Zobacz poprzedni temat
:: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Dołączył: 18 Kwi 2010
Posty: 411 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
|
Wysłany: 15:43 :23 , 07 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
Ekhem, no teraz to już jest całkiem późno.
Dostaniemy ten odcinek dziś ?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Dołączył: 30 Kwi 2010
Posty: 18 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
|
Wysłany: 17:58 :11 , 07 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
jest czwartek i co cinka nie widze?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dołączył: 18 Kwi 2010
Posty: 3247 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
|
Wysłany: 17:32 :37 , 08 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
jezu może by się tu coś pojawiło?
eee ty chyba nie o tej środzie mówiłaś [ przedwczoraj . ; dd ]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Migotka
Nieuleczalnie Chory
Dołączył: 18 Kwi 2010
Posty: 401 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Białystok Płeć:
|
|
Wysłany: 23:12 :27 , 08 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
Debi gdzie ten cinek???? miał być we środę,a już piątek mamy
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
dzieło szatana
Moderatorka
Dołączył: 18 Kwi 2010
Posty: 919 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z klatki B Płeć:
|
|
Wysłany: 19:40 :08 , 09 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
Odcinek 27
"...chyba nie widzi jak w dłoni drży mi zapalniczka,
ręce mi się trzęsą, nie chcę żeby wyszła
może nie umiem być czasami trochę lepszy lecz
jeśli to nie jest miłość to chyba Bóg jest ślepy
przecież jest między nami tyle fajnych rzeczy
kur.wa co sie z nimi stało? nie wiem? kiedy?
chcę jej powiedzieć że dla mnie jest najlepsza..
i zrzucić wszystko z blatu stołu i się pieprzyć
ale spogląda na mnie, nawet się cofa..
nie chce żebym mówił o tym, żebym próbował
nie chce żebym patrzył tak na nią prosto w oczy bo
nie chce musieć mówić mi że już mnie nie kocha..."
O północy Lilly zjawiła się w wyznaczonym przez Davida miejscu. Chłopak prawie na końcu klifu wsłuchując się w szum fal.
-Jesteś...- powiedział i dopiero po chwili odwrócił się do niej. Lilly spojrzała mu w oczy próbując coś powiedzieć. Tak ciężko było jej oznajmić po co tu przyszła, chociaż uważała to za słuszną decyzję. Nawet nie wiedziała kiedy, podszedł bliżej i zaczął ją tulić. Odruchowo odwzajemniła uścisk. Był taki szczęśliwy trzymając ją w ramionach. Obiecał sobie, że nigdy nie będzie powodem jej łez.
-David...- szepnęła cicho odrywając się w końcu od niego.
-Tak kochanie? - spytał uważnie się jej przyglądając. Wyczuł, że coś jest nie tak.
-Zostaję... Zostaję, ale nie dla ciebie tylko dla klasy. Zrozumiałam ile dla mnie znaczy praca tutaj.- powiedziała obawiając się reakcji chłopaka. Spojrzał na nią zaskoczony.
-Rozumiem...
-Cieszę się...- wyszeptała i chciała odejść , jednak chwycił ją za rękę. Utrudniał tą rozmowę, jednak wiedziała, że nie był by sobą, gdyby tego nie zrobił.
-Rozumiem. Rozumiem do cholery, że kierujesz się zasadami moralnymi, ale to już i tak zaszło za daleko! Jak ty to sobie wyobrażasz co?! Spójrz mi w oczy i powiedz, że przeżyjesz chociaż jeden dzień patrząc na mnie i nie mogąc mnie nawet dotknąć! - krzyknął. Doskonale wiedział, że Lilly odwzajemnia jego uczucie. Nie wiedział jednak dlaczego chce to popsuć. Jeśli zasady moralne, aż tak bardzo dawały o sobie znać to nie mógł jej zrozumieć.
-Utrudniasz mi...- -powiedziała patrząc mu w oczy, w których widziała już tylko siebie.
-Nie mniej niż ty mi... -powiedziała podchodząc bliżej. Chciała się cofnąć, ale nogi odmówiły jej posłuszeństwa.
-Kim ty do cholery jesteś... Co robisz z moim życiem...- szepnęła nie mogąc powstrzymać łez.
-Czytałem twój list... Wiem, że pozwoliłaś sobie tam na szczerość. Dlaczego teraz kiedy masz zamiar zostać, decydujesz się to zniszczyć? - spytał bezradnie patrząc na jej łzy.
-Nasz związek nie miałby przyszłości... Z resztą to już nie ma znaczenia...
-Byłem w stanie się dla ciebie zmienić! Zerwać z tym syfem w jaki wpadłem mam się zacząć zastanawiać po co?!
-Widocznie nie byłam tego warta... Śmieszne jest to, że teraz ja łamię ci serce, tak jak ty robiłeś to do pewnego momentu...- powiedziała szczerze i bez strachu.
-Do kiedy?- spytał zmuszając ją do spojrzenia w oczy.
-Zawsze... Nigdy nie wiedziałam jakimi grasz kartami. Nie wiedziałam, czy twoje uczucia są szczere, czy też chcesz mnie tylko zaliczyć... Mimo wszystko w jakiś sposób zaczęłam ci ufać i pogłębiać się w tym... Na oślep... Ufałam ci na oślep... Teraz wiem, że to co czujesz jest prawdziwe. Ale minie ci... Ja w to wierze. W końcu ułożysz sobie życie, tak jak na to zasługujesz...Ja postaram się również być szczęśliwa bez osoby, która zadała mi wiele bólu a jednocześnie nauczyła mnie przez to kochać. Bez ciebie. - dokończyła odchodząc.
-Zobaczymy! -krzyknął pozwalając jej odejść.
-Będzie tak jakby nigdy nas nic nie łączyło...- powiedziała i wsiadła do swojego samochodu.
Diana siedziała w swoim pokoju i piła właśnie kolejny kieliszek wina. Spojrzała smętnym wzrokiem na wibrujący telefon i odebrała.
-Dianuś...- usłyszała znajomy głos w słuchawce.
-Czego chcesz Harruś?- spytała tak, aby zabrzmiało to w miarę trzeźwo i obojętnie. Nie mogła pokazać jak bardzo przejęła się tym co usłyszała u niego w domu. A to , że piła... a to, że chlała akurat nie było tajemnicą. Przed nim nie musiała się kryć. Ostatnio mieli ze sobą dość spory kontakt... Może nie dobry, ale każde z nich w jakiś tam sposób zbliżyło się do siebie i poznawało swoje tajemnice.
-Musisz zapomnieć o tym... Nie mogę wydać Davida rozumiesz?!- spytał równie pijany jak ona.
-A ja nie będę mogła spojrzeć tak w oczy Piret. Każda powiedziałaby jej na moim miejscu!- powiedziała przesadnie głośno.
-Nie jesteś każda! Zrozum, że ona już zerwała z nim ! -krzyknął do słuchawki.
-Jeśli o nim szybko zapomni ok... Nie wiem dlaczego to robię. Pa.- powiedziała i wyłączyła się.
Następnego dnia w szkole.
Aureliusz biegł korytarzem potykając się o własne nogi. W końcu dogonił Laurę, która odwróciła się w jego stronę.
-Witaj- powiedziała i uśmiechnęła się serdecznie. Zastanawiała się co tym razem wykombinował. Czuła się przy nim inaczej... Traktował ją jak człowieka, a nie zwykłą ćpunkę mającą ze sobą problem. Zastanawiała się jak to możliwe. Byli przecież zupełnie inni. On geniusz matematyczny, kujon zawsze idealnie przygotowany do lekcji marzący o elitarnych studiach.... Ona dziewczyna, która nie umie funkcjonować bez wciągnięcia kreski rano przed szkołą, zadająca się z dilerami, alkoholikami i ćpunami. Ludźmi, którzy przegrali z własnego wyboru.
-Laura słuchasz mnie?- spytał przejęty patrząc na zamyśloną dziewczynę.
-Przepraszam, co mówiłeś?- spytała próbując skupić się na tym co mówi.
-Chciałbym żebyś pojechała ze mną dziś gdzieś po lekcjach dobrze?- spytał nieśmiało, aczkolwiek bardzo stanowczo jak na niego.
-Dobrze, zgoda.- powiedziała i uśmiechnęła się. Chłopak odszedł zadowolony i niepewny. Wiedział, że to co zamierza zrobić może się jej nie spodobać...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dołączył: 18 Wrz 2010
Posty: 469 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
|
Wysłany: 19:56 :04 , 09 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
Kurde krótki i namieszałaś!! LAe ona głupia jak go mogła zostawić!! Oj on chyba da jej popalić ale w koncu i tak skończa w swoim ramionach
Chyba dobrze, ze Herruś wstrzymuje sie z wyznaniami bo Diana jeszcze nie pojmuje w kategoriach "Miłość"
Zastanawiam się gdzie Aureliusz ja bierze...
i chce newa!!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
dzieło szatana
Moderatorka
Dołączył: 18 Kwi 2010
Posty: 919 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z klatki B Płeć:
|
|
Wysłany: 20:05 :08 , 09 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
Musiałam namieszać
Dzięki Nati, brakowało mi Twoich komentarzy ;*
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dołączył: 18 Wrz 2010
Posty: 469 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
|
Wysłany: 20:32 :20 , 09 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
Bo moje są najlepsze
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dołączył: 18 Kwi 2010
Posty: 3247 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
|
Wysłany: 20:48 :48 , 09 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
Nie no, mam nadzieję, że na tej rozmowie się nie skończy. Mam nadzieję że 'Dianuś' nie wygada. Ah Aurel szaleje czekam ; dd .
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
dzieło szatana
Moderatorka
Dołączył: 18 Kwi 2010
Posty: 919 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z klatki B Płeć:
|
|
Wysłany: 20:56 :06 , 09 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
mili~*~ napisał: |
Bo moje są najlepsze |
Skromna jak ja
Dzięki Werson za komentarz
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dołączył: 18 Kwi 2010
Posty: 3247 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
|
Wysłany: 21:21 :36 , 09 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
Tak przeczytałam swój komentarz i stwierdzam, że coś dużo 'mam nadzieję'
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Karolina2603
Podopieczny Wariatkowa
Dołączył: 01 Wrz 2010
Posty: 100 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
|
Wysłany: 22:03 :29 , 09 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
Świetny rozdział . Coś czuje że David tak łatwo nie odpuści . Coś mi się wydaje że dopiero zacznie się akcja po między Lilly a Davidą i dadzą sobie na wzajem popalić i Sara pokarze trochę pazura . Ale i tak prędzej czy później Lilly i David będą razem . Czekam na kolejne rozdziały .
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Capable!
Grzeszący umysłem
Dołączył: 18 Kwi 2010
Posty: 738 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ze świata marzeń. Płeć:
|
|
Wysłany: 0:21 :58 , 10 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
Beeeee
To nie tak miało być
To wszystko na co go stać?! Jego?! Zawsze stawiał na swoim, a teraz co?! Daje jej tak po prostu odejść!
Będę płakać, jak się nie zejdą szybko!
Harry i Diana Tutaj się coś święci i niedługo wyjdzie szydło z worka
Przeczuwam to!
Może tak dla odmiany zamiast martwić się o Davida, Piret i Lily wyjdą gdzień na randkę?
Tak, tak bardzo dobrzy pomysł
Aureliuszek! Kurde jak mały nieśmiały chłopiec proszący o drugiego cukierka Ale uważam że to słodkie że tak się stara o nią Myślę że Laurze wyjdzie na dobre ta znajomość z nim
Debuś... tym razem prosze o ciut szybszego cinka nowego
ok,?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
dzieło szatana
Moderatorka
Dołączył: 18 Kwi 2010
Posty: 919 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z klatki B Płeć:
|
|
Wysłany: 10:48 :49 , 10 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
Werson , nawet się nie zczaiłam. A nadzieja dobra rzecz
Karolina dzięki za komentarz .
Daria , teraz na pewno będzie szybciej ... Trudno było mi się przełamać po takim czasie... Niestety u mnie się to zdarza....
Dziękuję za komentarz i Twoją cierpliwość ;*
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Capable!
Grzeszący umysłem
Dołączył: 18 Kwi 2010
Posty: 738 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ze świata marzeń. Płeć:
|
|
Wysłany: 12:35 :13 , 10 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
Bo ja cierpliwa jestem i rozumiem że nie zawsze jest czas na pisanie
Kiedy prognoza odcinkowa przepowiada kolejny deszcz literek? ;>
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|