Forum Maniacs' World ;) Strona Główna

Forum Maniacs' World ;) Strona Główna -> Obyczajówka -> Ciemna strona. odcinek 51/ 16.07
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 58, 59, 60 ... 83, 84, 85  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu  
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Tequiero
Nieuleczalnie Chory



Dołączył: 18 Kwi 2010
Posty: 268
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: tu i tam...
Płeć: Kobieta


PostWysłany: 12:51 :37 , 10 Paź 2010    Temat postu:

Ja też byłam cierpliwa WesolyWesoly

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bebe
Szaleniec



Szaleniec
Dołączył: 18 Kwi 2010
Posty: 684
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z samego dna piekiel
Płeć: Kobieta


PostWysłany: 13:35 :44 , 10 Paź 2010    Temat postu:

wspanialy rozdzial
aj
aureliusz sie zmienia
powoli ale jednak
jest coraz bardziej stanowczy
nieeeeeeee
oni musza byc razem
co ta lilly wyrabia
ona musi byc z davidem!!!!!!!!!!!
aj
czekam na szybkiego newsa Wesoly


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Migotka
Nieuleczalnie Chory



Nieuleczalnie Chory
Dołączył: 18 Kwi 2010
Posty: 401
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Białystok
Płeć: Kobieta


PostWysłany: 22:30 :37 , 10 Paź 2010    Temat postu:

Ajj Debi jak ja lubie te twoje"komplikacje" miłosne pomiędzy głównymi bohaterami Laughing Laughing Laughing Wesoly Ciekawe gdzie tam Aurelek wywiezie Laurę Mruga czekam na szybkiego newsa:*

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lexi
Czarodziejka xD ☮



Czarodziejka xD ☮
Dołączył: 18 Kwi 2010
Posty: 2398
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta


PostWysłany: 19:10 :56 , 13 Paź 2010    Temat postu:

Kitty cinek Mr. Green

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karolina2603
Podopieczny Wariatkowa



Podopieczny Wariatkowa
Dołączył: 01 Wrz 2010
Posty: 100
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta


PostWysłany: 12:18 :38 , 16 Paź 2010    Temat postu:

Ja chce kolejne rozdziały . Wesoly

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
dzieło szatana
Moderatorka



Moderatorka
Dołączył: 18 Kwi 2010
Posty: 919
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z klatki B
Płeć: Kobieta


PostWysłany: 16:06 :55 , 17 Paź 2010    Temat postu:

Odcinek 28- Tak, aby miło zacząć nadchodzący tydzień Wesoly



"Doceniaj miłość która odchodzi najprędzej
Którą mieć to szczęście, a gdy pęknie pryśnie
Dotkliwe zrani błyśnie ci jeden wers
'Zapomniałaś wziąć wspomnień' to chłopaku ma sens
Aż przechodzi mnie dreszcz gdy wspominam niekiedy
Za młodu manewry głupoty gdy nietrzeźwy
Opie.rdalałem bez wyjątku siedem dni w tygodniu
Z gronem ziomków co mi z tego nie wiem
Pewnie niewiele tyle że te kilka problemów więcej
Se na głowę ściągnąłem..."




Aureliusz i Laura od razu po lekcjach wsiedli w samochód dziewczyny i ruszyli do Port Angeles. Laura mimo, że kierowała nie wiedziała gdzie dokładnie zmierzają.
-Co ty wymyśliłeś?- spytała uśmiechnięta, gdy wjechali do miasta. Chłopak spojrzał na nią niepewnie. Wiedział, że się zdenerwuje, ale teraz już nie było odwrotu. Pierwszy raz w życiu postanowił zachować się jak należy- bez strachu i obaw.
-Skręć w prawo...- polecił odwracając wzrok w stronę okna. Dziewczyna wykonała polecenie bez dalszych pytań. Aurel spojrzał na wielki szary budynek na którym widniał napis PORADNIA ODWYKOWA.
-To tutaj...- powiedział patrząc na Laurę. Dziewczyna zatrzymała się i zacisnęła mocno ręce na kierownicy.
-Co ty sobie do jasnej cholery wyobrażasz?! -krzyknęła. Chciała odpalić samochód, ale Aureliusz szybko wyjął kluczyki ze stacyjki.
-Oddawaj to! Natychmiast! -powiedziała w furii. Nie miał prawa wtrącać się w jej życie, psuć ich dobrych stosunków takim wybrykiem. Nie chciała skończyć z narkotykami, szukała w nich pomocy i ucieczki przed sprawami życia codziennego. Była to jedyna rzecz, której nikt nie mógł jej pozbawić. Kokaina dawała ulgę, była jak tlen potrzebny do normalnego funkcjonowania.
-Laura...-szepnął ze łzami w oczach. Jej reakcja była oczywista, ale postanowił, że się nie podda.
-Nie potrzebuje niczyjej pomocy! Nie potrzebuje ciebie i nie potrzebuje nawet żyć! Jest mi wszystko jedno! Rozumiesz?!- krzyknęła i rozpłakała się jak mała dziewczynka. Aureliusz wytarł szybko swoje łzy i postanowił ponownie wziąć się w garść.
-Chcę ci pomóc... Nie mogę patrzeć na to co robisz...- szepnął.
-To nie patrz! Po co się do mnie zbliżałeś?!- spytała. Wiedziała jaki jest wrażliwy i jak go rani swoimi słowami. Siedział skulony patrząc na swoje kolana. Być może potraktowała go za ostro, przecież chciał dobrze...
-Nie oddam ci kluczyków dopóki tam nie wejdziemy! Jedna rozmowa... Nie opuszczę cię ani na chwilę...-powiedział cicho. Laura oparła głowę o kierownice i wzięła głęboki wdech. Tak wiele dla niej robił... Chciał być przy niej w odróżnieniu od jej rodziców i całej reszty otaczającego świata.
-Jedna. Potem oddajesz mi kluczyki i zachowujemy się tak jakby nie było tej sytuacji jasne?- spytała z groźną miną .
-Dziękuję!- krzyknął szczęśliwy i pocałował ją w policzek, po chwili zarumienił się zdając sobie sprawę z tego co zrobił.
-Aurel idziemy, czy teraz ty się rozmyśliłeś?- spytała rozbawiona zachowaniem chłopaka.
-Idziemy, idziemy! -powiedział i wysiedli z samochodu. Szli w milczeniu, po chwili Laura chwyciła go za rękę. Delikatnie odwzajemnił uścisk. Chciał, aby było jej raźniej. Wierzył, że uda się jej zerwać z nałogiem. Być może nie od razu...


W środku zostali przyjęci bardzo miło. Usiedli w poczekalni oczekując na swoją kolej.
-O co może mnie pytać?- spytała cicho Laura rozglądając się nerwowo po pomieszczeniu. Nie brała dziś jeszcze nic więc trudniej było jej się przystosować do panującej sytuacji.
-Najpierw ile bierzesz, potem raczej będzie starał się poznać twoją duszę i cię zrozumieć... Leczę się już rok...- powiedziała młoda dziewczyna siedząca na przeciwko nich. Laura spojrzała na nią niepewnie.
-To dobry specjalista. Moja terapia zakończyła sie trzy miesiące temu, ale nadal boję się, że coś odj.ebie... Brałam herę, więc nigdy nie będę tak naprawdę do końca czysta. -wyznała szczerze. Laura zatrzęsła się na samą myśl. Nigdy nie mogła zrozumieć osób, które wstrzykują sobie w żyłę.
-A ty co bierzesz?- spytała nieznajoma.
-Amfe i koke...-powiedziała czując, że ogarnia ją wstyd.
-Z tego da się wyjść, jest ciężko, ale można... Najważniejsze, że się chce. Wpadnijcie za tydzień na terapie grupową. Będę opowiadała dokładnie moją historię. Pa!- powiedziała i zniknęła za drzwiami gabinetu.
Po dwudziestominutowym czekaniu nastąpiła ich kolej. Psycholog okazał się bardzo miły i starał zdobyć się zaufanie nieufnej Laury. Dziewczyna chociaż tego nie okazała, doceniła jego starania. Odpowiedziała nawet szczerze na kilka pytań. Wyszła z poradni z trochę lepszym humorem niż, gdy do niej wchodziła.
-Dziwna ta dziewczyna...-powiedziała biorąc od Aureliusza kluczyki.
-Udało się jej. Ja ją podziwiam. -powiedział chłopak. Laura nie skomentowała tego.

[link widoczny dla zalogowanych]

Kilka dni później... Lilly siedziała na plaży obserwując wzburzone fale... Bosymi stopami dotykała ciepłego piasku. Dziś był jeden z niewielu ciepłych, słonecznych dni. Brakowało jej tak pięknej pogody. Przymknęła oczy i odchyliła delikatnie głowę do tyłu łapiąc promienie słońca. Zastanawiała się co z Davidem. Nie pojawił się w szkole od ich ostatniej rozmowy. Czyżby to ona okazała się silniejsza od niego? Wmawiała sobie , że potrafi normalnie funkcjonować i , że za nim nie tęskni.
-Cześć...-usłyszała za sobą znajomy głos Davida i szybko otworzyła oczy.
-Śledzisz mnie?- spytała patrząc na chłopaka, który usiadł na jej kocu. Automatycznie się odsunęła.
-Przypadek, ale nie uwierzysz... Gdybym chciał cię zobaczyć, przyszedłbym do szkoły. -odpowiedział szorstko.
-Co się z tobą działo?- spytała niepewnie patrząc na niego. Wyjął z kieszeni papierosa i odpalił go.
-Nic... Jak klasa zareagowała na to, że zostajesz?- spytał obojętnie.
-Erin zatańczyła na ławce, chciała się nawet rozebrać, Thomas ułożył jakąś rymowankę, Luis mnie przytulił... Chyba tylko Harremu to się nie spodobało...- powiedziała. Zachowanie młodzieży w ten dzień bardzo ją zaskoczyło. Wiedziała, że dopiero teraz zacznie się prawdziwa praca. Miała zamiar pomóc każdemu z nich... Każdemu z wyjątkiem Davida.
-Masz satysfakcję z tego, że to rozjebałaś? -spytał w miarę spokojnie, zaciągając się dymem i po chwili wypuszczając go z płuc.
-Nie rozumiem...-odpowiedziała. Czuła, że na nią nawrzeszczy i da upust swoim emocjom. Postanowiła, że zniesie to dzielnie... Zgasił papierosa...
-Mówię o nas...-powiedział i chwycił jej twarz w dłonie, tak aby na niego spojrzała. Spodziewał się zobaczyć w jej oczach pustkę... Chciał zobaczyć w nich pustkę, jednak wyczytał z nich, że nie jest jej obojętny.
-Puść!-pisnęła wdychając zapach jego perfum, pomieszany z tytoniowym dymem. Nie posłuchał... Pocałował ją delikatnie, z początku badawczo. Nie zdziwił się, gdy zaczęła odwzajemniać jego pocałunki. Przecież zawsze tak reagowała. Pchnął ją delikatnie na koc i ułożył się na niej. Tak cholernie tęskniła za jego ramionami i bezpieczeństwem jakie jej zapewniały... Cały czas całował jej pełne usta, a jedną ręką zaczął błądzić pod jej cieniutkim białym podkoszulkiem. Znów dotykał jej aksamitnej skóry...
-David, nie możemy... -szepnęła, gdy oderwał się od jej ust, aby mogli zaczerpnąć powietrza.
-To podaj jeden konkretny argument...- powiedział i ściągnął z siebie bluzkę. Lilly spojrzała na jego idealne ciało i westchnęła. Po woli zaczął składać delikatne pocałunki na jej szyi. Mimowolnie przyciągnęła go do siebie i przejechała dłońmi po jego plecach. Obydwoje pragnęli więcej... Niewinne pieszczoty zaczęły przeradzać się w coś za czym tęsknili... Chłopak zdjął bluzkę Lilly, sprawiając, że została w samym staniku.
Przejechał delikatnie palcami po jego koronce. Czerwonowłosa nie wytrzymała i złożyła na jego ustach namiętny pocałunek. Pozbawiła go tym samym wątpliwości i obaw co do tego czy oby na pewno dobrze postępuje. Wkrótce byli już całkowicie nadzy. Szum wielkich fal zagłuszał ich jęki rozkoszy, jaką sobie wzajemnie dawali.
-Kocham twoje ciało...- wymruczał błądząc dłońmi po każdych zakamarkach jej rozpalonego ciała... Wiła się pod nim jak kocica... Była gotowa prosić, go aby w końcu znalazł się w niej. Nie musiała jednak tego robić. Znał doskonale jej myśli i pragnienia... Wszedł w nią z początku delikatnie... Uniosła biodra niecierpliwie prosząc o jeszcze... Delikatne ruchy stały się gwałtowne i niekontrolowane... Przez tą chwilę należeli do siebie.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez dzieło szatana dnia 16:09 :58 , 17 Paź 2010, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karolina2603
Podopieczny Wariatkowa



Podopieczny Wariatkowa
Dołączył: 01 Wrz 2010
Posty: 100
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta


PostWysłany: 17:11 :02 , 17 Paź 2010    Temat postu:

Świetny rozdziały . Czekam co się będzie dalej . Jak dalej ułoży się pomiędzy Davidem a Lilly . Czekam na kolejne rozdziały . Wesoly

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zeppelina
Przybłęda



Przybłęda
Dołączył: 27 Kwi 2010
Posty: 99
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kielce
Płeć: Kobieta


PostWysłany: 17:58 :53 , 17 Paź 2010    Temat postu:

Aureliusz jest słodki. Jest odpowiednią osobą dla Laury. On może jej pomóc. Zawsze jest lekko ciapowaty, ale jeśli chodzi o sytuacje poważne to potrafi wziąć się w garść. A Laurze nawet chyba odpowiada ta jego urocza ,,dziecinność''. Nie jest typem macho co często widzi, tylko romantykiem o jakim z pewnością marzy, bo te książki jednak coś oznaczają. Może i na razie nie docenia tak jego wkład w jej uzależnienie, ale z pewnością mu jeszcze za to podziękuje.
David...ciągnie ich do siebie. Tego się po Davidzie i Lilly nie spodziewałam. Ten typek, który ma co chwile inną cierpi bardziej przez jedną kobietę, która w zasadzie jest sama.
Może w końcu coś zrozumie. Może i obejdzie się bez wielkich afer, ale zagrożeniem jest Harry. Denerwująca z niego postać. Pewnie ktoś puści parę z ust i te szczególiki ze związku L&D wyjdą na światło dzienne.
Dodaj szybko.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
dzieło szatana
Moderatorka



Moderatorka
Dołączył: 18 Kwi 2010
Posty: 919
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z klatki B
Płeć: Kobieta


PostWysłany: 18:07 :57 , 17 Paź 2010    Temat postu:

dzięki za komentarze xD

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
mili~*~
Moderatorka



Moderatorka
Dołączył: 18 Wrz 2010
Posty: 469
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta


PostWysłany: 18:44 :14 , 17 Paź 2010    Temat postu:

Cudeńko!! Mam nadzieję, zę Aureliusz jej pomoze Jest dobrym choć ciapowatym chłopakiem Wesoly No cóz to napewno nei facet dla mnei ale Laurze pomorze

Ej ja chce moich ulubionych HyD Jezyk Jezyk Napisz mi w nastepnym cos fajnego xD

A scena naszych zakochanych piękna!! Mam nadzieję, ze teraz nie pójdą sobie w dwie strony Wesoly


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Capable!
Grzeszący umysłem



Grzeszący umysłem
Dołączył: 18 Kwi 2010
Posty: 738
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ze świata marzeń.
Płeć: Kobieta


PostWysłany: 18:50 :20 , 17 Paź 2010    Temat postu:


Chcem jeszcze Mr. Green


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
dzieło szatana
Moderatorka



Moderatorka
Dołączył: 18 Kwi 2010
Posty: 919
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z klatki B
Płeć: Kobieta


PostWysłany: 18:55 :29 , 17 Paź 2010    Temat postu:

Nati dzięki Wesoly

Dareczka , nie mam jeszcze xD Wesoly


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Migotka
Nieuleczalnie Chory



Nieuleczalnie Chory
Dołączył: 18 Kwi 2010
Posty: 401
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Białystok
Płeć: Kobieta


PostWysłany: 22:17 :34 , 17 Paź 2010    Temat postu:

ajjajajaj co tu by napisać Laughing Laughing mmm.... no może tyle że genialny odcinek i ze czekam na kolejny:*

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Weruś
xoxo



Dołączył: 18 Kwi 2010
Posty: 3247
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta


PostWysłany: 18:02 :30 , 18 Paź 2010    Temat postu:

O MATKO BOSKA O czym innym może marzyć Werson jak nie o eeeee Mr. Green yeah yeah faktycznie genialny początek tygodnia, czy może być lepiej? Aurelek z Laurą nieźle sobie radzi, pomaga jej, a i ona zaczyna się przełamywać mmmm bożeeee! : o niech ochłonę KOCHAM CIĘ ZA TEN ODCINEK <3 a szczególnie końcówkę może jednak dasz im szansę Mruga

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Weruś dnia 18:04 :32 , 18 Paź 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Migotka
Nieuleczalnie Chory



Nieuleczalnie Chory
Dołączył: 18 Kwi 2010
Posty: 401
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Białystok
Płeć: Kobieta


PostWysłany: 14:40 :51 , 20 Paź 2010    Temat postu:

Debi??? kiedy wstawisz kolejny odcinek Wesoly Mruga

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Maniacs' World ;) Strona Główna -> Obyczajówka Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 58, 59, 60 ... 83, 84, 85  Następny
Strona 59 z 85

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Regulamin