|
|
Zobacz poprzedni temat
:: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
dzieło szatana
Moderatorka
Dołączył: 18 Kwi 2010
Posty: 919 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z klatki B Płeć:
|
|
Wysłany: 22:31 :54 , 20 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Odcinek 30 - dla Olci
"Lizaki zamieniły się na papierosy, niewinne stały się dziwkami. Cola zamieniła się w wódkę a rowery w samochody. Niewinne pocałunki przeistoczyły się w dziki seks. Pamiętasz kiedy "zabezpieczać się" znaczyło włożyć na głowę plastikowy hełm? Kiedy najgorszą rzeczą jaką mogłaś usłyszeć od chłopaka to to, że jesteś głupia? Kiedy ramiona taty były najwyższym miejscem na ziemi a mama była największym bohaterem? Kiedy twoimi najgorszymi wrogami było twoje rodzeństwo? Kiedy w wyścigach chodziło tylko o to, kto pobiegnie najszybciej.. Kiedy wojna oznaczała tylko grę karcianą? Kiedy wkładanie krótkiej spódniczki nie oznaczało, że jesteś suką? Największy ból jaki czułaś to pieczenie startych kolan i łokci. I kiedy pożegnania oznaczały tylko "do zobaczenia jutro". Więc dlaczego tak nie mogliśmy doczekać się, aby dorosnąć?"
-Dzień dobry, tematem dzisiejszej lekcji będzie przemoc - powiedziała Lilly i podeszła do tablicy, gdzie drukowanymi literami zapisała to o czym dzisiaj będzie rozmawiać z klasą.
-Psychiczna czy fizyczna?- spytał David cały czas uważnie ją obserwując. Czuła, że nie będzie łatwo prowadzić jakąkolwiek lekcje jeśli on jest w klasie.
-Może na początek psychiczna... -powiedziała patrząc na chłopaka.Następnie zwróciła się z pytaniem do Erin zajętej dyskusją z Thomasem na temat imprezy, która miała się odbyć u niej w domu.
-Erin kiedy mamy do czynienia z przemocą psychiczną?- spytała czerwonowłosa.
-Gdy ktoś grozi komuś słownie, albo uderza w jego słaby punkt- powiedziała.
-A fizyczna? Diana? - Lilly zwróciła się do dziewczyny która była zajęta odpisywaniem zadania z matematyki od Alexa. Blondynka nie zwróciła jednak na nią uwagi.
-Harry co ci się stało?- tym razem Lilly zwróciła sie do chłopaka który miał rozwaloną wargę.
-Aureliusz mnie pobił! I mamy super przykład przemocy fizycznej!- krzyknął wskazując palcem na równie pobitego kolegę. Klasa odwróciła się w stronę dwójki poszkodowanych.
-Weź sobie nie żartuj jak pani profesor cię o coś pyta- powiedział rozbawiony David.
-Przypier.dolił mi za... - chciał dokończyć jednak powstrzymał się patrząc na spiętą Dianę.
-Aurel nie jest ciotą!- krzyknął wesoło Luis i klepnął kolegę w plecy, ponieważ siedział tuż za nim.
-Powiecie mi co się stało?- spytała zmartwiona Lilly. Aureliusz nigdy nie sprawiał problemów w odróżnieniu od Harrego.
-Nic takiego pani profesor, mamy już wszystko wyjaśnione prawda Harry?- spytał nieśmiało Aurel. Harruś tylko pokiwał twierdząco głową. Nie wiadomo przecież co ten kujon mógłby nagadać chłopakom gdyby zaprzeczył. Chłopcy w klasie nigdy nie tolerowali przemocy w stosunku do kobiet. On co prawda nie miał zamiaru krzywdzić Diany, ale nie wiedział jak brat jego przyjaciela mógł to odebrać.
-Mam nadzieję, że zostawisz Aureliusza w spokoju po tym co miało dziś miejsce.- powiedziała Lilly patrząc na swojego wychowanka.
-Oczywiście!- powiedział zdenerwowany Harry. Nie rozumiał ile można ciągnąć temat zwykłego dania sobie w mordę. No może nie zwykłego, bo w końcu uderzył go "sam" Aureliusz Spencer.
-Cieszę się. Diana wszystko w porządku?- spytała Lilly dziewczynę, która nerwowo bawiła się różowym długopisem. Wydawała się być jakaś nie obecna. Teraz przeniosła wzrok pełen rozgoryczenia na profesorkę.
-Nie zna pani odpowiedzi?- spytała po czym spakowała swoje rzeczy i wybiegła z sali. Klasa zamilkła słysząc trzaśnięcie drzwiami. Po chwili jednak zaczęły się głupie komentarze.
-A tej co?- spytał David.
-Pewnie za mało wypiła!- wypalił Martin i parsknął śmiechem.
-Spokojnie! Dziewczyna nadrobi to u mnie na imprezie! Nikt nie wyjdzie na dwóch nogach!- Erin rozmarzyła się na myśl o melanżu, który organizowała. Harry spojrzał na całą klasę i po chwili również wybiegł z sali. Lilly patrzyła bezradnie na poczynania "swojej" trudnej młodzieży
-Zostaw ich- szepnął David z pierwszej ławki. Spojrzała się na niego pytająco.
-On ją kocha, poradzą sobie- powiedział równie cicho jak poprzednio. Nie miała zamiaru wdawać się z nim teraz przy całej klasie w dyskusję o uczuciach, a tym bardziej o miłości. Jedno z nich mogłoby powiedzieć za dużo i ktoś mógłby to usłyszeć. Nie mogła jednak uwierzyć w to co usłyszała. Harry i Diana nie przepadali za sobą...
Tymczasem Diana siedziała na podłodze w damskiej toalecie i cichutko podciągała nosem. Zastanawiała się nad tym co będzie dalej. Piret przecież jej nie wybaczy gdy się dowie. Była najbliższą osobą jaką miała. Może nie należała do inteligentnych, ale nigdy jej nie zraniła, zawsze umiała rozbawić i pocieszyć... I oczywiście była pewna, że gdyby brunetka była na jej miejscu powiedziałaby o wszystkim.
-Mała...-szepnął Harry patrząc na rozmazany makijaż dziewczyny. Diana odwróciła głowę, nie chciała żeby ktokolwiek oglądał ją w takim stanie.
-Spi.erdalaj!- krzyknęła i wybuchła na nowo płaczem. Chłopak jednak nie poddał się. Usiadł obok niej opierając się o ścianę.
-Wyzwij mnie, pobij, podrap, opluj tylko nie płacz!- powiedział zmuszając ją, aby na niego spojrzała. Dobrze wiedział, że zasłużył sobie na to wszystko co wymienił. Niepotrzebnie powiedział jej o romansie Lilly i Davida.
-Zdziwię cię, ale nie mam na to ochoty! -krzyknęła i otarła łzy rozmazując przy tym jeszcze bardziej swój mocny makijaż. Harry spuścił głowę i wziął głęboki wdech.
-Przepraszam...- powiedział cicho ale tak żeby go usłyszała.
-Za co?- spytała udając, że kompletnie ją to nie interesuje.
-Za wszystko... Za to co gadałem w przedszkolu, w podstawówce, w gimnazjum, za to że się z tobą przespałem, za to że musiałaś robić badania, za to że powiedziałem ci o Davidzie i profesorce, za to, że dziś zacisnąłem za mocno rękę na twoim łokciu, za to , że jestem tchórzem, idiotą, debilem, nie mam ludzkich uczuć, za to, że za często tracę nerwy, za to, że upiłem cię w tej łazience ..- wymieniał jednym ciągiem. Diana otworzyła usta ze zdziwienia i przestała płakać. Nigdy nie widziała tyle pokory w jego oczach.
-Nie patrz tak na mnie.- powiedział gdy skończył.
-Mam cię opluć i pobić?- spytała. Nie wiedziała jak skomentować jego słowa, nie była przygotowana na coś takiego. Dziwnie się czuła gdy tak z nią rozmawiał.
-Jak chcesz...- powiedział i ponownie spuścił głowę.
-Od tego mam Aurela.- powiedziała i uśmiechnęła się szturchając go łokciem. Harry również się zaśmiał.
-Bardzo cię boli?- spytała patrząc na jego twarz.
-Bardzo...-powiedział "zasmucony".
-Pokaż to!- powiedziała blondynka i chwyciła w dłonie twarz chłopaka. Przybliżyła się do niego tak, że czuli swoje oddechy.
-Nie wygląda groź...-chciała dokończyć ale Harry złączył jej usta ze swoimi. Nie wykonała żadnego kroku, aby to przerwać. Rozchyliła wargi pozwalając mu wtargnąć językiem do środka co uczyniło ten pocałunek jeszcze bardziej intymnym. Po chwili odsunął się lekko i spojrzał na zamknięte oczy blondynki. Ponowili pocałunek tym razem z takim samym zaangażowaniem. Całkowicie niepewni swoich późniejszych reakcji i przyszłości. Gdy skończyli zadzwonił dzwonek na przerwę i do toalety wpadła Piret z Laurą.
-Honey! Jak ty wyglądasz?! Masz tutaj puder! -krzyknęła Piret trzymając w ręku kosmetyczkę. Zmieszana Diana spojrzała na Harrego, który wstał i opuścił łazienkę.
-A ten czego tu szukał?- spytała Laura , gdy drzwi zamknęły się za chłopakiem.
-Nie wiem.- powiedziała Diana nakładając na twarz kosmetyk.
-Powiesz nam dlaczego płakałaś?- spytała Piret odpalając papierosa.
-Jestem przed okresem.- wymyśliła na poczekaniu. Brunetka przytuliła przyjaciółkę.
-Też tak mam Honey, nie martw się.- powiedziała i cmoknęła przyjaciółkę w policzek. Diana ponownie się rozpłakała. Nie zasługiwała na jej przyjaźń...
Po lekcjach Lilly siedziała w sali nad sprawdzianami klasy pierwszej. W sumie to nie miała co sprawdzać, gdyż większość oddała puste kartki a reszta napisała totalne bzdury.
-Mam pytanie!- krzyknął David wchodząc bez pukania. Właśnie skończył ostatnią lekcję. Czerwonowłosa zdenerwowała się i odłożyła długopis.
-Mówiłam ci, że nie możemy się spotykać- powiedziała i wstała z krzesła.
-Prywatnie! A przypominam ci, że jesteśmy w szkole- powiedział rozbawiony i wziął klucz od sali z biurka.
-Nawet o tym nie myśl...- powiedziała patrząc na klucz w jego ręce.
-Myślisz, że odpuszczę? Przecież powiedziałem ci, że o mnie nie zapomnisz- odpowiedział i uśmiechnął się przebiegle. Następnie podszedł do drzwi i zamknął je na klucz, który schował do kieszeni.
-David do cholery jasnej!- Lilly podbiegła do niego i chciała odzyskać klucz. Okazało się, że stoją za blisko siebie. Wykorzystał okazję i przyparł ją do ściany.
-Weź mi klucz to oskarżę cię o molestowanie- powiedział bezczelnie chwytając jej rękę.
-To ja cię oskarżę! O przetrzymywanie mnie w sali!- krzyknęła i próbowała go odepchnąć.
-Z tego co wiem, za molestowanie grozi większa kara... Nie żebym się chwalił ale mój stary jest bardzo dobrym adwokatem... -wyszeptał i przegryzł delikatnie płatek jej ucha.
-To ty mnie molestujesz!- broniła się bezsensownie. Poziom tej rozmowy był co najmniej żałosny.
-Bo to lubisz...- powiedział i musnął delikatnie jej usta. Uwielbiał się z nią droczyć. Gdy coś ją denerwowało lub zawstydzało robiła się cholernie słodka i seksowna.
-Nieprawda!- pisnęła.
-Udowodnić ci?- spytał i wpił się w jej pełne usta. Wiedział, że mu się nie oprze. Jeśli tylko by chciał ponownie byłaby cała jego. Zaczęła napierać na chłopaka całym ciałkiem zatracając się całkowicie. David jednak odsunął ją od siebie.
-A nie mówiłem? - spytał rozbawiony.
-Dobra cel osiągnięty to teraz wynoś się! -pisnęła zła bardziej na siebie niż na Davida.
-Nie chodzi mi o to... - szepnął tym razem czule.
-A o co?! Robisz co ci się podoba! Nie potrafisz uszanować mojej decyzji i... zatruwasz mi życie! - krzyknęła w szale. Chłopak chwycił ją za ramiona, aby spojrzała na niego.
-Spójrz mi w oczy i powiedz, że mam dać ci spokój, a obiecuję, że już nigdy mnie nie zobaczysz... -szepnął obserwując jak reaguje na każde jego słowo. Doskonale wiedziała, że nie jest na tyle silna, aby to przekreślić jednym zdaniem. Słysząc milczenie Lilly przytulił ją z ulgą. Kobieta cichutko płacząc schowała się w jego ramiona. Nie trwało to długo ponieważ opamiętała się.
-Idź już proszę... Muszę zostać sama...- szepnęła. Chłopak spełnił jej prośbę i opuścił salę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Dołączył: 18 Kwi 2010
Posty: 2398 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
|
Wysłany: 23:07 :11 , 20 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Mam dedyka Dziękuję
Temat lekcji : przemoc No i wydało się, że Aurel uderzył Harrusia xD Wszyscy jakie zdziwienie Diana nie wytrzymała i wyszła z sali
Scena w łazience słiiiiiiiiiiiiiiiiit
Jak On ją musi kochać ... Przeprasza za wszystko co zrobił zaczynając od zachowania w przedszkolu No i się pocałowali I oczywiście nie byłabyś sobą jakbyś tego nie popsuła . Po cholere ta Piret tam potrzebna ? Denerwuje mnie normalnie ... Dianuś tylko wyrzuty sumienia przez nią ma ... Biedna ....
Liluś i David <3
Tłumaczyłam Ci jak ich scenka ma wyglądać :wrr
Podoba mi się, że On nie odpuszcza I na każdy jego dotyk Liluś reaguje pozytywnie xD Oni bez siebie nie umieliby żyć Ona mu nigdy nie powie, że ma ją zostawić A jak powie to osobiście Cię zabije
No to Kocie czekam na następny Może jutro być
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Karolina2603
Podopieczny Wariatkowa
Dołączył: 01 Wrz 2010
Posty: 100 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
|
Wysłany: 23:14 :24 , 20 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Świetny rozdział . Super akcje . Czekam co będzie się dalej działo . Czekam co dalej z Davidem i Lilly będzie się działo . Czekam na kolejne rozdziały .
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dołączył: 18 Kwi 2010
Posty: 1580 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
|
Wysłany: 23:27 :11 , 20 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Kocham zaczynać od końca jakoś tak mi lepiej
uwielbiam Davida <3 za to jak zmienił się dla Lili, za to że się nie poddaje i za to ze chce jej udowdonić jak jest naprawdę i że tutaj on ma rację
w tym jak na nią działa i co czuje
Harry i Dianuś ciekawie ciągnie ich coś do siebie jaka skrucha w stosunku do niej ale to dobrze bo zaowocowało pocałunkiem
też nie znoszę Piret
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
dzieło szatana
Moderatorka
Dołączył: 18 Kwi 2010
Posty: 919 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z klatki B Płeć:
|
|
Wysłany: 23:35 :40 , 20 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Dziękuję za komentarze
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tequiero
Nieuleczalnie Chory
Dołączył: 18 Kwi 2010
Posty: 268 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: tu i tam... Płeć:
|
|
Wysłany: 16:22 :56 , 21 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Brooke, jesteś boska
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
dzieło szatana
Moderatorka
Dołączył: 18 Kwi 2010
Posty: 919 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z klatki B Płeć:
|
|
Wysłany: 16:45 :03 , 21 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Tequiero napisał: |
Brooke, jesteś boska |
Nieskromnie powiedziałabym, że wiem
Ale skromnie zapytam się : czemu?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Migotka
Nieuleczalnie Chory
Dołączył: 18 Kwi 2010
Posty: 401 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Białystok Płeć:
|
|
Wysłany: 22:08 :38 , 21 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Więc ja nieskromnie napiszę że czekam na kolejny rozdzialik
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
dzieło szatana
Moderatorka
Dołączył: 18 Kwi 2010
Posty: 919 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z klatki B Płeć:
|
|
Wysłany: 21:35 :35 , 24 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
dziękuję wszystkim za komentarze
Nowy postaram się napisać dziś.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Migotka
Nieuleczalnie Chory
Dołączył: 18 Kwi 2010
Posty: 401 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Białystok Płeć:
|
|
Wysłany: 11:43 :09 , 26 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Debi??? poprosze ładnie o odcinek pozdr:*
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
dzieło szatana
Moderatorka
Dołączył: 18 Kwi 2010
Posty: 919 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z klatki B Płeć:
|
|
Wysłany: 12:17 :17 , 26 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
eee myślałam, że nikt na niego nie czeka xD
Dziś postaram się wstawić.
Pozdr. xD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Migotka
Nieuleczalnie Chory
Dołączył: 18 Kwi 2010
Posty: 401 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Białystok Płeć:
|
|
Wysłany: 19:07 :09 , 26 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
czekamy czekamy
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tequiero
Nieuleczalnie Chory
Dołączył: 18 Kwi 2010
Posty: 268 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: tu i tam... Płeć:
|
|
Wysłany: 21:10 :29 , 26 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Migotka napisał: |
czekamy czekamy |
Nic dodac, nic ujac
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Martusia14
Osobnik Kreatywny
Dołączył: 27 Lis 2010
Posty: 275 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
|
Wysłany: 19:11 :27 , 27 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Kiedy kolejny odcinek??
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tequiero
Nieuleczalnie Chory
Dołączył: 18 Kwi 2010
Posty: 268 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: tu i tam... Płeć:
|
|
Wysłany: 19:31 :06 , 27 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
dzieło szatana napisał: |
Tequiero napisał: |
Brooke, jesteś boska |
Nieskromnie powiedziałabym, że wiem
Ale skromnie zapytam się : czemu? |
Oj Bosze Bosze i jeszcze sie pyta
Co ja z nia mam??? 4 swiaty i urwanie glowy
Tak, tak, chce miec pochlebstwa na papierze. Taka cwana juz obczaila, ze papier wszystko przyjmie i wchlonie
Za scenki Diany i walnietego Harrusia
Za Davida i w ogole za caloksztalt
Ale nie za pania sorke, bo mnie starsznie wkurza i ciagle ryczy....
Ale ja tez chce dedyka, noo!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
P.S. zaniedbuje mi Thomasa ostatnio i takie tam.....
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Tequiero dnia 19:38 :00 , 27 Lis 2010, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
|