kiedy bo to w sumie jedna z moich najnowszych teli i może mi trochę czasu zająć by ją ogarnąć Wesoly