Forum Maniacs' World ;) Strona Główna

Forum Maniacs' World ;) Strona Główna -> Obyczajówka -> Ciemna strona. odcinek 51/ 16.07
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 63, 64, 65 ... 83, 84, 85  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu  
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Martusia14
Osobnik Kreatywny



Osobnik Kreatywny
Dołączył: 27 Lis 2010
Posty: 275
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta


PostWysłany: 20:33 :22 , 29 Lis 2010    Temat postu:

Kiedy można spodziewać sie kolejnego rozdziału?
LIczę na ciekawy odcinek zwłaszcza po końcówce poprzedniego, ale sądząc po czytaniu twojego dzieła to napewno sie nie zawiode


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
dzieło szatana
Moderatorka



Moderatorka
Dołączył: 18 Kwi 2010
Posty: 919
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z klatki B
Płeć: Kobieta


PostWysłany: 20:46 :07 , 29 Lis 2010    Temat postu:

najwcześniej w piątek. Wesoly

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Martusia14
Osobnik Kreatywny



Osobnik Kreatywny
Dołączył: 27 Lis 2010
Posty: 275
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta


PostWysłany: 21:23 :49 , 29 Lis 2010    Temat postu:

To w takim wypadku nie pozostaje mi nic innego jak tylko uzbroic sie w cierpliwość

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Migotka
Nieuleczalnie Chory



Nieuleczalnie Chory
Dołączył: 18 Kwi 2010
Posty: 401
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Białystok
Płeć: Kobieta


PostWysłany: 23:05 :09 , 29 Lis 2010    Temat postu:

Debi chciałaś chyba powiedzieć najpóźniej Laughing Mruga

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
sokół
Wypędzony



Wypędzony
Dołączył: 27 Lis 2010
Posty: 16
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


PostWysłany: 17:36 :18 , 30 Lis 2010    Temat postu:

super że w piątek.. już się nie moge doczekać

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kaslina
Przybłęda



Przybłęda
Dołączył: 27 Lis 2010
Posty: 87
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta


PostWysłany: 19:30 :30 , 30 Lis 2010    Temat postu:

Nareszcie David z Lilly wyznali sobie miłość Wesoly Mam nadzieję, że teraz będą naprawdę razem. Co do Aureliusza to w końcu normalnie mógł porozmawiać z bratem i w dodatku udzielił mu dobrej rady Wesoly Czekam na next i liczę na to, że będzie jednak w piątek

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
happysad
Wypędzony



Wypędzony
Dołączył: 29 Lis 2010
Posty: 2
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


PostWysłany: 22:02 :03 , 30 Lis 2010    Temat postu:

Trafiłam przypadkowo ale szczerze opowiadanie super.
Czekam na nowy rozdział Wesoly)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
zuz
Podopieczny Wariatkowa



Podopieczny Wariatkowa
Dołączył: 27 Lis 2010
Posty: 157
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta


PostWysłany: 18:20 :53 , 01 Gru 2010    Temat postu:

A może piątek będzie szybciej? np dzisiaj albo jutro? Wesoly

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
dzieło szatana
Moderatorka



Moderatorka
Dołączył: 18 Kwi 2010
Posty: 919
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z klatki B
Płeć: Kobieta


PostWysłany: 18:26 :06 , 01 Gru 2010    Temat postu:

STARCZY ! NABIJAĆ SOBIE POSTY PROSZĘ W INNYM TEMACIE.
Chociaż nie sądzę, żeby to się podobało innym autorom.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez dzieło szatana dnia 18:30 :59 , 01 Gru 2010, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Weruś
xoxo



Dołączył: 18 Kwi 2010
Posty: 3247
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta


PostWysłany: 21:16 :20 , 01 Gru 2010    Temat postu:

Aurelek się bił :o Biedna Diana.. Harry ją przeprosił :o ładnie z jego strony Wesoly nawet pocałunek mam nadzieję, że Piret się nie dowie a David jak się droczył z Lilly Mr. Green

Nawet David dogadał się z Aurelem, jak bracia Wesoly Harry znowu z Dianą, ohoh Wesoly David powiedział Lilly wprost 'kocham cię' Mr. Green yeaaa . Czekam na new Wesoly


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
dzieło szatana
Moderatorka



Moderatorka
Dołączył: 18 Kwi 2010
Posty: 919
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z klatki B
Płeć: Kobieta


PostWysłany: 19:40 :01 , 02 Gru 2010    Temat postu:

Odcinek 32


"Ja chcę być na tej ścianie, pisać ten list do świata
bo nic mi nie pozostaje, a zatem ciągle tam wracam
lecz dalej zawodzi pamięć, zanika farba, atrament
i znowu sam tu zostaję czytając własny testament
ja chcę odrzucić ten lament i poczuć dreszcze na plecach
odnaleźć szczęście, obiecać ci serce, więcej nie uciekać
chcę odszukać to miejsce które spłonęło przez lata
teraz chłonę to co wraca do mnie lecz czas nie zawraca wspomnień
chciałbym zapomnieć, czasem chciałbym odejść
spalić marzenia, bo dla nich mnie już nie ma, odejść
w półmroku cienia, gasnąc jak spojrzenia, powiedz co to zmienia
że mnie nie ma, powiedz, gdzie granice przeznaczenia?
nie ma nic, tylko ta ściana zamazana bólem
wiesz ile mnie to kosztuje? chcesz zobaczyć jak smakuje?
ja chce być na tym murze, wyryć to w inicjałach
przyjść na to podwórze, napisać swój list do świata."



Harry siedział w samochodzie pod willą Diany. Wpatrywał się w okno pokoju blondynki. Zastanawiał się co może robić, po skończonej imprezie. Nie piła dużo, może chciała uniknąć głupich docinek i teraz pije dalej w samotności? Diana była doskonałym przykładem na to, że ludzie się zmieniają. On też się zmienił... Tyle, że na lepsze. Wydoroślał czuł się odpowiedzialny za siebie przestało go już bawić palenie marihuany w szkole, albo zaliczanie młodszych koleżanek. Nagle usłyszał trzaśniecie furtki i ujrzał rozpłakaną Dianę. Dziewczyna widząc go stanęła zamurowana. Szybko wyszedł z samochodu i znalazł się tuż przy niej.
-Co ty tu robisz?- spytała tępo. Z wielkich oczu płynęły łzy, których nawet nie starała się ukryć.
-Chciałem pożyczyć zeszyt od matematyki, żeby przepisać ostatnią lekcję... -powiedział zmartwiony jej stanem. Nie zwrócił uwagi na swoje durne wytłumaczenie. Pożyczanie zeszytu o trzeciej nad ranem nie było normalne.
-Przecież ty nie prowadzisz zeszytu od matematyki... -szepnęła i rozpłakała się jeszcze bardziej.
-Nie płacz, nie mogę na to patrzeć...- powiedział cicho. Diana otarła dłońmi twarz.
-Nie wrócę tam... Nie mam już nic. Rozumiesz?- spytała. Harry podszedł do dziewczyny i ją przytulił. Wczepiła się w niego bardzo mocno, nie chciała być teraz sama. Czuła, że cały świat wali się jej na głowę.
-Mogę ci jakoś pomóc?- spytał kołysząc nią delikatnie. Jej łzy sprawiały mu wiele bólu, nie zasługiwała na cierpienie.
-Zabierz mnie stąd...- szepnęła odrywając się od niego. Chwycił ją za rękę i zaprowadził do samochodu. Ściągnęła buty i oparła twarz na kolanach.
-Powiesz mi co się stało?- spytał gdy byli już na drodze.
-Naprawdę chcesz wiedzieć? Matka mnie zostawiła, wyprowadziła się... Teraz w tym domu mieszka mój ojciec ze swoją kochanką , która jest parę lat starsza ode mnie! - krzyknęła i odwróciła głowę, aby na niego nie patrzeć. Harry zatrzymał się na poboczu. Dziewczyna wysiadła z samochodu i oddaliła się w stronę klifu. Szum fal działał na nią kojąco. Wstawał nowy dzień, słońce zaczynało wschodzić. Nie widziała najmniejszego sensu w tym wszystkim co się dzieje wkoło. Najchętniej przespałaby najgorszy okres w swoim życiu i obudziła się z wiarą w lepsze jutro. Nie miała już siły wzmagać się z tym światem.
-Przykro mi...- szepnął stojąc tuż za nią.
-Mama nie zostawiła żadnego listu... Uznała, że mam już osiemnaście lat i dam sobie radę! To już nie są moi rodzice...- szepnęła trzęsąc się z zimna.
-Pomogę ci...-powiedział i chwycił ją za rękę.
-Jasne. Jest mi zimno, życie mi się jebło, nie wiem dokąd jedziemy... -wymieniała i znowu się rozpłakała. Harry zdjął swoją bluze i podał ją Dianie. Dziewczyna natychmiast ubrała ją na siebie.
-Jedziemy do Johna i Emily. -wyjaśnił i uśmiechnął się.
-Do Johna i Emily? A czy oni mieszkają w innym świecie? Lepszym od tego?- spytała zupełnie bezradnie. Było jej już całkowicie obojętne gdzie Harry ją wywiezie i co się z nią stanie.
-Mieszkają w rezerwacie Indian. Polubisz ich. -obiecał. Dała się ponownie zaprowadzić do jego samochodu...

-David, czy ktoś jeszcze wie o nas z wyjątkiem Harrego?- spytała Lilly wtulona w chłopaka.
-Nie, tylko Harry.- zapewnił ją David i przejechał delikatnie dłonią po jej nagim ramieniu. Nareszcie wszystko było tak jak powinno być. Byli razem i nic nie miało prawa ich rozłączyć. Miał przy sobie kobietę, którą kochał i nie potrzebował nic więcej do szczęścia.
-A jeśli on komuś powie?- spytała zmartwiona i oderwała się od chłopaka. Doskonale wiedziała, że prędzej, czy później wszystko się wyda.
-Nic nie powie, zbyt długo go znam. -powiedział i przyciągnął ją znowu do siebie.
-Harry za mną nie przepada delikatnie mówiąc...
-Pogadam z nim. -powiedział i pocałował ją w czoło. Jak zwykle martwiła się o wszystko...
-Nie chcę żebyście się kłócili przeze mnie...- powiedziała smutno.
-Obiecuję, że nie będziemy. Mówiłem ci, że cię kocham?- spytał i uśmiechnął się.
-W nocy? Pięć razy...- powiedziała wesoło. Spojrzał na nią i chwycił w dłonie jej twarz.
-Co jest?- spytała przejęta jego powagą. Chłopak musnął ją delikatnie w usta.
-Lubie kiedy się tak uśmiechasz... Tylko dla mnie... -szepnął cicho.
-Obiecuję, że będę robić to częściej.- powiedziała zadowolona.
-I już nigdy nie będziesz płakać... Obiecaj mi to... - powiedział i splótł jej palce ze swoimi. Spięła się lekko i zamrugała nerwowo oczami.
-Dlaczego mam ci to obiecać? -spytała.
-Zawsze to ja byłem powodem twoich łez prawda?
-Yhym...- przyznała cicho. Miała, żal do siebie, że nigdy nie potrafiła kontrolować płaczu. Była bardzo wrażliwa i okazywała emocje.
-Nie chcę, żeby teraz też tak było...-powiedział i przyciągnął ją do siebie.
-To mnie nie rań... Już nigdy... -szepnęła i wtuliła się w jego nagie ciało kurczowo. Czuła się przy nim bezpiecznie mimo bólu jaki kiedyś jej zadawał. Wiedziała, że to jest ten czas, aby zapomnieć o przeszłości i myśleć co będzie dalej...


Harry i Diana zajechali pod jeden z domów w rezerwacie. Była czwarta nad ranem, dziewczyna nie była pewna, czy dobrze robią przyjeżdżając do obcych ludzi o takiej porze.
-Nie będą źli?- spytała, gdy wysiedli z samochodu.
-Nie. Poczekaj tutaj John na pewno jest już w garażu.- powiedział zadowolony Harry i zostawił Dianę samą. Weszła na ganek rozglądając się wkoło. Mały, piętrowy domek z tysiącem kolorowych kwiatów na ganku robił na niej wrażenie. Ktoś musiał włożyć sporo serca, aby go urządzić.
-Pani do kogo? - spytała kobieta mierząc Dianę wzrokiem. Cóż mogła wyglądać nieco dziwnie w za dużej bluzie Harrego.
-Dzień dobry...- powiedziała niepewnie.
-To się okaże, bo jeszcze się nie zaczął. -mruknęła kobieta. Nagle obie zobaczyły roześmianych mężczyzn zmierzających z garażu w ich stronę.
-Harry!- krzyknęła kobieta i pobiegła w jego stronę. Chłopak natychmiast mocno ją przytulił.
-Kochanie, Harry zostanie u nas z koleżanką na dłużej. - powiedział mężczyzna. Diana stała z boku i przyglądała się całej sytuacji. Poczuła się zbędna , nie pasująca do tego obrazka...
-Koleżanka? Sto lat cię tutaj nie było... Nie licząc krótkiego pobytu z Davidem i tą jego panną, która płakała cały wieczór nad złamanym paznokciem... Myślałam, że ją pogonię stąd widłami. A teraz przyjeżdżasz mi tutaj z dziewczyną... -oceniła sytuacje uważnie się im przyglądając.
-Wszystko nadrobimy ... Poznałyście już się?- spytał Harry patrząc na dwie panie.
-Trochę niemiło cię potraktowałam. Nie wiedziałam, że jesteś dziewczyną Harrusia. Jestem Emily- powiedziała kobieta i podała Dianie rękę.
-Diana- przedstawiła się.
-Nie masz innych ubrań? Nie do twarzy ci w bluzie tego nicponia... Chodź poszukamy czegoś innego- powiedziała Emily.
-Nicponia?- spytał oburzony Harry.
-A jak można nazwać kogoś, kto przez wieki nie daje znaku życia starej Emily, zarywa wszystkie laski w Forks , zgrywa się i myśli, że jest bossem? - spytała. Diana uśmiechnęła się obserwując ich "kłótnię".
-Em, będziesz jeszcze miała okazję go ochrzanić...- powiedział John.
-Oczywiście, ogram go w bierki! Chodź dziecko -powiedziała do Diany i weszły do domu. Harry i John zostali sami na podwórzu.
-Jest z nią, aż tak źle?- spytał zmartwiony mężczyzna, chciał dokończyć z Harrym rozmowę, którą zaczęli w garażu.
-Tak... Nie wiedziałem co mam robić... Przyjechaliśmy do was na kilka dni, potem i tak musimy wracać do szkoły.- oznajmił.
-Jeśli jest taka jak mówiłeś to Emily na pewno ją polubi. Wybacz jej zachowanie, ale znasz ją... - powiedział.
-Nie da sobie wytłumaczyć, że Diana nie jest moją dziewczyną? - spytał.
-Jeszcze się łudzisz? Przyjechałeś tu pierwszy raz z kobietą...
-No faktycznie... Trudno jakoś sobie poradzimy. -powiedział i weszli do środka. Emily właśnie przyrządzała z Dianą śniadanie.
-Fajna ta twoja dziewczyna. Trochę wystraszona, ale fajna...- powiedziała Em kładąc na stół koszyk z bułkami.
-Wiem - powiedział Harry patrząc na Dianę.
-To dobrze, że wiesz, sprzątasz po śniadaniu.- powiedziała kobieta i uśmiechnęła się przebiegle. -Mężczyznę trzeba szkolić, szczególnie tak nieogarniętego jak Harry. Im szybciej tym lepiej moja droga. -powiedziała do Diany. Blondynka uśmiechnęła się do Em. Czuła od niej sporo pozytywnej energii.
-Siadajmy do stołu- powiedział John.
-Nie obrazicie się jak wyciągnę Dianę na mały spacer?- spytał Harry patrząc na dziewczynę.
-I tak nie wymigasz się od sprzątania! Idźcie, idźcie nacieszcie się sobą...- powiedziała kobieta.

Wyszli z domku i udali się na plażę.
-Przepraszam cię za Emily. Ona taka jest. Na pewno się polubicie...- powiedział nieśmiało.
-Nie masz za co przepraszać. Lubię ją, bo cię ogarnia.- powiedziała rozbawiona Diana.
-Zostaniemy tu parę dni...- oznajmił przyglądając się jej. Była zmęczona, potrzebowała sporo wypoczynku i snu.
-Dlaczego to dla mnie robisz?- spytała ze łzami w oczach. Tak bardzo jej pomagał... nigdy się tego po nim nie spodziewała.
-Nie mogę patrzeć jak się męczysz. Tutaj zapomnisz o wszystkim. Nawet jeśli będziesz musiała codziennie oglądać moją twarz. -powiedział na co obydwoje się zaśmiali.
-Kim oni są dla ciebie?- spytała zaciekawiona.
-Emily i John? Znajomi moich rodziców. Spędzałem tu każde wakacje. Wolałem to niż jechać ze starymi na Majorkę. Em nie może mieć dzieci, byłem dla niej jak syn...- wyjawił i posmutniał. Nie znała go z tej strony, z resztą w ogóle go nie znała. Musiała spojrzeć na niego na nowo... Zapomnieć o tym jaki był dotychczas.
-Dziękuję...- szepnęła.
-Za co? -spytał.
-Za wszystko...- powiedziała i cmoknęła go w policzek.


Nowi bohaterowie:

Emily -Tinsel Korey


John-Chaske Spencer


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez dzieło szatana dnia 19:41 :15 , 02 Gru 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Martusia14
Osobnik Kreatywny



Osobnik Kreatywny
Dołączył: 27 Lis 2010
Posty: 275
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta


PostWysłany: 20:50 :38 , 02 Gru 2010    Temat postu:

super że dodałaś wcześniej
Dawid jaki zakochany i troskliwy porostu zakochany i kochany facet mam nadzieje że wszystko im sie uda
Między Harrym i Diana zaczyna poważnie iskrzyć mam nadzieje że i im się uda
Czekam na nastepny


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Weruś
xoxo



Dołączył: 18 Kwi 2010
Posty: 3247
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta


PostWysłany: 21:25 :44 , 02 Gru 2010    Temat postu:

Cudownie i zaraz źle szkoda Diany, ale to ją zbliży z Harrym mmm ;* pomaga jej i wgle. <3 . scenka Lilly i Davida boska . i oby tak dalej <3 czekam na new. ; D

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Migotka
Nieuleczalnie Chory



Nieuleczalnie Chory
Dołączył: 18 Kwi 2010
Posty: 401
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Białystok
Płeć: Kobieta


PostWysłany: 21:30 :32 , 02 Gru 2010    Temat postu:

ajjj super że zaczyna się układać miedzy Dianą i Harrym,te kilka dni spędzonych razem napewno wiele zmienią w ich relacjach Mruga
Davidek coraz bardzie zakochany,uroczo Wesoly czekam na kolejny odcinek:*


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
dzieło szatana
Moderatorka



Moderatorka
Dołączył: 18 Kwi 2010
Posty: 919
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z klatki B
Płeć: Kobieta


PostWysłany: 21:37 :41 , 02 Gru 2010    Temat postu:

Dziękuję za komentarze. Wesoly

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Maniacs' World ;) Strona Główna -> Obyczajówka Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 63, 64, 65 ... 83, 84, 85  Następny
Strona 64 z 85

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Regulamin