Zobacz poprzedni temat
:: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Dołączył: 05 Wrz 2010
Posty: 67 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kłodawa
|
|
Wysłany: 0:55 :13 , 27 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
Hmm. Zapewne się mylę, ale wydaje mi się, że przyjaciel ojca Mirandy jest ojcem braci
A rozdział boski wręcz Uwielbiam takie Super, że Miranda została.
Już nie mogę doczekać się kolejnego rozdziału. Dodaj go szybciutko
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Dołączył: 18 Kwi 2010
Posty: 2398 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
|
Wysłany: 22:41 :36 , 27 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
Dzieki za komentarze
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dołączył: 18 Kwi 2010
Posty: 2398 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
|
Wysłany: 22:54 :36 , 28 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
ODCINEK 20
-Wstajemy?- zapytał spoglądając na nią spod na wpół przymkniętych powiek
-A musimy?- jęknęła cichutko odwracając się na drugi bok
-Yhym, wypadałoby- objął ją w pasie i przyciągnął bliżej siebie. Ustami musnął jej szyję. Przeciągnęła się zmysłowo mrucząc
-Kiedy mi się nie chce- podniosła główkę i popatrzyła mu w oczy
-Ale Kocie... Jest już po dziesiątej- wyjaśnił wypuszczając ją z objęć i siadając na łóżku. Gdy chciał wstać złapała jego dłoń i mocno pociągnęła. Upadł z powrotem obok Niej
-Zostań- szepnęła. Nie zastanawiając się długo pochylił głowę zatapiając się w słodkim pocałunku. Pieścił ustami jej wargi, a jego ręce wsunęły się pod kołdrę bez problemu odnajdując jej delikatne ciało. Uśmiechnęła się delikatnie czując jego dłonie na swoich plecach. Pogłębił pocałunek językiem badając głębie jej ust. Przesunął jedną rękę na jej brzuch i zaczął kierować ją ku górze. W pewnym momencie przerwał, słysząc kroki na schodach- Co się stało?- mruknęła nic nie rozumiejąc
-Za chwilę będziemy mieć gościa- burknął zsuwając się z niej i kładąc na plecach. Tak jak przypuszczał chwilę później usłyszeli cichutkie pukanie. Wstał i poszedł otworzyć
-Cześć!- Loli wyszczerzyła do Niego ząbki
-Co jest szkrabie?- na widok dziewczynki cała jego złość ulotniła się. Podniósł ją i robiąc Małej „samolocik” zaniósł na łóżko i położył obok Mirandy. Dziewczynka zaczęła się śmiać
-Jas powiedział, że za niedługo będzie śniadanie- oznajmiła przytulając Mirandę
-Jaki ten mój brat troskliwy- mruknął Darin rzucając Mirandzie zrozpaczone spojrzenie. Zaśmiała się obserwując jak wkłada na siebie jeansy i koszulkę. Podszedł do Niej i złożył na jej ustach czuły pocałunek- Wstawaj- poprosił
-Ja też chce!- już miał wychodzić gdy usłyszał głos dziewczynki
-Co chcesz?- zerknął na nią zaciekawiony
-Buziaka!- krzyknęła ponownie się śmiejąc
-Hmm- udał, że się zastanawia, a widząc jak radość Loli powoli zmienia się w smutek podszedł i szybko ucałował jej główkę. Jej twarzyczka ponownie rozjaśniła się w uśmiechu
-Tygrysie- Miranda postanowiła się z nim podroczyć
-Co jest?- odwrócił się czekając na odpowiedź
-Powiedz Mel żeby do mnie przyszła- poprosiła
-Jasne- obiecał przymykając drzwi
Tak jak myślała Jason zupełnie nie radził sobie w kuchni. Gdyby nie Ona jajka wylądowałyby na podłodze, a olej zamiast na patelni to na szafce. Zaśmiała się z jego nieporadności za co On wzamian zerknął na Nią rozzłoszczony
-Nie wiesz, że to kobiety powinny gotować?- wymruczała obejmując go w pasie i przytulając się do jego pleców. Odwrócił się w jej objęciach także stał teraz przodem do mnie
-Chciałem Ci zrobić śniadanie- wytłumaczył robiąc minę pokrzywdzonego psiaka
-Może następnym razem co?- zaproponowała wiedząc, że jeśli pozwoli na jego dalsze eksperymenty ta przytulna kuchnia zamieni się w pobojowisko
-To pozwól mi chociaż pomóc- poprosił całując ją w nosek
-Pod warunkiem, że będziesz mnie słuchał- zaznaczyła uśmiechając się
-No doooobra- przeciągnął niechętnie się zgadzając. Nie wiedział czemu czuje się przy niej tak szczęśliwy. Prawie wogóle się nie znali. To ich zauroczenie sobą przeczyło jakiejkolwiek logice. Był pewien, że dla Niej jest w stanie zrobić wszystko. Byleby tylko była szczęśliwa...- To co mam robić?- mruknął spoglądając na Nią uważnie
-Hmm... Podaj mi mąkę- cmoknęła go szybko w usta i podeszła do stołu gdzie zaczęła wlewać mleko do miski
-Mąka- mruknął pod nosem sięgając opakowanie z górnej półki. Zadowolony z doskonale wykonanego zadania ruszył w jej kierunku. Nie patrząc pod nogi nadepnął na miseczkę należącą do Mafii. Zanim zapanował nad równowagą torebka z białym proszkiem wylądowała na brązowych kafelkach- Cholera- warknął patrząc na bałagan- Przepraszam- powiedział patrząc na Mel. Dziewczyna z początku próbowała udać powagę jednak po chwili głośno się zaśmiała
-A Tobie co tak wesoło?- burknął patrząc na nią zdezorientowany
-Jesteś cały biały- wyjaśniła
-I to Cię tak śmieszy?- niewiele myśląc pochylił się i wziął w dłoń trochę mąki. Zanim zrozumiała co zamierza jedną ręką już mocno trzymał ją w pasie, a z drugiej wysypywał na jej włosy biały proszek
-Jak dzieci- na dźwięk męskiego głosu podnieśli głowy w tym samym momencie. W drzwiach od kuchni stał Darin- Ja wiedziałem, że ty potrafisz nawet wodę na herbatę przypalić, ale będąc w kuchni z kobietą zrobić taki burdel? Wstyd Jas!- patrząc na ich poważne miny wybuchnął śmiechem- Mel, Miranda chce z Tobą porozmawiać- mruknął
-Już do Niej idę- odpowiedziała próbując oswobodzić się z objęć Jasona- Puść ją, my też musimy pogadać- Darin rzucił bratu niecierpliwe spojrzenie
-Buziak i jesteś wolna- wyszeptał jej do ucha. Zarzuciła mu ręce na szyję i obdarowała długim, namiętnym pocałunkiem. Trwał by dłużej gdyby nie chrząkania Darina przypominające im, że nie są sami- Idź- Jas spojrzał na nią zasmucony- Bo ta przyzwoitka nie da Nam spokoju- powiedział głośniej wypuszczając ją. Przeszła obok Darina nawet na Niego nie patrząc. Nie wiedziała czego może spodziewać się po młodszym z braci
Miranda siedziała na łóżku wygłupiając się z Loli i Mafią
-Co się stało?- do pomieszczenia weszła Melanie
-Chyba ja powinnam o to zapytać- Miranda wskazała na biały proszek znajdujący się na włosach dziewczyny
-Robiliśmy z Jasem naleśniki- mruknęła siadając obok dziewczyn
-Aaaa to wszystko wyjaśnia- Miranda posłała jej uśmiech- Potrzebuje Twojej pomocy
-Chcesz stąd uciec?- Mel domyślała się o co chodzi
-Nie... Zostaje- Miranda sprostowała jej myśli
-No to nie rozumiem w czym mam Ci pomóc- mruknęła brunetka
-Potrzebuje jakichś rzeczy na przebranie i pomyślałam, że może mogłabyś...
-Jasne- Mel uśmiechnęła się szeroko- Zaraz coś Ci przyniosę- wyszła z pokoju wracając po kilku minutach i niosąc w dłoni dużą czerwoną torbę- Loli skarbie idź z Mafią na dwór- mruknęła do dziewczynki
-A naleśniki?- dziewczynka zerknęła na przyjaciółkę
-Jak będą to Cię zawołam- obiecała. Miranda w tym czasie wzięła z torby króciutkie spodenki i błękitną bluzkę na ramiączka. Na stopy założyła białe skarpetki i swoje adidasy- Wyglądasz świetnie- usłyszała- Jeszcze tylko delikatny makijaż i będzie bosko... Może uda mi się zakryć tego sińca pod Twoim okiem- mruknęła
-Nie przeszkadza mi- Miranda weszła do łazienki i przed lustrem zaczęła doprowadzać swoje włosy do porządku
-Boli?- Mel stanęła tuż za jej plecami
-Trochę, ale już nie tak bardzo jak na początku- odpowiedziała
-Jesteś pewna, że chcesz zostać?- Melanie chciała choć trochę poznać dziewczynę i to co sądzi na temat braci
-Tak. Wiem, że Darin mnie nie skrzywdzi. Ty chyba masz podobnie z Jasonem- zauważyła
-Mhm- brunetka potwierdziła- Ale zupełnie nie wiem czego spodziewać się po Darinie.... Kochasz Go?- spytała po chwili milczenia
-Ja...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dołączył: 18 Kwi 2010
Posty: 1580 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
|
Wysłany: 9:13 :54 , 01 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
Oluś jest tak slodko że aż nie możliwe na twoje realia xD Zazwyczaj po 2 odcinkach sielanka się konczy XD
Darin i Miri <3 uwielbiam ich razem Ciekawe jakby Ian i Dulka razem wyglądali na ekranie
Jason i Mel jak dzieci jak dzieci zostaw ich na chwilę samych a zrobia pobojowisko w domu XD
i tym pytaniem na końcu nawet mnie zaskoczyłaś
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dołączył: 18 Kwi 2010
Posty: 2398 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
|
Wysłany: 11:47 :04 , 01 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
Karolcia ta telka była pisana pod nadzorem jednej osóbki więc sielanka trwa dłużej niż 2 odc xD dzięki za komentarz:*
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
dzieło szatana
Moderatorka
Dołączył: 18 Kwi 2010
Posty: 919 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z klatki B Płeć:
|
|
Wysłany: 17:41 :01 , 02 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
następny... xD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dołączył: 18 Kwi 2010
Posty: 2398 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
|
Wysłany: 18:23 :56 , 02 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
Za wcześnie na następny xD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dołączył: 18 Kwi 2010
Posty: 1580 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
|
Wysłany: 19:26 :09 , 02 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
Nie nie jest w sam raz
Cinek
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dołączył: 18 Kwi 2010
Posty: 2398 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
|
Wysłany: 17:19 :19 , 03 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
ODCINEK 21
-I co będzie z Mirandą?- Jason zamierzał na spokojnie porozmawiać z bratem
-A co ma być?- Darin zaczął sprzątać rozsypaną mąkę
-Odwieziesz ją?- Jas postanowił przejść do konkretów
-Nie, Ona chce zostać- Młody uśmiechnął się do swoich myśli
-A co zrobisz gdy zapyta o powód porwania? Powiesz jej prawdę?- Jas dwoma pytaniami sprowadził go na ziemię
-Nie wiem. Coś wymyśle- mruknął
-Okłamiesz ją?- starszy z braci nie wiedział co o tym myśleć
-Mam ją zranić mówiąc jej prawdę? Powiedzieć jej prawdę o tatusiu nie patrząc czy ją to zaboli czy nie?- sam nie wiedział jak postąpi
-Nie wiem Darin, ale jeśli Ci na Niej zależy powiedz jej prawdę. Jeśli ją okłamiesz, a Ona dowie się prawdy od kogoś innego to nigdy Ci nie wybaczy- wytłumaczył
-Od kogoś innego to znaczy od Ciebie?- zadrwił patrząc bratu w oczy
-Nigdy bym Ci tego nie zrobił- Jason obrzucił młodego oburzonym spojrzeniem- Musimy teraz trzymać się razem- mruknął szukając u brata zrozumienia- Nie kłóćmy się- poprosił
-Więc mnie wspieraj, a nie rzucaj kłody pod nogi- warknął Darin po czym wyszedł z kuchni
-Darin i Jason Gomez. Jeden ma 23, drugi 25 lat. Matka nieżyje o ojcu brak jakichkolwiek informacji. Mieszkali w centrum ale ktoś wysadził ich gniazdko w powietrze. Zginęła wtedy jakaś dziewczyna. Nie wiadomo czy ktos bliski dla Nich czy może znalazła się w nieodpowiednim miejscu o tej porze... Przeprowadzili się na obrzeża, ale od kilku dni nikt ich tam nie widział... Z tego czego dowiedziałem się od ich znajomych nie wiedzą gdzie mogą być. W archiwum dokumentów znalazłem akt własności okazałego domu ponad 80 km za miastem. Widnieje na Nim nazwisko ich matki. Można byloby spróbować znaleźć ich właśnie tam. To jedyny ślad jaki mamy...- Brandon przeczytał notkę z informacjami przygotowanymi przez ludzi Jerrego- To co robimy?- zwrócił się do Benjamina
-Poczekamy jeszcze kilka dni, maximum tydzień. Dajmy im szansę... Niech się odezwą i postawią żądania- mruknął Ben. Być może nie doceniał braci. Był pewien, że są zbyt słabi by mu zaszkodzić. Poza tym takie porwanie będzie dobrą nauczką dla Mirandy. Może dziewczyna w końcu się czegoś nauczy. Strach, który czasem Nas paraliżuje może być dobrym nauczycielem na przyszłość. Ben uważał, że gdy uratuje Mirandę, z wdzięczności dziewczyna nigdy już mu się nie postawi i zawsze będzie stać po stronie ojca... Tak jak być powinno
-Skoro tak uważasz... Więc wyślę swoich ludzi aby poobserwowali to miejsce. A w odpowiednim momencie zaatakujemy- zaproponował Brandon
-Niech pozostaną niezauważeni...- Ben rzucił mu ostrzegawcze spojrzenie- Nie chce ich spłoszyć... Mają czekać na rozkaz...
-Już się za to biorę- Brandon wyszedł z gabinetu zostawiając pogrążonego w myślach przyjaciela. Ben nalał whisky do szklanki po czym wypił płyn oddychając z ulgą....
-Ja... Nie wiem- Miranda do tej pory nie wiedziała jak nazwać to co czuła do Darina. Mimo iż przy Nim była bezbronną istotką ufała mu bezgranicznie. Po tym co zaszło między nimi wiedziała, że nigdy jej nie skrzywdzi. Będąc z Nim niczego jej nie brakowało. Nie tęskniła za domem, ojcem czy macochą. Tutaj miała wszystko czego potrzebowała. No może z wyjątkiem kilku rzeczy na przebranie. W najbliższym czasie postanowiła rozwiązać ten problem. Miała nadzieję, że teraz Darin zgodzi się na wspólne zakupy. Usłyszała chrząknięcie Mel, które przywróciło ją do rzeczywistości- Zależy mi na Nim- mruknęła zawstydzając się
-Przespałaś się z Nim?- Mel chciała choć spróbować rozszyfrować uczucia dziewczyny
-Tak... Zaczęło się od złości- chciała się komuś zwierzyć- Bałam się bo był wściekły... Ale gdy zobaczył mój strach niemal natychmiast się uspokoił. Był... taki kochany, czuły, opiekuńczy i troskliwy... Kilka razy upewnił się czy na pewno chce tego zbliżenia. Czułam się bezpieczna i po raz pierwszy od kilku lat kochana...- wyznała obserwując jak twarzyczka Melanie ulegała rozmarzeniu
-Żałujesz?- padło kolejne pytanie
-Nie... I nawet bym to powtórzyła- zaśmiała się- A jak jest z Tobą i Jasem?- mimowolnie zadrżała przy wspomnieniu mężczyzny
-Jest dla mnie taki, jak dla Ciebie Darin... Boisz się Go prawda?- zauważyła
-Uderzył mnie- mruknęła- Gdyby Darin Go nie odciągnął nie wiem co by było dalej...- wiedziała, że może być z nią szczera
-Spróbuj z Nim porozmawiać- poprosiła- A ja wzamian spróbuję się przekonać do Darina- obiecała
-Zgoda- Miranda uśmiechnęła się do koleżanki wiedząc jednak, że realizacja ich pomysłu nie będzie tak prosta jakby mogło się wydawać...
-Darin! Pobaw się ze mną- Loli stanęła przed Nim dotykając rączkami jego twarzy- Ty płaczesz?- zapytała gdy na Nią spojrzał
-Nie- mruknął nie chcąc zmartwić dziecka- Tylko trochę mi smutno- wyjaśnił
-Pogadajmy- powiedziała z bardzo poważną miną. Wziął ją na kolana i oparł polik o jej główkę
-Mam Ci powiedzieć co mi jest?- nie wiedział czy dobrze zrozumiał dziewczynkę
-Tak- dziecko poruszyło twierdząco głową
-Hmm- mruknął- Jestem smutny bo nie dostałem dzisiaj buziaka- zerknął na zamyśloną dziewczynkę. Uśmiechnęła się obdarowując jego czoło soczystym pocałunkiem
-Tylko tyle?- zapytała uśmiechając się
-Aż tyle- odpowiedział podnosząc się i biorąc Małą na ręce. Odwrócił się i ruszył w stronę domu- Dziękuję- mruknął marząc aby jego prawdziwe problemy również dało się rozwiązać w ten sposób. Wiedział, że jeśli wyjawi Mirandzie całą prawdę dotyczącą porwania może ją stracić na zawsze. A do tego nie mógł dopuścić....
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Migotka
Nieuleczalnie Chory
Dołączył: 18 Kwi 2010
Posty: 401 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Białystok Płeć:
|
|
Wysłany: 21:29 :16 , 03 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
ajjj no co ja tu moge napisać oczywiście to że 2 ostatnie odcinki bardzo mi się podobały
Jestem ciekawa tej skrywanej tajemnicy porwania
Mam nadziejęże Miranda przekona się do Jansona a Mel do Darina
Czekam na kolejny
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dołączył: 18 Kwi 2010
Posty: 2398 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
|
Wysłany: 21:55 :33 , 04 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
Dzięki za komentarz
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
dzieło szatana
Moderatorka
Dołączył: 18 Kwi 2010
Posty: 919 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z klatki B Płeć:
|
|
Wysłany: 1:10 :33 , 06 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
Dobrze, że Miri ma Mel. Może się komuś zwierzyć. Widać, że jest bezgranicznie zakochana w Darinie i , że mu ufa. Oby tego nie popsuł, bo będzie ją bardzo bolało.
Loli chce pogadać i być pomocna! Jak ona się do nich przywiązała... Muszą stworzyć jej dom jakiego nigdy nie miała!
Tatuś i spółka szukają Miri.Cóż specjalnie to się nie starają. Powinno im zależeć na jak najszybszym rozwiązaniu.\
czekam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lilusia
Osobnik Kreatywny
Dołączył: 19 Kwi 2010
Posty: 222 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
|
Wysłany: 1:23 :48 , 06 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
No Olcia Olcia ile można czekać na kolejny odcinek!! Niecierpliwie się
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dołączył: 18 Kwi 2010
Posty: 2398 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
|
Wysłany: 1:54 :42 , 06 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
Kocie dzięki za kom:*
lilka dłuuuugo można i ja Ci to udowodnie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lilusia
Osobnik Kreatywny
Dołączył: 19 Kwi 2010
Posty: 222 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
|
Wysłany: 3:14 :35 , 06 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
lexi napisał: |
lilka dłuuuugo można i ja Ci to udowodnie |
a spróbuj
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|