Sławna Miłość... Odcinek 11 | 26.08 |

Pauleeen xD · Przybłęda

Cudowny odcinek. Mam nadzieję, że oni niedługo wszystko sobie wyjaśnią i będą razem Mruga

Czekam z niecierpliwością na następny rozdział Wesoly

P@Tk@ · Przybłęda

kiedy new

zagadka · Przybłęda

pamiętam choć ostatnio mało czasu aby tu zaglądać Smutny

doszło do ich pierwszego pocałunku, szok. Chris zakochał się w Nici i nie chce jej litości ani wdzięczności, chce miec ją całą dla siebie albo wcale tylko przyjaźń.

czekam na kolejny

:Michalina: · Moderatorka

Kochani jestem już na szczęście po maturze Wesoly

Jestem z siebie dumna więc napiszę odcinek

Ale niestety dodam go dopiero jakoś po niedzieli, gdyż w środę rano już wyjeżdżam więc nie ma jak Wesoly

Tak więc mam nadzieję poczekacie jeszcze ten tydzień Wesoly

Martusia14 · Osobnik Kreatywny

A tu kiedy można się spodziewać odcinka?

:Michalina: · Moderatorka

No mam nadzieję, że jutro lub w piątek Wesoly

Przynajmniej się o to postaram Wesoly

:Michalina: · Moderatorka

Odcinek 10 część 1

Następnego dnia, późnym popołudniem Nicol postanowiła naprawić to, co dzień wcześniej udało jej się zepsuć. Wiedziała, że mimo swoich zapewnień, Chris ma do niej żal i czuje się skrzywdzony co oczywiście było w tej sytuacji bardzo na miejscu. Jak dowiedziała się od ojca drużyna grała dziś mecz i właśnie powinien się on zakończyć, więc fioletowo włosa cierpliwie czekała przed wejściem na stadion. Gdy opuścili go już wszyscy kibice, zaczęli pojawiać się również zawodnicy, jednak żaden z nich nie był Christopherem. Na szczęście po kilkunastu minutach pojawił się i On, a gdy zauważył Niki nie potrafił ukryć swojego zdenerwowania, co trochę zmartwiło dziewczynę. Dochodząc do niej nie powitał jej ani jednym słowem, tylko odciągną na bok, w miejsce gdzie byli prawie niewidoczni.
- Co Ty wyprawiasz ?! - naskoczył na nią - Nie wiem czy wiesz, ale Adriano nadal gra w tej drużynie i dziś też tu jest - mówił podniesionym głosem. Nicol natychmiast odetchnęła z ulgą słysząc te słowa. Bała się, że Chris jest wściekły na nią za to co zrobiła wczoraj, a tymczasem On martwi się tym, że mogła spotkać Adriano.
- Może być tu i nawet sam prezydent - stwierdziła buntowniczo - A ja muszę z Tobą porozmawiać - dodała przyglądając się mu. Wyglądał na zmęczonego, a jego warga wciąż była napuchnięta i pewnie nadal bolała. Niki miała ogromną ochotę pocałować go w to miejsce, jednak ostatkiem sił zwalczyła w sobie tę pokusę.
- Mogłaś zadzwonić, przyjechałbym do Ciebie - powiedział już nieco spokojniejszy - Wolał nie myśleć o tym, co mogłoby się stać, gdyby to Adriano jako pierwszy opuścił szatnię.
- Nie zamierzam ukrywać się do końca życia...A Adriano nie jest aż tak głupi, by zaatakować tutaj przy tysiącach ludzi, poza tym nie przyszłam mówić o nim. Możemy gdzieś pójść i porozmawiać ? - zapytała patrząc na piłkarza, który cały czas bił się ze swoimi myślami. Z jednej strony był wściekły na dziewczynę, a z drugiej cieszył się, że znów ją widzi.
- Dobrze. Niedaleko jest restauracja, w której będziemy mieli cieszę i spokój - stwierdził wyciągając do niej dłoń. Nicol bez chwili wahania podała mu swoją i razem udali się do miejsca, które zaproponował Christopher. Tak jak zapowiedział brunet, restauracja była miejscem spokojnym, a ludzie w ogóle nie zwracali uwagi na to, że przy jednym ze stolików siedzi najsłynniejszy piłkarz świata oraz córka właściciela największego klubu piłkarskiego w Meksyku.
- A więc co jest taką pilną sprawą, że nie mogło chwilę poczekać ? - zapytał niezbyt uprzejmie Chris, a sprawę ze swojej oschłości zdał sobie dopiero wtedy, gdy spojrzał w smutne oczy Nicol.
- Nie musisz ze mną rozmawiać jeśli nie chcesz - stwierdziła i wstała od stolika...

Wiem, że to jest bardzo krótkie i naprawdę zdaję sobie sprawę no ale obiecałam, że będzie dziś...Więc jest ale tylko pierwsza część odcinka, gdyż mam niespodziewane zajęcia i nie mam czasu na przepisanie całości Wesoly

Także wybaczcie Wesoly

Drugą część postaram się wstawić w niedzielę Wesoly

P@Tk@ · Przybłęda

super że wstawiłaś chociaż tyle czekam na resztę Wesoly

mam nadzieję że Chris ją powstrzyma Wesoly

czekam

Pauleeen xD · Przybłęda

Cieszę się, że wróciłaś Wesoly

Mam nadzieję, że Chris nie pozwoli jej odejść.. Czekam na drugą część odcinka Mruga

Martusia14 · Osobnik Kreatywny

No i co kiedy dodasz nastepny odcinek?

:Michalina: · Moderatorka

Wiem kochani że miał być wczoraj ale naprawdę nie miałam jak go przepisać...Być może uda mi się dziś, ale nie mogę obiecać Wesoly

:Michalina: · Moderatorka

Odcinek 10 część 2

- Nie musisz ze mną rozmawiać jeśli nie chcesz - stwierdziła i wstała od stolika...Jednak chwilę później znów przy nim siedziała. Oczywiście za sprawą towarzyszącego jej mężczyzny.
- Przepraszam - wyszeptał trzymając jej drobne dłonie w swoich - Niki...Nie chcę, by coś Ci się stało, a to co dziś zrobiłaś było niebezpieczne. Podałaś się Adriano na tacy - wyjaśnił spoglądając na nią z czułością jakiej się po sobie nawet nie spodziewał. Cóż, przy tej dziewczynie robił dziwne rzeczy, miał dziwne myśli i stawał się całkiem innym człowiekiem. Ta ciemnowłosa kobieta robiła z nim co chciała i nie mógł nic na to poradzić.
- Naprawdę musimy o nim mówić ? Chris...Dla mnie to zamknięty rozdział...Chciałam porozmawiać o tym co wydarzyło się wczoraj, a nie dziś - wyjawiła patrząc na niego niepewnie. Przez całą noc planowała tę rozmowę, co i jak powie, co zrobi...Jak wytłumaczy brunetowi swoje uczucia. Jednak teraz, gdy siedziała naprzeciw niego, a jej dłonie znalazły bezpieczne schronienie w jego dłoniach, wszystkie te plany prysły jak bańka mydlana.
- Niki naprawdę nie ma o czym mówić...To wszystko...To była chwila , emocje... - mówił próbując ukryć, że każde jego słowo jest kłamstwem.
- Nie. To nie były emocje tylko uczucia Chris - zaprzeczyła - Nie mów tylko, że się mylę. Coś między nami jest...Nie wiem jeszcze co i nie będę ukrywała, że się się boję, ale nie zamierzam stchórzyć - z każdym kolejnym słowem Nicol robiła się coraz bardziej stanowcza i pewna swoich słów. Postawiła wszystko na jedną kartę i miała nadzieję, że tego nie pożałuje.
- Niki...Kilka dni temu Twoje życie zrobiło zwrot o sto osiemdziesiąt stopni...Cierpisz to normalne, potrzebujesz kogoś kto Cie pocieszy i naprawdę ja chcę być przy Tobie, ale nie mieszkajmy w to uczuć - tłumaczył zawzięcie brunet.
- Do jasnej cholery! - powiedziała może nieco zbyt głośno - Uważasz, że chce sobie zrobić z Ciebie pocieszyciela ? Jak to mówią : jak się nie ma co się lubi to się lubi co się ma. Ale nie w tym przypadku Chris, nie chcę zastąpić Tobą Adriano - mówiła próbując się kontrolować. Nie było to łatwe, bo ta sytuacja zaczynała wyprowadzać ją z równowagi.
- Ale jest za wcześnie... - stwierdził.
- Tak i to właśnie usiłuję Ci powiedzieć, ale mnie nie słuchasz! Boję się nowego związku, boję się uczuć, boję się wszystkiego...Ale wierzę w to, że czas to zmieni - powiedziała patrząc prosto w oczy Christophera, który wyglądał na nieco zaskoczonego. Z ust fioletowo włosej spodziewał się usłyszeć naprawdę wszystko, ale przez myśl mu nie przeszło, że widzi Ona nadzieję dla nich.
- Niki...Nie chcę Cię skrzywdzić i nie chcę byś Ty skrzywdziła mnie...Jesteś dla mnie bardzo ważna i nie chcę stracić tego co mamy - mówił brunet uważnie dobierając słowa. Najchętniej zapomniałby teraz o wszystkim i wszystkich i po prostu przytulił najwspanialszą istotę w jego życiu. Ale nie mógł tego zrobić, wiedział, że ta chwila słabości przekreśliłaby wszystko i nie udałoby im się zbudować czegoś naprawdę pięknego i trwałego.
- I nie stracimy...Nie pozwolę na to - powiedziała pewna siebie Nicol - Dajmy sobie szansę, przyjmijmy to co ofiarowuje nam los - poprosiła kładąc swoje delikatne dłonie na dłoniach bruneta. Po chwili zastanowienia Christopher ujął ręce dziewczyny i uśmiechnął się do niej delikatnie, dając tym samym znak, że podjął decyzję.
- Dobrze...Spróbujmy - odezwał się po chwili - Ale nie przyśpieszajmy niczego, po prostu bądźmy blisko siebie i pozwólmy, by to się działo samo - mówił ciągle patrząc prosto w brązowe tęczówki Nicol.
- Dobrze - uśmiechnęła się - Wracamy ? - zapytała - Pewnie jesteś zmęczony - zauważyła, czule na niego spoglądając.
- Troszeczkę. Chodź, odprowadzę Cię do samochodu - zaproponował podchodząc do niej i wyciągając ku niej rękę, którą Niki natychmiast chwyciła. Po kilkunastu minutach spaceru para ponownie znalazła się pod stadionem, gdzie stały już tylko ich samochody. Chris zgodnie z tym co powiedział odprowadził fioletowo włosom pod same drzwiczki jej czerwonego auta.
- Zapniesz mi jeszcze pasy ? - zaśmiała się, choć tak naprawdę czułość i opiekuńczość bruneta ją wzruszały.
- A muszę ? - popatrzył na nią dając tym samym do zrozumienia, że nie żartuje i dopilnuje tego, by była bezpieczna.
- Już dobrze, dobrze - uśmiechnęła się - Obiecuję nie przekraczać dozwolonej prędkości i jechać jak wzorowy kierowca - wyprostowała się i przyłożyła dłoń do miejsce, w którym biło jej serce.
- Niki... - westchnął - Jedziesz do domu czy do Inez ? - zapytał.
- Do Inez, ale jutro wracam do domu - odpowiedziała wyciągając z torebki kluczyki - Nie mam zamiaru kontynuować tej marnej komedii - wyjaśniła.
- Dobrze, jeśli będziesz potrzebowała pomocy to dzwoń - uśmiechnął się i pocałował ją w policzek - A teraz zmykaj już do domu - polecił czekając aż dziewczyna wsiądzie do samochodu i ruszy. Sam po chwili poszedł w jej ślady, a uśmiech nawet na chwilę nie znikał z jego twarzy.

P@Tk@ · Przybłęda

świetny odcinek Wesoly

dobrze że Chris ją zatrzymał i powiedziała mu to co chciała żeby wiedział Wesoly

czekam na new Wesoly

Martusia14 · Osobnik Kreatywny

Przepraszam ze dopiero komentuje, ale przeczytac przeczytałam już dawno.
Cieszę sie że postanowili dać sobie szanse i spróbują byc razem.
Kiedy dodasz nastepny

Pauleeen xD · Przybłęda

Super, że Niki i Chris spróbują być ze sobą. Mam nadzieję, że uda im się to. Czekam na następny Mruga