|
|
Zobacz poprzedni temat
:: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Dołączył: 20 Kwi 2010
Posty: 1151 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
|
Wysłany: 20:13 :18 , 03 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Wy sie tu podpierajcie a ja zrobię swoje
Napisałam że góra dwa odcinki w miesiącu
Jak chcecie mogę Wam dać teraz dwa ale kolejny będzie w październiku
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Dołączył: 18 Kwi 2010
Posty: 4571 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 31 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań Płeć:
|
|
Wysłany: 20:18 :13 , 03 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
nie ! to nie fair !
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dołączył: 18 Kwi 2010
Posty: 1580 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
|
Wysłany: 21:19 :25 , 03 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Monia a ja będę inna i cię popieram
Matura próbna w listopadzie a przygotować się trzeba czyż nie ??
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Ardi;* dnia 21:20 :08 , 03 Wrz 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dołączył: 20 Kwi 2010
Posty: 1151 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
|
Wysłany: 21:32 :10 , 03 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Otóż to Karolek
Ja mam chyba pod koniec września nawet
Więc newsik jutro wieczorem(późnym)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Migotka
Nieuleczalnie Chory
Dołączył: 18 Kwi 2010
Posty: 401 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Białystok Płeć:
|
|
Wysłany: 21:52 :22 , 03 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
więc czekam na 1 odcinek
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dołączył: 18 Kwi 2010
Posty: 1580 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
|
Wysłany: 22:34 :51 , 03 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Tak wcześnie ooo .
Wiesz ja pisze dopiero za rok by nie było ale i tak mam stresa
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dołączył: 18 Kwi 2010
Posty: 3655 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
|
Wysłany: 22:44 :25 , 03 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Moniek ty maturą mi się tunie wykręcaj a tym bardziej tą z operonu,
na której temat nie będę nawet się wypowiadać
czekam na rozdział
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Candysia
Nieuleczalnie Chory
Dołączył: 17 Maj 2010
Posty: 438 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
|
Wysłany: 12:54 :18 , 04 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Kolejna moja ulubiona pisarka:)
Nie mogę się już doczekać nowego rozdziału twojego kolejnego dzieła
Czekam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dołączył: 20 Kwi 2010
Posty: 1151 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
|
Wysłany: 19:57 :35 , 04 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Odcinek 1
Upalny lipcowy poranek...Ogromna sypialnia, ogromne łóżko i ogromna miłość łącząca dwie znajdujące się w nim osoby. Dziewczyna i chłopak. Na jej twarz pogrążoną jeszcze we śnie zaczynają padać pierwsze promienie słońca, na jego twarzy maluje się szorki uśmiech. Niki Alvarez, bo właśnie o niej mowa, z pozoru niegrzeczna i pyskata, teraz delikatna i spokojna w ramionach swojego ukochanego. Adriano Nunez, jego nazwisko codziennie można zobaczyć w gazecie obok wielkiego nagłówka zatytuowanegoo "Gorący romans" bądź też "Zdrada". Dla niego jednak od ponad roku istnieje tylko jedna kobieta...Ufnie wtulająca się w jego ramiona Nicol. Ich związek od początku nie miał łatwo, dziennikarze za wszelką cenę próbowali przypisać chłopakowi liczne zdrady lub to, że związek z Nikol jest dla niego tylko interesem. A On po prostu ją kochał...Tak jak i Ona jego. Skąd ta pewność ? Oni właśnie wyczytali to ze swoich spojrzeń. Od kilku minut leżą wpatrując się w siebie i wzajemnie obdarzają uśmiechami.
- Witaj Smerfetko - jako pierwszy odezwał się Adriano, pieszczotliwie całując nosek ukochanej.
- Cześć Gargamelu - odpowiedziała mu dokładnie tym samym - Jak się czuje moje odkrycie roku ? - zapytała nawiązując do nagrody, którą wczoraj otrzymał. Wciąż miała go przed oczyma, stojącego na scenie i dziękującego jej...Za miłość. A przecież tak łatwo jest go kochać.
- Czyżby chciała Pani przeprowadzić ze mną wywiad ? - popatrzył na nią zadowolony - Mój menadżer na pewno znajdzie dla Pani miejsce w moim kalendarzu - zaśmiał się, a za chwilę jękną, gdyż pewien sprytny łokieć wylądował na jego żebrach.
- Ja, mój drogi jestem przyjmowana bez kolejki o każdej porze dnia i nocy - stwierdziła kreśląc palcem tylko sobie znane figury na klatce piersiowej chłopaka. Niby nic specjalnego, powinna już do tego przywyknąć, w końcu nie pierwszy raz budzi się przy ukochanym, a jednak...Dla niej nadal było to coś niesamowitego.
- Yhym...Ty i tylko Ty Smerfetko - uśmiechnął się całując ją w główkę.
- Masz dziś trening ? - zapytała po dłuższej chwili cudownego milczenia.
- Nie dziś nie, przecież przylatuje tu ten gwiazdor i wszyscy pędzą go przywitać - mówił nie ukrywając swojego niezadowolenia.
- No tak zapomniałam, tata prosił bym była dziś w domu na kolacji - wyjaśniła sięgając ręką do szafki nocnej po telefon, który na niej leżał - Już dziewiąta, muszę jechać po Marcelina, obiecałam odwieźć go do szkoły - powiedziała wstając niechętnie z ciepłego łóżka. Mimo, że nie lubiła nudy i usiedzenie w jednym miejscu przez dłuższą chwilę było dla nie horrorem, to pragnęła by takie poranki jak te trwały wiecznie.
- Więc dziś już się nie zobaczymy ? - zapytał smutno Adriano patrząc na nią tęsknym wzrokiem.
- Na to wygląda - potwierdziła zawiedziona - Ale przyjadę jutro rano do klubu na trening i popatrzę jak grasz - zapewniła pochylając się nad nim i składając na jego ustach słodki pocałunek - I zjemy razem obiad - dodała.
- Jakoś wytrzymam - westchnął - Ale zadzwoń po kolacji jak będziesz już wolna - poprosił unosząc się na łóżku i zasuwając suwak jej bluzy po raz kolejny ją pocałował.
- Kocham Cię - uśmiechnęła się dziewczyna - Pa ! - pomachała mu ręką stając już przy drzwiach. Cóż teraz musiała zająć się obowiązkami starszej siostry, które dla nie były samą przyjemnością. Brat był jej małym aniołkiem, chociaż częściej wychodził z niego diabełek, ale i tak kochała go ponad wszystko.
Tymczasem kilkadziesiąt kilometrów dalej na lotnisku tłum dziennikarzy i fanów czekał na przybycie światowej gwiazdy futbolu. Decyzja Christophera Castillo zaskoczyła cały świat. Piłkarz, o którego walczyły największe europejskie kluby, postanowił wrócić do Meksyku, by wesprzeć największy i najbardziej usytuowany klub "America". Jego pojawienie się na lotnisku wprowadziło ogromne zamieszanie i tylko dzięki ochronie udało mu się jakoś przedostać do samochodu. Nikomu nie zdołał umknąć fakt, że Chris kilkukrotnie zatrzymał się, by zrobić zdjęcie z fanami...Tymi najmniejszymi. Z tego również był znany, uwielbiał dzieci i gdy tylko widział maluchy w piłkarskich strojach z ufnością wyciągające ku niemu rączki, od razu chwytał je w ramiona i czekał aż rodzice uwiecznią ten moment na zdjęciu. Kilkadziesiąt minut później Christopher znajdował się już w biurze właściciela swojego nowego klubu.
- Witaj Christopherze, przepraszam, że musiałeś czekać - przywitał się z nim sympatyczny mężczyzna w sile wieku - Moris Alvaro - przedstawił się podając mu dłoń. Prawdę mówiąc chłopak nie tego się spodziewał. Zamiast nadętego gbura, który we wszystkim widzi pieniądze wita go miły i sympatyczny facet.
- Christopher Castillo, miło mi Pana poznać - odpowiedział nie mniej uprzejmie, po czym rozglądnął się po gabinecie. Od razu było widać, że całym życiem tego mężczyzny jest rodzina i ten klub. Wszędzie były zdjęcia, jak się domyślił, dzieci i żony Morisa oraz trofea i fotografie drużyny. Dobrze trafił.
- Proszę mów mi po imieniu - zwrócił się do niego i wskazał ręką na sofę - Usiądźmy, może to wścibskie, ale lubię wiedzieć co nieco o zawodnikach - wyjaśnił - Każdy z chłopców zawsze może na mnie liczyć i chcę być i Ty o tym wiedział - kontynuował Alvaro.
- Bardzo dziękuję - uśmiechnął się Chris - Cieszę się, że złożył mi Pan...Przepraszam, że złożyłeś mi propozycję - stwierdził - Już od jakiegoś czasu myślałem o powrocie do Meksyku - wyjawił.
- Miłość ? - uśmiechnął się znacząco Moris.
- W pewnym sensie...Mój ojciec jest poważnie chory i niestety jego stan z dnia na dzień się pogarsza - mówił, a w jego głosie od razu dało się wyczuć lekkie drżenie - Chciałem być przy nim i przy mamie - dodał.
- Przykro mi - mężczyzna poklepał go po ramieniu - Gdybym mógł Ci jakoś pomoc, wal śmiało jestem do Twojej dyspozycji - zapewnił.
- Teraz wiem, że to była dobra decyzja, jeśli trener i drużyna są tacy jak Pan - zaciął się - Jak Ty, to trafiłem do raju - zaśmiał się brunet.
- W raju to będziesz wieczorem, gdy dasz się zaprosić na kolację w moim domu - powiedział Moris - Moja żona jest wyśmienitą kucharką - dodał dumny.
- No cóż, nie śmiałbym odmówić - stwierdził.
- Razem z nami zjedzą moje dzieci, córka Nicol i syn Marcelino, który może dać Ci w kość - zaśmiał się - Jest Twoim największym fanem - zapewnił mężczyzna.
- Zapowiada się miły wieczór - ucieszył się Chris.
- Tak, a teraz chodź oprowadzę Cię i pokaże miejsca, w których spędzisz najbliższe dwa lata - wyjaśnił - A później poznasz trenera i chłopców - dodał prowadząc go w stronę wyjścia. Fakt, to miejsce robiło wrażenie, nawet na graczu europejskich klubów. Nowoczesna siłownia, baseny, idealne boiska...Marzenie każdego piłkarza. I co najważniejsze dla Christophera, wszystko to znalazł w swoim ukochanym Meksyku.
No to tak na dzień dobry Wiem, że zawiało nudą, ale obiecuję, że akcja się z czasem rozkręci Jakoś zacząć musiałam.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez :Michalina: dnia 19:59 :35 , 04 Wrz 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dołączył: 18 Kwi 2010
Posty: 3655 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
|
Wysłany: 20:20 :49 , 04 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Moniek jak wypaliłaś mi z tym Gargamelem i Smerfetką to mało nie zleciałam z łóźka
czuję w kościach że będzie świetnie, ale wiedziałam że musisz mieć jakiegoś osobnika do uśmiercenia wrrrrrrrr normalnie jakbyś sobie darowała nie byłabyś sobą nie??
ehhhhhhhh ale z radości nawet nei będę sie na Ciebei gniewać i czekam na drugi rozdział w najbliższej przyszłości czyt do tygodnia czasu co ty na to
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dołączył: 18 Kwi 2010
Posty: 1580 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
|
Wysłany: 21:53 :44 , 04 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Debi a czym się różni ta z Operonu od tej z CKE ??
Moniek nie narzekaj na wstęp jest bardzo dobry
ale niewiem co napisać więc poczekam na newsa
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dołączył: 20 Kwi 2010
Posty: 1151 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
|
Wysłany: 22:06 :55 , 04 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Debuch to akurat wymysł mi novio nie mój
Nikogo zabijać nie będę ? Kto Ci nie odpowiada ?
Karolek nie czaruj
Nowy pod koniec miesiąca
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dołączył: 18 Kwi 2010
Posty: 3655 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
|
Wysłany: 22:09 :49 , 04 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Ardi odpisze Ci u Ciebie w temacie bo nie chce tu Mońkowi offtopować
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dołączył: 28 Kwi 2010
Posty: 81 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków Płeć:
|
|
Wysłany: 9:55 :23 , 05 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
no więc tak
nie jest to telka na którą jeszcze Twoją czekam, którą zaczęłam już czytać ale ta zapowiada się super
super pomysł super obsada
czytam oczywiście jak każde Twoje dzieło i czekam na new
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dołączył: 20 Kwi 2010
Posty: 1151 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
|
Wysłany: 10:18 :36 , 05 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
P@Tk@ dzięki
Myślę, że chodzi Ci o "Soledad" i muszę Cię zmartwić, bo tej teli póki co nie mam zamiaru kontynuować. Być w przyszłe wakacje się na to zdecyduję. Póki co nie mam pomysłu na tamtą tele.
Cieszę się, że ta tela Ci się podoba
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
|