Road to happines - odcinek 87 (16.o6.2o14)

sokół · Wypędzony

JEZU!!! to opowiadanie jest boskie!!!
cała ta historia Angie i Chrisa... kurde ciekawe jak dalej to się potoczy i co Angie chciała powiedzieć Chrisowi
już nie mogę się doczekać następnego

zuz · Podopieczny Wariatkowa

AAAAAAAAAaaaaaaaaaaaaaaaaaa!!!!!!!!!! I co teraz będzie? Koniec sielanki? Nie! tak być nie może! Wyjaśnią sobie wszystko, prawda? Będzie dobrze?

Lexi · Czarodziejka xD ☮

nie będzie xD
Dzięki za komentarze

Migotka · Nieuleczalnie Chory

Ola ty to potrafisz człowieka zdołowac Mad

i w tej telece bad end??? no nie rób nam tego???? Mruga

musisz zmienić koncepcję Laughing

pozdr:*

zuz · Podopieczny Wariatkowa

Jak to nie będzie?! ja chce happy and! a nie bad! Jezyk

Nie maltretuj ludzi!

estrella · Wypędzony

Boski rozdział, czekam co wydarrzy się dalej.
Wstaw odcinek proszę. Wesoly

Martusia14 · Osobnik Kreatywny

Kiedy dodasz kolejny odcinek bo juz nie moge sie doczekac.
NIe rób mi tego ja nie chce żeby tu był bad end
My tak ładnie prosimy o szczesliwe zakończenie

Fatamorgana · Wypędzony

Cudne opko. Przeczytałam dzis całe xdd Nie bardzo pamiętam co było na początku ; p ,ale szczegół | Czytając przedostatni rozdział wiedziałam że happy endu nie bd xddd
No ale co tam nie każdy koniec w opowiadaniu musi być szczęśliwy ; ]]
Jednak mimo tego ze już mam dość tych szczęsliwych zakończeń chcę żeby się pogodzili ; )) | Czekam na kolejny ; ))

Pauleeen xD · Przybłęda

W końcu nadrobiłam wszystkie zaległości..
Kurcze, oby Angie nie postanowiła zostawić Chrisa.. Daj szybciutko następny rozdział Laughing

Martusia14 · Osobnik Kreatywny

Ja również nie chciałabym żeby te opowiadanie zakończyło sie bad endem

Ka$ka · Wypędzony

ajj czytałam te opowiadanie kiedyś na telenowele.fora pl ale nie komentowałam potem myślałam że je usunęłaś i wkurzyłam się ale ta historia została mi w w pamięci do dziś jeszcze nawet wczoraj myślałam o tym opku a tu przeglądam dzisiaj opowiadania na tym forum bo mi się nudzi a tu taka niespodzianka dalsza część opowiadania no więc wzięłam się d czytana i nie powiem podoba mi się bardzo ale najbardziej pierwsze rozdziały które były sielankowe vondy byli przez chwilę szczęśliwi ale ty hehe musiałaś to zepsuć mam nadzieje że to się jakoś wyjaśni i zakończenie będzie szczęśliwe bo jakoś nie zadowala mnie perspektywa że Christian będzie miał dziecko z jakąś inną kobietą Angi i tak już wycierpiała a teraz jeszcze to i ona też prawdopodobnie jest w ciąży z tego co wnioskuje więc dziewczyno ja chce happy end bo jak nie to nie wiem co ci zrobię heheh...;P
I mam pytanko kiedy można spodziewać się rozdziału?

Lexi · Czarodziejka xD ☮

Dzięki za komentarze Mruga

Nowy jak wrocę do siebie to tak do 10 stycznia powinien sie ukazac Mruga

Buziaki

Lexi · Czarodziejka xD ☮

ODCINEK 82

Powoli wracała do rzeczywistości. Ból rozprzestrzeniał się po jej wnętrzu. Niepewnie i z wielkim trudem uchyliła powieki. Od razu zauważyła zaniepokojony wzrok ukochanego mężczyzny. Chris delikatnie dotknął jej dłoni. Wyrwała się i powoli usiadła. W jej spojrzeniu dostrzegł łzy i niewiarygodny ból. Po chwili zauważył jak jej oczy zmieniają się ze smutnych w zimne, nieczułe. Wiedział, że podjęła decyzję. Bał się usłyszeć wyrok....
-Kochanie- wyszeptał
-Po raz kolejny wszystko zniszczyłeś- mruknęła z całych sił powstrzymując się przed okazaniem słabości. Nie teraz, nie przy Nim...
-Angie ja nie wiedziałem... – próbował się tłumaczyć choć wiedział, że to bez sensu- Nie byliśmy wtedy razem
-Wiem- mimo wszystko musiała przyznać mu rację. Wiedziała jednak, ze oboje muszą ponieść konsekwencje tego co się stało. Gdyby wtedy od niego nie odeszła wszystko byłoby w porządku... Ona również byla winna tego co tu się działo. Wiedziała jednak, że nie może zabrać tamtemu dziecku ojca... Nie potrafiła skrzywdzić w ten sposób nienarodzonej jeszcze istotki. Wiedziała również, że Jennifer musi mieć zapewniony dach nad głową i opiekę. Czuła, że teraz po tym co przeszła przez ostatnie lata jest dużo silniejsza niż dawna Angie. Zrozumiała, że musi wycofać się z życia Christiana bez względu na to jak się czuje. Dłońmi dotknęła płaskiego jeszcze brzuszka. Wiedziała, że nie może teraz powiedzieć mu o ciąży... Była pewna, że wybrałby ją, a Jenn została by na lodzie. Czuła jakby cofnęła się w czasie. Znów była w ciąży... I znów musiała przechodzić przez to bez Niego
-Skarbie o czym myślisz? – to jej milczenie dobijało go. Nie wiedział na co ma się przygotować
-Muszę wyjechać- szepnęła
-Zwariowałaś, jeśli myślisz, że po raz kolejny pozwolę Ci zniknąć- warknął. Postanowił o Nią walczyć... Mimo wszystko
-Nie dramatyzuj. Tak będzie lepiej dla Nas obojga- chciała być dla niego oschła. Chciała zranić Go po to aby samej cierpieć jak najmniej
-Ty oszalałaś. A co z Małym?- jeśli nie o nią to będzie walczył o syna
-Pojedzie ze mną- widziała ból w jego oczach jednak nie zawahała się przed wypowiedzeniem następnych słów- Będzie nam lepiej bez Ciebie- te słowa zabolały również ją
-Nie oddam Ci go. Jest również moim synem- wiedział, że nigdy jej go nie odda
-Jesteś pewny?- czuła się podle wysnuwając taki argument
-O czym ty mówisz?- warknął. Nie mógł uwierzyć, że jego Angie gra na jego uczuciach- Oczywiście
-O niczym- mruknęła wstając i próbując Go wyminąć
-Odpowiedz do cholery- złapał ją za ramiona i odwrócił w swoją stronę
-Mam kogoś- szepnęła- Nie wiedziałam jak Ci to powiedzieć- nienawidziła siebie za te kłamstwa
-Kłamiesz!- On również ją przejrzał
-Już Cię nie kocham- kolejny fałsz. Chroniła się, nie chciała by znów ją zranił. Wiedziała, że więcej tego nie zniesie. Wolała już być sama niż po raz kolejny cierpieć
-Nie wierzę Ci- mocno przyciągnął ją do siebie po czym zaborczo zaczął ją całować. Ich pocałunek miał w sobie wiele uczuć. Zaczynając od bólu poprzez złość, smutek aż do nienawiści. Oderwała się od niego i niewiele myśląc wymierzyła mu policzek
-Zapomnij o mnie- szepnęła- Dla Ciebie umarliśmy... Ja i Chris... – nie czekając na jego reakcję wybiegła z pokoju. W korytarzu minęła Jennifer i Nico. Zabierając synka z jego ramion zerknęła na kobietę- Wygrałaś główną nagrodę- szepnęła czując jak po policzkach spływają jej łzy- Jeśli kiedykolwiek go skrzywdzisz znajdę Cię i wymierzę sprawiedliwość- nie reagując na szamocącego się w jej ramionach synka wyszła z mieszkania zostawiając za sobą przeszłość i miłość swojego życia....

-Chris- Jennifer uklękła obok mężczyzny. Twarz miał schowaną w dłoniach- Musisz ją znaleźć. Wytłumaczyć- szeptała
-To bez sensu- spojrzał na nią ze złością- Ona mnie już nie kocha
-Wierzysz w to?- nie potrafiła go zrozumieć- Przecież to jasne, że kłamała
-Nie... Znam ją- mruknął- Pocałowałem ją, a Ona uderzyła mnie w twarz- wyjaśnił- Muszę o Niej zapomnieć
-A Christian? Jemu tez pozwolisz odejść?- nie wierzyła, że zrezygnuje z syna
-O Niego będę walczył do końca....

Mocne pukanie w drzwi lekko ją wystraszyło. Niepewnie spojrzała na Diega po czym poszła otworzyć
-Alice- widząc zapłakaną przyjaciółkę od razu wzięła od niej chrześniaka i stawiając dziecko na dywanie mocno ją przytuliła
-Co się stało? Nie cieszył się?- nie rozumiała powodu jej smutku
-On będzie miał dziecko z Jennifer- szepnęła Angie- Muszę zniknąć- na jej twarzy znów pojawiły się słone kropelki- Pomóż mi ....

Martusia14 · Osobnik Kreatywny

Nie, nie nie nie i jeszcze raz nie. To nie tak miało być
Nierozumiem dlaczego ona tak zareagowała, przecież nie byli razem. Rozmumiem że ją ten fakt zabolał, ale powinna dać sobie wszystko wytłumaczyć.
Jestem ciekawa co dalej będzie
MAm prośbe pozwólim być szczęsliwymi juz od następnego odcinka prayer

zuz · Podopieczny Wariatkowa

Jeśli mam być szczera to jak dla mnie Angie jest skończoną kretynką!

rani siebie, Chrisa, Christiana i swoje nienarodzone dziecko nie dając sobie nic wytłumaczyć. Dziecko Jenn nie może żyć bez ojca, a dwójka jej dzieci może?

głupia, głupia, głupia!!
Chris będzie walczył o syna i bardzo dobrze! Niech sobie nie myśli, że wszystko jej wolno!
Może jakoś Nico jej przemówi do tej małej głupiutkiej główki?