Forum Maniacs' World ;) Strona Główna

Forum Maniacs' World ;) Strona Główna -> Romans -> Meet Me Halfway odc 19 (01.03)

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu  
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
chochlik
Moderatorka



Moderatorka
Dołączył: 18 Kwi 2010
Posty: 719
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta


PostWysłany: 15:41 :19 , 29 Gru 2011    Temat postu: Meet Me Halfway odc 19 (01.03)

Meet Me Halfway
[link widoczny dla zalogowanych]

Co robi się z córką, gdy nie jest ona w stanie normalnie funkcjonować w społeczeństwie? Gdy zrobiła ze swojego życia, jedno wielkie bagno, gdy zapragnęła umrzeć dla „bliskich” i stać się zupełnie obca, gdy brała co popadnie…Amfetaminę, heroinę, silne, lub mniej psychotropy…Stoczyła się i to za sprawą niewiary w nią ludzi których kiedyś może i kochała, ale również przez tych, których udało jej się w nieodpowiednim dla niej momencie życia poznać. Rodzice zamknęli ją w zakładzie psychiatrycznym, serwując zarazem szybki i bardzo bolesny odwyk. Czy wytrzyma głód? Czy będzie potrafiła wydostać się ze świata cieni i czy zapragnie jeszcze kiedykolwiek coś poczuć? A może ktoś jej w tym pomoże? Może on?! Lekarz, psychiatra? Może i jest nim, ale z pewnością nieprawdziwym. Ethan jest tak naprawdę tajnym agentem, który za wszelką cenę stara się dzięki chorej Lucy dotrzeć do szajki narkotykowej i ich szefa, którzy są winni śmierci jego siostry.
Co się stanie, gdy Lucy niechętnie będzie z nim współpracowała, a Ethan stwierdzi, że nie tylko on potrzebuje pomocy?
Mówi się, że na każde pytanie jest nawet kilka odpowiedzi…W tym przypadku…Tyle pytań, a tak mało wyjaśnień….


OBSADA:

Avril Lavigne jako LUCY LOPEZ
Ian Somerhalder jako ETHAN SAFINO



Wstawiam tę, ze względu na to, iż w niej pozostało najmniej odcinków Wesoly No i dla Olci Jezyk
Prolog i 18 odcinków znajduje się na chomiku ( [link widoczny dla zalogowanych] opcje "opowiadania"), o hasło proszę pytać na priv Mruga


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez chochlik dnia 20:54 :37 , 01 Mar 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lexi
Czarodziejka xD ☮



Czarodziejka xD ☮
Dołączył: 18 Kwi 2010
Posty: 2398
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta


PostWysłany: 19:18 :30 , 30 Gru 2011    Temat postu:

Mam tylko jedno do powiedzenia Mr. Green
Dziękuuuuuuuuuuuuuuję ;***
Teraz "Pamiętnik" jeszcze poproszę Wesoly


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Irritaty
Obojętna...



Obojętna...
Dołączył: 18 Kwi 2010
Posty: 411
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta


PostWysłany: 1:15 :05 , 01 Sty 2012    Temat postu:

Aaaa! Kocham Cię! Będę miała wreszcie co czytać. mam wielki sentyment do tego opowiadania, ach Mruga.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
chochlik
Moderatorka



Moderatorka
Dołączył: 18 Kwi 2010
Posty: 719
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta


PostWysłany: 20:53 :54 , 01 Mar 2012    Temat postu:

Odcinek 19

Jeżeli kiedykolwiek człowiek czuje, że czegoś może być pewny w stu procentach, to dla Ethana był to właśnie ten moment. Nie obchodziła go reakcja przełożonych, chociaż miał u nich pełne poparcie, nie obchodziła go również opinia matki dziewczyny. Nie istniało nic co mogło by go powstrzymać, by odnaleźć Lucy. Była miłością jego życia i wiedział, że również darzyła go uczuciem. Być może straciła do niego zaufanie, jednak miał nadzieję, że gdy już wszystko się wyjaśni, to ona zrozumie jego postępowanie i to, że pragnął ją wyłącznie ochronić. Był zdecydowany na wszystko, by tylko ją odnaleźć i sprawić by ponownie znalazła się w jego ramionach bezpieczna i szczęśliwa.
W tym celu był nawet wstanie wprowadzić w życie dość drastyczny plan, który miał na celu pozyskanie jakichkolwiek wiadomości o możliwym pobycie dziewczyny. Na pierwszy ogień poszedł Malfoy, wcześniejsi znajomi Lucy ze szkoły, a także zatrzymani świadkowie i „współpracownicy” Saimona, którzy przebywali w więzieniu. Gdy to nie przyniosło rezultatów postanowił porozmawiać z matką dziewczyny, jednak gdy nie odpowiadała na jego telefony, a jej mąż zamykał przed nim drzwi ich domu, postanowił, iż uzyska sądowy nakaz sprowadzenia kobiety na komisariat skutki. . Nie minęły dwa dni, jak skruszona matka Lucy pojawiła się w gabinecie Safino.
- Proszę usiąść- polecił grzecznie, chociaż wiedział, ze za chwilę rozpęta się burza, która mogła przynieść nie wiadome
- Ma pan jakieś wiadomości o mojej córce?- zapytała zmieszana kobieta nie zerkając na siedzącego naprzeciwko mężczyznę.
- Nie wezwałem Pani po to by z Panią rozmawiać, a po to by zadać kilka pytań- odpowiedział szorstko- Mogliśmy rozmawiać wcześniej, jednak wolała Pani stać po stronie męża.
- Oboje chcemy by Lucy wróciła do domu- rzuciła smętnie.
- Oczywiście, ze tak. Tylko, że z innych powodów.
- Co Pan ma na myśli?- zapytała unosząc ku niemu swój wzrok. Ethan pokiwał z niedowierzeniem głową i rzucił na biurko pomięty zeszycik zaginionej dziewczyny.
- To pamiętnik Lucy, czemu mi go Pan oddaje? Co to ma znaczyć?
- Czytała go pewnie Pani…
- Kartkowałam, ale wciąż nie rozumiem dlaczego mnie Pan tu wezwał.
- Chcę by Pani zrozumiała, dlaczego Lucy stała się kimś innym i dlaczego uciekła. Widzi Pani…Lucy twierdzi, ze Pani nic nie wiedziała o molestowaniu jej przez ojczyma…
- Jak Pan śmie!- krzyknęła.
- Nie skończyłem!- Ethan wstał i stanął za krzesłem na którym siedziała zdruzgotana kobieta. - Trudno jest mi uwierzyć po opinii na Pani temat w szkole córki. Jej wychowawcy twierdzą, ze zawsze się Pani nią interesowała i sprawowała doskonałą opiekę nad dziewczyną. – ponownie stanął z nią twarzą w twarz opierając się o biurko i pochyliwszy się nad nią dodał- Jakie to uczucie wiedzieć, że własny mąż zmusza małą dziewczynkę do czegoś tak obrzydliwego i chorego?
- Nie muszę tego...
- Siadaj!- złapał ją za ramiona i posadził z powrotem na krześle- Tak sobie właśnie wmawiałaś? Zakrywałaś uszy, sznurowałaś usta. Wolałaś niczego nie słyszeć, widzieć. Jak mogłaś nie wiedzieć, że ten mężczyzna krzywdzi Twoje jedyne dziecko Lopez?!
- To nie prawda!- ponownie wstała, lecz nie ruszyła się z miejsca, a jedynie zakryła dłońmi twarz, by nie widział jej łez.- Jestem ciekaw jak to było, gdy ty kładłaś się spać, bo Twoja córka od lat nie potrafi spokojnie przyłożyć głowy do poduszki.
- Nic o mnie nie wiesz!- zaczęła krzyczeć- Nic nie wiesz o mojej rodzinie, o tym co nas spotkało. Ojciec Lucy po swojej śmierci zostawił nam same długi! John się nami zaopiekował! Starał się byśmy były szczęśliwe!
- I tak zamierzałaś się mu odwdzięczyć? Oddając mu Lucy?! Skazując ją na taki koszmar?
- Nie! Gdy się domyśliłam John obiecał, że to się już nigdy nie powtórzy! Gdy Lucy pierwszy raz uciekła, sprowadził ją całą do domu… - pomału zaczęła się uspokajać, jednak z jej oczu wciąż ciekły łzy.- Byłam taka szczęśliwa, że jest cała i zdrowa, że…Tak bardzo żałuję…- brakowało jej słów, by wciąż się usprawiedliwiać. Wiedziała, ze to i tak nie przekona gliniarza. Ethan pociągnął ją za nadgarstek i skierował do sąsiedniego pokoju. Na ścianach kobieta zauważyła zdjęcia wielu jak jej się wydawało pobitych i zmaltretowanych kobiet. –One?
- Nie żyją- przytaknął mężczyzna odczytując jej myśli.
- Ale…
- Wśród tych zdjęć nie ma zdjęcia Lucy, jednak wiedz, że jeżeli nie będziesz ze mną współpracowała, to w najbliższym czasie pokaże Ci jedno przedstawiające właśnie twoją córkę.- uświadomił ją Eth. Krucha kobieta zamyśliła się na chwilę, po czym zdecydowanie spojrzała na policjanta.
- Co mam robić?
- Potrzebuję bilingów Johna, jego harmonogramu dnia, płatności…Wszystkiego..
-Ale w jakim celu?
- Mam przeczucie, ze to on maczał palce w odnalezieniu mnie i Lucy. Gdy dobiorę się do niego, to tylko kwestia czasu, bym odnalazł Saimona.
- Ona z nim jest?
- Tak…Od wielu miesięcy go szukam, ale nie mam pojęcia jak do niego dotrzeć.- wyjaśnił.- Pomyśl tylko ile możesz dla niej zrobić…Ty w tej chwili jesteś jej jedynym ratunkiem- uświadomił ją. Nastała dłuższa chwila milczenia.
- Ona nigdy mi nie wybaczy…
- Wybaczy… Znam ją. Pomimo uporu jest niesamowitą i wyrozumiałą młodą kobietą. Ukrywała prawdę tylko ze względu na Ciebie…Z miłości…Skoro potrafiła się tak krzywdzić z uczucia którym darzyła własną matkę, to również sprawi, ze ponownie ci zaufa.
Kobieta obiecała pomóc Safino…Sam nie wiedział dlaczego powiedział jej te ostatnie słowa. Czyżby miał nadzieję, że to samo tyczy się jego?

- Jak się czujesz?- zapytała Brit. Koleżanka Lucy, z którą często lądowała w stanie upojenia narkotykowego. Czarna dziewczyna, która trudniła się jako prostytutka, zaopatrująca się u Saimona może nie była dobrym duchem Lucy, jednak jako starsza koleżanka, poczuwała się do opieki nad nią. Gdy ta opadła na łóżko po kolejny starciu z konwulsjami w łazience, opatuliła ją kołdrą i pogłaskała po mokrej od potu czuprynie.
- Jest mi gorąco- odkryła się, jednak z powodu mdłości skuliła, mocno ściskając swoje brzucho.
- Dawno nie brałaś…Niedługo powinno ci przejść.
- Oby…- mruknęła z ledwością Lucy, jednak nie to było jej największym problemem. Od kilku dni chodziła naćpana i gdy tylko odchodził błogi stan, ponownie walczyła z myślami dotyczącymi zdrajcy którego kochała i nie potrafiła zapomnieć. Marzyła by przyjąć działkę, która pozwoli jej zapomnieć o Ethanie, który okazał się oszustem. Pomimo iż łapała się na myślach w których żyje w wielkiej niewiadomej, to jednak nie dawała za wygraną. Musiała zapomnieć, że ponownie ktoś z niej zakpił…Zakpił z jej uległości, wiary, zaufania i miłości.
- Musze znowu- jak najprędzej rzuciła się w stronę toalety…- Boże, ależ jestem głodna…- przyciskając klozet, myślała teraz o jedzeniu.
- Przynieść Ci coś ze sklepu?
- Zjadłabym nawet konia z kopytami.- oznajmiła.- przetarła usta ręcznikiem i ponownie udała się do sypialni.
- A może ty jesteś w ciąży?- rzuciła żartobliwie murzynka, po czym opuściła mieszkanie Saimona. Lucy w pierwszej chwili nie było do śmiechu. W prawdzie jej poranne mdłości były spowodowane jej nocnymi eskapadami, dużą ilością alkoholu i białych kresek, okres również mógł się jej z tego powodu spóźniać, jednak nigdy nie jadła takich ilości. Co jeżeli...? Dotknęła dłonią płaskiego brzuszka i uśmiechnęła się. W brew pozorom i nienawiści jaką odczuwała do Safino, byłaby najszczęśliwszą kobietą na świecie.


Za błędy przepraszam, ale wstawiam bez większego skupienia się na poprawkach Mruga


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
dzieło szatana
Moderatorka



Moderatorka
Dołączył: 18 Kwi 2010
Posty: 919
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z klatki B
Płeć: Kobieta


PostWysłany: 14:49 :02 , 04 Mar 2012    Temat postu:

Ja chcę jeszcze ! Mam nadzieję , że nie będzie trzeba czekać zbyt długo . Ta historia jest cudowna .

Cieszę się , że mama Lucy zdecydowała się na współpracę . Oby ją szybko znaleźli zanim zaćpa się na śmierć

Nie napiszę nic więcej , wyszłam z wprawy w komentowaniu xD
Zalogowałam sie specjalnie żeby przeczytać .
Czekam na więcej.
Pozdrawiam Wesoly


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Debi
Glonik ☮



Dołączył: 18 Kwi 2010
Posty: 3655
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta


PostWysłany: 16:34 :33 , 22 Cze 2014    Temat postu:

Kurna blaszka ja to na serio jestem ślepa

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Maniacs' World ;) Strona Główna -> Romans Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Regulamin