Forum Maniacs' World ;) Strona Główna

Forum Maniacs' World ;) Strona Główna -> Obyczajówka -> Ciemna strona. odcinek 51/ 16.07
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 50, 51, 52 ... 83, 84, 85  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu  
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Weruś
xoxo



Dołączył: 18 Kwi 2010
Posty: 3247
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta


PostWysłany: 15:39 :11 , 23 Sie 2010    Temat postu:

Jak ty się wyrażasz!
No dobrze, masz jeść no a ten, jak mu tam, ten zakochany w Tobie Cię nie kocha? Jezyk


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
dzieło szatana
Moderatorka



Moderatorka
Dołączył: 18 Kwi 2010
Posty: 919
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z klatki B
Płeć: Kobieta


PostWysłany: 18:58 :29 , 23 Sie 2010    Temat postu:

Wyrażam się ładnie Wesoly

Eee a który? Dużo ich jest
Z jednym się właśnie pokłóciłam xD


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Weruś
xoxo



Dołączył: 18 Kwi 2010
Posty: 3247
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta


PostWysłany: 19:05 :36 , 23 Sie 2010    Temat postu:

Mów poprawnie mów wyraźnie, tak jest dobrze, tak jest ładnie, każdy domiś o tym wie, jak poprawnie mów się

A noś, kilku ich jest
Ale ja mówię o tym tym tym naj ;>


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
dzieło szatana
Moderatorka



Moderatorka
Dołączył: 18 Kwi 2010
Posty: 919
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z klatki B
Płeć: Kobieta


PostWysłany: 19:09 :44 , 23 Sie 2010    Temat postu:

i wyszło kto ogląda Domisie !

Ten naj zaje.bał drzwiami i wyszedł niedawno xD


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Weruś
xoxo



Dołączył: 18 Kwi 2010
Posty: 3247
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta


PostWysłany: 19:25 :15 , 23 Sie 2010    Temat postu:

no ja oglądam domisie a nie porno jak CO PO NIE KTÓRZY!

Łoj Smutny


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
dzieło szatana
Moderatorka



Moderatorka
Dołączył: 18 Kwi 2010
Posty: 919
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z klatki B
Płeć: Kobieta


PostWysłany: 20:40 :49 , 23 Sie 2010    Temat postu:

Eee! Ja nie oglądam porno , ja piszę!
A co do oglądania to wiem kogo masz na myśli!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Weruś
xoxo



Dołączył: 18 Kwi 2010
Posty: 3247
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta


PostWysłany: 20:50 :29 , 23 Sie 2010    Temat postu:

Historia przeglądania w Twoim laptopie mówi inaczej!
Pornomanka
Skąd wiesz?!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
dzieło szatana
Moderatorka



Moderatorka
Dołączył: 18 Kwi 2010
Posty: 919
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z klatki B
Płeć: Kobieta


PostWysłany: 20:57 :18 , 23 Sie 2010    Temat postu:

usunęłam historię
a z resztą jakbym chciała to nikt mi nie zabroni porno oglądać albo nakręcać!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bebe
Szaleniec



Szaleniec
Dołączył: 18 Kwi 2010
Posty: 684
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z samego dna piekiel
Płeć: Kobieta


PostWysłany: 23:15 :54 , 23 Sie 2010    Temat postu:

wow
swietny odcinek
zrobili to
a myslalam ze lilly sie wycofa
ciekawa jestem jak bedzie sie zachowywał david
czekam na nexta
dodaj jak najszybciej WesolyWesoly


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
dzieło szatana
Moderatorka



Moderatorka
Dołączył: 18 Kwi 2010
Posty: 919
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z klatki B
Płeć: Kobieta


PostWysłany: 0:07 :31 , 24 Sie 2010    Temat postu:

Odcinek 24



"(...)jutro obudzimy się obok wiedząc,
że noc to było wszystko i nic, nikogo nie wiń za to,
bo do miłości nie potrzeba czasu a namiętności,
i jeśli to jednak start choć nie umiem myśleć o jutrze,
wiem że jutro też chcę budząc się widzieć Twój uśmiech,
choć pewnie łóżko będzie puste, serce pełne..."


-David...- szepnęła cicho leżąc na jego nagim torsie.
-Tak?- spytał i przejechał dłonią po jej ramieniu. Zdawał sobie sprawę, że było już po wszystkim. Powinien potraktować to jako zadanie wykonane tym czasem było inaczej. Było tak jak być nie powinno. Krucha kobietka leżąca w jego ramionach zasługiwała na wszystko co najlepsze... Na wszystko czego nie mógł jej dać.
-Dlaczego taki jesteś?- spytała naiwnie. Czuła, że się zdenerwował i wtuliła się w niego mocniej, tak aby mógł się uspokoić.
-Taki, to znaczy jaki?- odpowiedział.
-Bezczelny, arogancki, sarkastyczny, agresywny, konfliktowy, zbuntowany, nerwowy...- wymieniła i podparła się na ramieniu.
-Naprawdę tylko tak mnie widzisz? Długo szukałaś tych określeń?- spytał i odgarnął kosmyk włosów z jej twarzy.
-Nie tylko. Kiedyś obiecałam sobie, że wymienię ci to wszystko prosto w oczy. - powiedziała.
-Wiesz, jak patrzę na Aurela i pomyślę, że mogłem być taki to jednak wolę bycie sobą. -odpowiedział delikatnie odkrywając pościel, w którą była zawinięta.
-Nie jesteś sobą...- szepnęła okrywając swoje ciało z powrotem. Chciała dziś postawić na szczerą rozmowę z Davidem nim wstaną rano ze świadomością, że noc to była wszystko...
-Skąd takie wnioski?- spytał.
-Co wydarzyło się zanim przyjechałeś do Forks? -zapytała siadając na łóżku.
-Miałem średnią cztery zero i piątkę z literatury. -odpowiedział i zaśmiał się. Lilly spojrzała na niego i zmarszczyła nosek.
-Nie wierzysz mi?- spytał rozbawiony.
-Wierzę, bo czytałam parę twoich wypracowań. Nie chodzi mi o szkołę. -wyjaśniła.
-Nie chcę o tym mówić. -odpowiedział krótko i przyciągnął ją do siebie. Lilly jednak wyrwała się z jego ramion.
-Możesz mi zaufać...- szepnęła i chwyciła jego dłoń.
-Mój przyjaciel popełnił samobójstwo w więzieniu. -powiedział szybko. Nigdy nie widziała tyle bólu w jego oczach.
-Przykro mi...- szepnęła cicho. Doskonale wiedziała co czuje człowiek, który traci bliską osobę.
-Byliśmy jak bracia. Więcej łączyło mnie z nim niż a Aureliuszem. -powiedział.
-Dlaczego on trafił do więzienia?- spytała patrząc na Davida. Nie chciała ranić go tą rozmową... Wcześniej myślała, że nie da się go zranić niczym, teraz jednak było inaczej.
-Za handel narkotykami. Nie chcę o tym mówić ok?- powiedział czując, że za bardzo się przed nią otworzył.
-Jak wolisz...- odpowiedziała nie chcąc go do niczego zmuszać to było i tak wiele. David przyciągnął ją do siebie tak, że teraz leżała na nim.
-Teraz ja mogę wymienić parę twoich cech.-powiedział kładąc dłonie na biodrach czerwonowłosej.
-Dawaj...- mruknęła całując go w usta.
-Namiętna... -wymieniał, gdy składała pocałunki na jego szyi. -Gorąca, drapieżna, słodka, bezbronna...-ciągnął, po chwili usłyszeli dźwięk telefonu Davida.
-Odbierz.- powiedziała wstając. Chłopak odnalazł spodnie i wyciągnął z nich telefon.
-Słucham?- powiedział szorstko do słuchawki. -Co? gdzie?- spytał nerwowy poszukując wzrokiem swoich rzeczy. Po chwili zakończył rozmowę.
-Co sie stało?- spytała Lilly.
-Piret...- odpowiedział krótko ubierając spodnie.
-Co z nią?!- zdenerwowała się wiedząc w jakim stanie ostatnio ją widziała. Tak rzeczywistość właśnie wracała... Rzeczywistość na którą składała sie nie tylko Piret...
-Jest u Luisa robi mu awanturę, bo nie chce sprzedać jej towaru...- wyjaśnił pośpiesznie.
-Jedź... -powiedziała gdy już wyszedł. Upadła na łóżko i szybko wytarła łzy. Następnie ubrała się i zaczęła pisać wymówienie z pracy... To był już koniec, bajka z niegrzecznym chłopcem została zakończona. Już za parę dni pozostaną jedynie wspomnienia.

Tym czasem u Luisa.
-Weź daj mi ten towar zapłacę dwa razy tyle!- krzyknęła pijana Piret. Chłopak siedział na kanapie przyglądając się jej poczynaniom. Ledwo trzymała się na nogach, zastanawiał się co może być przyczyną stanu do jakiego się doprowadziła. Piret w odróżnieniu od Diany nie upijała się pięć razy w tygodniu. Nagle do mieszkania wparował David. Piret odwróciła się i spojrzała na niego oczami pełnymi bólu.
-Drze się od godziny i nie chce wyjść. Nic jej nie dałam tak jak mnie kiedyś prosiłeś. - wyjaśnił Luis i odpalił papierosa.
-Chodź zawiozę cię do domu. - powiedział David i szarpnął ją za rękę. Chciała wymierzyć mu policzek drugą dłonią, ale szybko sie zorientował.
-Kim ona jest?!- spytała chwiejąc się na nogach.
-Porozmawiamy jak wytrzeźwiejesz- powiedział prowadząc ją w stronę wyjścia.
-Mniej odwagę przyznać się! Byłam głupia! Miłość do ciebie mnie zaślepiła, a ty? Bawiłeś się mną! Wystarczyło, że na imprezie odwracałam się tyłem, a już całowałeś inną! -wykrzyczała. Nigdy nie widział jej w takim stanie. Gdzieś tam w środku czuł się sprawcą jej cierpienia. Wiedział, że przez cały związek była mu wierna... Należał jednak do typu człowieka pozbawionego wszelkich wyrzutów sumienia.
-Idziemy! -krzyknął i szarpnął ją mocno.
-Nie wiesz co straciłeś, bo to jest już koniec! Koniec, rozumiesz?!- powiedziała gdy prowadził ją do samochodu. Gdy dotarli pod jej dom spała w najlepsze. Wyniósł ją z auta i zaprowadził do pokoju.



Następnego dnia przed lekcjami. Harry stał przy samochodzie patrząc uważnie na najnowszy model swoich butów. Kawałek dalej stali wszyscy jego przyjaciele śmiejąc się ze sceny, jaką urządziła wczoraj Piret w mieszkaniu Luisa. Nie miał ochoty do nich dołączać. Przez ostatnie dni czuł, że dzieje się z nim coś bardzo dziwnego. Jak sam to nazywał "myślał za często o Dianie". Zresztą nawet kiedy próbował tego nie robić wszystko sprowadzało się do niej. Dręczyły go pytania ile wypiła w weekend, czy wpadła już w nałóg, co czuła gdy jej rodzice się rozwodzili, czy też myśli o nim równie często... Uśmiechnął się widząc czerwony samochodzik z rozwaloną maską. Nie miała czasu oddać go do naprawy. Po chwili zdał sobie sprawę, że stoi na parkingu z uśmiechem idioty i, że Diana idzie w jego stronę.
-Cześć, czemu nie stoisz z reszta kumpli i nie robisz z siebie idioty?- spytała podejrzliwie.
-Śmieją się z Piret...- powiedział.
-Wiem, a David najgłośniej. Zaraz... Tak przejmujesz się jej losami?- spytała udając zaskoczoną.
-Histeryzuje. David do niej wróci prędzej czy później, zawsze wracał...- powiedział.
-Teraz ponoć jest inaczej, przynajmniej ona tak mówi. - powiedziała wyciągając z kieszeni paczkę papierosów i częstując jednym Harrego.
-Martwisz się o nią?- spytał odpalając fajkę i podając Dianie zapalniczkę.
-Martwię... Wolę, żeby z nim była niż miała się stoczyć. - powiedziała zaciągając sie dymem z papierosa.
-Pogadam z nim- zadeklarował i uśmiechnął się.
-Ty naprawdę się nią przejmujesz! - krzyknęła zaskoczona. Uznała, że ta cała sprawa z HIV tak zmieniła Harrego i, że postanowił teraz zabrać się za dobre uczynki.
-No pewnie! Twoi przyjaciele są moimi przyjaciółmi!- powiedział pokazując szereg białych ząbków. Diana spojrzała na niego jak na idiotę. Coś knuł...
-Ok co chcesz w zamian?- spytała. Pomyliła się, Harry nie był bezinteresowny.
-W zamian za co? - spytał.
-Nie pal głupa!
-Papierosa palę a nie głupa! Ooo do tego Marlboro! -powiedział rozbawiony.
-Chcesz za przekonanie Davida, do przeprosin Piret? - spytała wprost.
-Umówić się z tobą...- powiedział i spuścił głowę. Diana wytrzeszczyła oczy ze zdziwienia. Tego się nie spodziewała. Coś tam pamiętała z zeszłej nocy, gdy wyznawał, że myśli o niej zbyt często jednak nie wzięła tego poważnie.
-Uderzyłeś się w głowę?- spytała.
-Nie umówisz się, to ja nie przekonam Davida... A jestem na 99% pewny, że mi się uda... -odpowiedział, cóż nigdy nie umawiał się na randki. Dziewczyny same wskakiwały mu do łóżka bez zbędnych kolacyjek, kina, tańców, spacerków...
-Dobra niech ci będzie. Jeszcze jakieś życzenia?- spytała.
-Bez alkoholu...- powiedział.
-Ok, ale jeśli go nie przekonasz zemszczę się...- oznajmiła groźnie. Harry przyciągnął ją do siebie i położył na masce.
-Nie boję się...- szepnął pochylając nad blondynką. Po chwili wpił się w jej pełne usta. Z początku napotkał się z oporem, jednak za moment oddała pocałunek tracąc nad sobą kontrolę.
-Potraktuj to jako zaliczkę...- powiedział zadowolony odchodząc.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Inés
Moderatorka Roku xD



Moderatorka Roku xD
Dołączył: 18 Kwi 2010
Posty: 1865
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kielce
Płeć: Kobieta


PostWysłany: 14:42 :36 , 24 Sie 2010    Temat postu:

Odcinek 23 Wesoly
Bardzo mi się podobał Wesoly Widać, że pożądanie wygrało ze zdrowym rozsądkiem. Ale chociaż spędzili upojne chwili razem, bez przeszkadzania sobie nawzajem Laughing Nie wiem co ja tu mogę jeszcze napisać. Po prostu to co miało się stać, stało się i się nie odstanie, w sumie to się cieszę. Jestem bardzo zadowolona z cinka Wesoly
Odcinek 24 Wesoly
Uhmmm jaka miła pobudka Wesoly Wiedziałam, że Lili będzie chciała coś od niego wyciągnąć. Otworzył się przed nią i nawet dobrze. O nie znowu Piret, ona jest chora z miłości do niego, no ale nie dziwię się. Tylko, jak już znam życie David nie pozwoli tak szybko odejść Lili i ja nie mogę się doczekać tego cinka Laughing Właśnie zastanawiam się reakcji uczniów i jego na to jak ogłosi swoją nowinę. Debi pisz cinka Pominę wątek P&D Mruga No i sielanka u D&H Wesoly cieszę, się bo pasują do siebie ;D Widać, że Harry zaczyna coś czuć do naszej Diany Wesoly ooo na randkę się umówili Wesoly
Czekam na cinek Wesoly


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
dzieło szatana
Moderatorka



Moderatorka
Dołączył: 18 Kwi 2010
Posty: 919
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z klatki B
Płeć: Kobieta


PostWysłany: 15:22 :28 , 24 Sie 2010    Temat postu:

dziękuję za komentarz Bejbe

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Weruś
xoxo



Dołączył: 18 Kwi 2010
Posty: 3247
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta


PostWysłany: 19:31 :15 , 24 Sie 2010    Temat postu:

no cóż, trochę inny poranek sobie wyobrażałam, a ona wolała z nim pogadać szczerze. . .
no ale dobra strona , otworzył się przed nią . choć trochę xd .
ten telefon. . . wrrrrrrrrrrrr! jak mógł przerwać . i to jeszcze sprawa Piret .
cóż , dziewczyna cierpi . . . no ale mogła to przewidzieć . jakoś wcześniej jej to nie przeszkadzało . . .
CZEMU LILLY ZŁOŻYŁA WYMÓWIENIE?!?!?!?!?!?!?!?!??!?!?!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
nieee
mrrr Harry umówił się z Dianą Mr. Green
nieźle nieźle
czekam na new . xd


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bebe
Szaleniec



Szaleniec
Dołączył: 18 Kwi 2010
Posty: 684
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z samego dna piekiel
Płeć: Kobieta


PostWysłany: 20:29 :09 , 24 Sie 2010    Temat postu:

inaczej wypbrazalam sobie poranek
ona wolala gadac
piret
ula la
byla pijana
david odwiozl ja do domu
ciekawa jestem czy lilly zlozy to wymowienie
czy piret i david beda razem???
czekam na newsa WesolyWesoly


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Migotka
Nieuleczalnie Chory



Nieuleczalnie Chory
Dołączył: 18 Kwi 2010
Posty: 401
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Białystok
Płeć: Kobieta


PostWysłany: 21:35 :35 , 24 Sie 2010    Temat postu:

ajjj mi poranek jak najbardziej się podobał Wesoly Wesoly ciekawe jak na wymówienie Lili zareaguje klasa Wesoly szkody by było stracić taką pani profesor Mruga

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Maniacs' World ;) Strona Główna -> Obyczajówka Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 50, 51, 52 ... 83, 84, 85  Następny
Strona 51 z 85

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Regulamin