 |
|
Zobacz poprzedni temat
:: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Capable!
Grzeszący umysłem

Dołączył: 18 Kwi 2010
Posty: 738 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ze świata marzeń. Płeć:
|
|
Wysłany: 0:28 :05 , 09 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
Spokojnie wystarczą... ; )
Czyżby to ta mała co podrywa co chłopaka?
ojj... nie będzie tak źle... ja mam tak na co dzień więc już nie sprzątam w pokoju, gdyż mi się nie opłaca
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
dzieło szatana
Moderatorka

Dołączył: 18 Kwi 2010
Posty: 919 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z klatki B Płeć:
|
|
Wysłany: 0:33 :25 , 09 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
Ta sama!
Już nie chodzi o bałagan, ale o to , że ona nosi te wszystkie moje rzeczy i chce jeszcze je sobie przywłaszczyć.. "Debi ta bluzka jest na ciebie za mała, zobacz jak na mnie pasuje.." wr!
A siostrzyczek to Ci współczuję , skoro masz tak z nimi na co dzień
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Capable!
Grzeszący umysłem

Dołączył: 18 Kwi 2010
Posty: 738 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ze świata marzeń. Płeć:
|
|
Wysłany: 0:40 :16 , 09 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
Najmniejsza jest identyczna.... zabiera mi wszystkie sukienki [których i tak prawie nie mam] , różowe bluzki [które 2 były], jakieś chustki, arafatki różowe też... nic nie szkodzi że tonie w nich
Dlatego jak najszybciej chce 18 skończyć Albo szkoła z internatem ostatecznością!
Czym ja tak zgrzeszyłam ze zostałam pokarana dwoma szarańczami ; O
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
dzieło szatana
Moderatorka

Dołączył: 18 Kwi 2010
Posty: 919 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z klatki B Płeć:
|
|
Wysłany: 0:44 :20 , 09 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
Boże! I w takich momentach cieszę się z rok młodszego ode mnie braciszka!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Capable!
Grzeszący umysłem

Dołączył: 18 Kwi 2010
Posty: 738 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ze świata marzeń. Płeć:
|
|
Wysłany: 0:56 :03 , 09 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
Ja bym wolała starszego, a najlepiej to jedynaczką być Ale już za późno, wielka szkoda!.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Dołączył: 18 Kwi 2010
Posty: 3247 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
|
Wysłany: 14:23 :07 , 09 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
dzieło szatana napisał: |
Pewnie korzystasz z usług tego samego co Wera  |
Już nie przesadzaj, ten mój jest całkiem dobry!
dzieło szatana napisał: |
No nie miałaś? Mi na gg wyświetliło, że miałaś! |
Mi też się wyświetliło, ale za cholerę mi pierwszy lipca dla Darii nie pasował, więc se pomyślałam 'a może zapomni, że jej nie złożyłam życzeń..'
CINEK
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
dzieło szatana
Moderatorka

Dołączył: 18 Kwi 2010
Posty: 919 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z klatki B Płeć:
|
|
Wysłany: 15:07 :39 , 09 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
Pisze się.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Dołączył: 18 Kwi 2010
Posty: 3247 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
|
Wysłany: 15:12 :27 , 09 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
To fajnie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
dzieło szatana
Moderatorka

Dołączył: 18 Kwi 2010
Posty: 919 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z klatki B Płeć:
|
|
Wysłany: 3:22 :02 , 10 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
Odcinek 18
"W moim świecie jesteś ze mną nawet wtedy gdy mamy kryzys
Bo pamiętasz tak jak ja, że to jest kwestią decyzji
Spotykam ciebie znów, patrzysz na mnie i widzisz, że
Czuję to co ty albo któreś z nas się myli
Palę papierosa i patrzę w twoje oczy
Myśląc, że to piekło w mojej głowie nigdy się nie skończy
W moim innym świecie planujemy przyszłość
Ale teraz nie ma cię, chyba właśnie wyszłaś.."
Następnego dnia rano Lilly spóźniona biegła na lekcję ze swoją klasą. Przez całą noc nie zmrużyła oka, myślała o tym co wydarzyło się pod domem Harrego. Wczorajszy pocałunek to kolejny jej błąd... Kolejny błąd przemawiający na korzyść Davida. Dziwiło ją jedno. Dlaczego jeszcze nie rozpowiedział tego kolegom? Może czeka, aż zaciągnie ją do łóżka? Przerwała swoje rozmyślenia, bo poczuła, że właśnie w kogoś uderzyła.
-Siemanko! -powiedziała Erin patrząc na roztargnioną profesorkę. Dziewczyna miała na głowie śmiesznego irokeza całkowicie pasującego do jej stylu bycia. Mimo, że nie hamowała języka Lilly bardzo ją lubiła. Była to pewnością jedna z zdolniejszych uczennic w klasie, która mimo wszystko starała się coś osiągnąć.
-Dzień dobry. Co ty tutaj robisz? Powinnaś być w sali.- odpowiedziała podejrzliwie.
-Chłopcy urządzili sobie tam pokaz fajerwerków.- oznajmiła obojętnie.
-O kur.wa! -wyrwało się Lilly i szybko ruszyła przed siebie.
-Żartowałam! -krzyknęła rozbawiona Erin. Czerwonowłosa zatrzymała się i spojrzała na nią podejrzliwie.
-Zamiast fajerwerek podkładają bombę?- spytała ironicznie, chociaż nic nie było w stanie jej zdziwić.
-Gorzej... Mają dla pani propozycję wycieczki na koniec roku. -powiedziała blondynka i parsknęła śmiechem.
-Słucham?
-No mówiłam im, że nic z tego... Wiadomo, że jest pani osobą o zdrowych zmysłach i nie weźmie nas na wycieczkę... Teraz ustalają jak podjąć ten temat, gdy już pani przyjdzie... Tłumaczyłam im, że mają zrobić to delikatnie, subtelnie i z klasą, ale chyba nie za bardzo im się ten pomysł spodobał. Tak więc postanowiłam, że wyjdę sobie na korytarz i sama to pani oznajmię.- powiedziała. Lilly chciała coś wtrącić, ale dziewczyna nie pozwoliła jej na to. -Ja wiem, że może to z fajewerkami w klasie nie było zbyt stosowne z mojej strony, ale prosze to potraktować jako żenujący żart. Z resztą chyba lepiej, żeby zaczęli odpalać tam petardy niż żeby miałaby ich pani wziąć na wycieczkę! Oczywiście ja nie miałabym nic przeciwko takiej wycieczce... ale... ale... taka wycieczka może spowodować zagrożenie pani życia lub zdrowia! -dokończyła i wzięła głęboki oddech.
-Dziękuję. Doceniam twoją troskę o mnie- tylko tyle mogła powiedzieć w takiej sytuacji. Po chwili ruszyła pewnym krokiem do sali.
-Pani zaczeka!- krzyknęła Erin doganiając ją.
Tak jak się spodziewała w sali zastała straszny hałas. Odruchowo spojrzała na Davida, który nie wydawał się być zainteresowany jej pojawieniem się. Miejsce Harrego było puste. Zastanawiała się czy chłopak pojechał wykonać badania.
-Jedziemy na wycieczkę, bierzemy panią profesor w teczkę! -krzyknął Martin powodując śmiech pozostałych uczniów.
-A Aureliusz fiku miku narobi na teczkę siku!- dokończył rozbawiony Luis. David oparł się o krzesło i spojrzał na bezradną Lilly. Kiedyś taki widok go satysfakcjonował... Dziś nie. Była taka krucha i pomocna, wierzyła, że może coś zmienić. Nie wiedział, że tacy ludzie jeszcze istnieją do póki się nie pojawiła tutaj. Zasługiwała na to, aby zabrać ją z tego piekła. Nie mógł jednak tego zrobić. Co pomyśleliby o tym koledzy?
Już na początku wszyscy łącznie z nim zadecydowali, że Wiewióra nie będzie miała tutaj normalnego życia. Ten plan nie był do zmienienia.
-Pani profesor! Jedziemy na wycieczkę!- oznajmił Thomas.
-Nic mi o tym nie wiadomo- powiedziała Lilly.
-Podjęliśmy decyzję! Trzy lata nikt nie chciał nas wziąć a klasa powinna się zintegrować!- palnął.
-Na koniec roku integrować?!- spytała Laura i wybuchła śmiechem.
-Wydaję mi się, że i bez wycieczki jesteście dobrze zintegrowani- wtrąciła Lilly. Nie bardzo wiedziała co ma robić.
-Mówiłem, że się nie zgodzi!- krzyknął Martin.
-Było trzeba nie wyjeżdżać z teczką i sikami Aurela! -odpowiedziała Erin.
-Jeśli wszyscy otrzymają dyplom ukończenia szkoły pojedziemy!- pisnęła Lilly oczekując reakcji klasy.
-Dobra wchodzimy w to! -krzyknął Thomas po krótkiej naradzie. Nagle zadzwonił dzwonek i wszyscy wybiegli z sali. Lilly jeszcze słyszała jak ktoś nudził przedszkolną piosenkę o wycieczce męskim basem.
-Harry dziś był zrobić testy.- powiedział David i opuścił salę jak pozostali.
Po lekcjach wszyscy pojechali do domu. Erin szybko podbiegła do Luisa, który otwierał swój samochód.
-Masz zioło?- spytała patrząc na niego. Chłopak wykrzywił usta w charakterystycznym dla niego ironicznym uśmiechu.
-Nie tutaj...-szepnął i ruszył w stronę lasu. Dziewczyna rozejrzała się czy nikt ich nie obserwuje i podążyła za nim.
-Ile?- spytał gdy dotarli na miejsce.
-Dwie sztuki i jedna białego- powiedziała patrząc na niego. Rozwścieczony chwycił ją za ramiona i potrząsnął.
-Co ty robisz do cholery?!- krzyknęła wyrywając mu się. Nie rozumiała o co mu chodzi...
-Chcesz zacząć ćpać amfe?! Zapomnij!- wrzasnął puszczając ją.
-Zabronisz mi?! Jesteś tutaj od dilowania czy nie?!- krzyknęła nie zważając na to, czy ktoś ich podsłuchuje.
-Amfy nie dostaniesz. -powiedział już nieco spokojniej.
-A to dlaczego?!- krzyknęła oburzona.
-Chcesz być taka jak ta ćpunka Laura, albo ja?! - spytał i kopnął kamień. Zależało mu na niej... Cały czas mu zależało i nie umiał nawet tego ukryć. Był wściekły na siebie, nie na nią. Nigdy nie była niczemu winna. Nagle poczuł jak dziewczyna chwyta go za rękę.
-Nie chcę twojej litości!- krzyknął odsuwając się od niej.
-A czego?!- spytała patrząc mu w oczy.
-Już nic od ciebie nie chcę.. Obiecaj mi tylko, że nie sięgniesz po amfetamine.- powiedział poważnie. Wiedział, że nie będzie z nią tak łatwo. Taki już miała charakter.
-Pocałuj mnie.- palnęła.
-Żarty sobie robisz?!- spytał zdenerwowany. Nie pozwoli na to, żeby sobie nim pogrywała. Chciał odejść, ale zastawiła mu drogę swoim drobnym ciałkiem.
-Zejdź mi z drogi... -powiedział. Erin podeszła bliżej i przywarła zachłannie do jego ust. Pocałunek który miał być delikatny i krótki przerodził się w namiętną wojnę języków. Skończyli dopiero gdy zabrakło im powietrza. Dziewczyna chwyciła zdecydowanie jego dużą dłoń i położyła ją sobie na sercu.
-Zawsze biło tylko dla ciebie... -szepnęła.
-Po co to robisz?- spytał cofając dłoń.
-Przejebałam to! Wiem, że to moja wina... Nie powinnam wyjeżdżać! Patrz! - krzyknęła i rozpięła dżinsy. Zsunęła trochę z biodra czarne stringi. -Twoje imię! Miałam je przekreślić! -powiedziała. Chłopak dotknął delikatnie tatuażu. Doskonale go pamiętał... Erin zadrżała pod wpływem jego dotyku.
-Też nie przekreśliłeś moich inicjałów na swoim ramieniu. Widziałam na wuefie...
-Posłuchaj...- chciał coś powiedzieć spuszczając głowę.
-Nie! Zawsze byłam zbyt szczera, teraz pewnie sporo za to zapłacę. Trudno. Powiedziałam to co miałam ci powiedzieć. -oznajmiła i chciała odejść, ale zatrzymała się jeszcze na chwilkę. -Jeśli będziesz chciał po ukończeniu szkoły wyjadę stąd- dodała i ruszyła przed siebie. Luis stał odwrócony tyłem do niej. Serce dyktowało mu żeby za nią biegł. Niestety urażona duma nie pozwoliła na to.
Lilly siedziała na masce swojego samochodu obserwując skoki młodych chłopców z klifu po przeciwnej stronie. Lubiła to miejsce, mogła się wyciszyć i zebrać myśli. Kojarzyło się jej również z Davidem... To on po raz pierwszy przywiózł ją tu na ważną rozmowę... Wzięła głęboki wdech świeżego powietrza i wyjęła z kieszeni paczkę papierosów. Nie paliła od czasów liceum. Zmiana otoczenia, trudni wychowankowie, David... Wszystko powodowało, że stawała się coraz bardziej znerwicowana. Nigdy nie żyła bardziej emocjonująco i ryzykownie. W jakimś stopniu podobało jej się to, bo dopiero teraz poczuła, że żyje. Balansowała na krawędzi...Musiała dostosować się do zasad panujących tutaj jednocześnie pozostając sobą. Kosztowało ją to sporo wysiłku i wiedziała, że będzie musiała włożyć jeszcze sporo pracy, aby przekonać do siebie młodych ludzi. Nie jeden człowiek zadałby sobie pytanie "co będę z tego miał?". Lilly doskonale wiedziała, że "nic". Liczyła się jedynie satysfakcja. Zawsze wierzyła w Boga chociaż ten niejednokrotnie ją zawodził. Uznała, że pobyt w Forks jest misją jaką musi wykonać... Do końca jak najlepiej potrafi.
-Będzie padać- usłyszała znajomy głos i szybko zeskoczyła z maski.
-David?- spojrzała na chłopaka, który prawdopodobnie od kilku minut się jej przyglądał.
-Co tu robisz?- spytał patrząc na zmieszaną profesorkę. Czerwonowłosa nerwowo dusiła w dłoni paczkę papierosów i zapalniczkę.
-Co u Harrego?- spytała mając nadzieję, że odpuści.
-Nie zmieniaj tematu. -powiedział. Następnie odebrał jej paczkę papierosów i wrzucił je do wody.
-Denerwuje mnie jak ktoś się czymś bawi rozmawiając ze mną.- powiedział pewny siebie. Nienawidziła go za tą pewność, a za razem uwielbiała. W końcu spojrzała na niego. Było tak jak myślała. Wpatrywał się w nią bezwstydnie, gdy ona zastanawiała się nad sensowną odpowiedzią i modliła się by nie zostać na twarzy rumieńców.
-Lubie to miejsce... -palnęła doskonale wiedząc, że jest to słabe wytłumaczenie.
-Dlatego, bo ja cię tu przyprowadziłem po raz pierwszy?- spytał rozbawiony. Musiał przyznać, że była strasznie słodka gdy się zawstydzała lub denerwowała.
-Nie przypisuj sobie za dużo!- odpowiedziała histerycznie.
-Stwierdzam fakty. -powiedział krótko i spojrzał na coraz ciemniejsze niebo. -Chyba będzie burza. -ocenił.
-Pojadę już...- szepnęła i ruszyła w kierunku drzwi od strony kierowcy. David pośpiesznie oparł się o nie. Znowu była bezradna zdana jedynie na jego łaskę. Czuła jak do oczu napływają łzy. Postanowiła jednak nie dać za wygraną.
-Spadaj! -pisnęła próbując przesunąć go na bok oczywiście bezskutecznie. Chłopak ani drgnął.
-Uciekasz przede mną?- spytał nie ustępując jej.
-Chcę wrócić do domu!- spanikowała. -Rusz dupę!- pisnęła czując spore krople deszczy na swojej cienkiej bluzeczce.
-Hm... Obawiasz się mnie?- spytał.
-Powiedziałam ci żebyś sobie zbyt wiele nie przepisywał! -krzyknęła nerwowa.
-Po burzy całkiem dobrze widać stąd tęczę!- powiedział cały czas opierając się o jej auto.
-Do cholery jasnej! Boję się! -wrzasnęła i bezradnie również oparła się o swój samochód.
-Mnie?
-Burzy! -odpowiedziała i szybko odwróciła wzrok. Spojrzał na nią i uśmiechnął się mimowolnie.
-Burzy? - powtórzył zaskoczony i zaczął się śmiać.
-Tak! - oznajmiła dobitnie i również zaczęła się śmiać, ale bardziej histerycznie... Była już prawie cała mokra, wiedziała, że w każdej chwili może błysnąć i głośno zagrzmieć. Panicznie się bała. Nagle poczuła, że David przejechał delikatnie dłonią po całej jej ręce. Odwróciła głowę w jego stronę... Stał już tak blisko... Zapach jego cudownych perfum mieszał się z deszczem.
-Nic ci się nie stanie... -szepnął rozczulony widokiem przestraszonej kobiety. Nagle błysnęło, Lilly drgnęła, a po chwili usłyszeli mały huk. Burza musiała być daleko
-Chcę do samochodu!- pisnęła niczym mała dziewczynka.
-A wiesz co ja chcę?- spytał chwytając jej twarz w dłonie.Dostrzegła niesamowite światełka w jego oczach. Gdy już miała go pocałować odsunął się od niej. Otworzył tylnie drzwi od auta. Lilly posłusznie wsiadła do środka, on uczynił to samo. Nawet nie zdała sobie sprawy kiedy leżała na nim i zaczęła składać namiętne pocałunki na jego ustach. Pocałunki, które odwzajemniał z równie wielką pasją co ona.
-Zachowujesz się jak prawdziwy kociak, a nie jak moja pani profesor...- wyszeptał gdy pieścił ustami jej szyję, a rękoma wodził po plecach.
-Chrzanić to! -powiedziała. Nie poznawała samej siebie, jednak teraz przemawiało przez nią jedynie pożądanie. Nie zastanawiała się nad konsekwencjami... Zbyt mocno go pragnęła... Pragnęła tak samo jak on jej... Czuła to każdą komórką swojego ciała.
-Jesteś słodka...-mruknął i odpiął trzy guziczki jej bluzeczki. Po co w ogóle do jasnej cholery ją zakładała? Nagle usłyszeli dźwięk komórki na przednim siedzeniu. Lilly odskoczyła od Davida i usiadła opuszczając na dół podwiniętą bluzkę. Sięgnęła szybko po telefon.
-Tak słucham?- spytała usiłując zapanować nad oddechem.
-Pani... pani profesor...-wybełkotała pijana Diana.
-Co się stało?!- spytała zmartwiona.
-Miałam nie pić, ale się napiłam... przepraszam... czytałam o tym całym HIVie...-plątała się w słowach.
-Przestań pić i podaj adres! Przyjadę do ciebie!- powiedziała szybko.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Capable!
Grzeszący umysłem

Dołączył: 18 Kwi 2010
Posty: 738 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ze świata marzeń. Płeć:
|
|
Wysłany: 4:31 :41 , 10 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
Aaaaaaa!!!!!!!!!!!!!!!!
Warto było tyle czekać
Przeczytałam i jestem wniebowzięta końcówką
Reszte skomentuje dzisiaj później
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Dołączył: 18 Kwi 2010
Posty: 1580 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
|
Wysłany: 9:44 :11 , 10 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
Debi jak Boga kocham kiedyś cie powieszę za te wszytskie koncówki
wiesz dobrze jak uwielbaim sceny z L&D i kiedy jest już tak pięknie to musi się coś stać
ciekawa jestem czy pani profesor uda się wycieczka
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |

Dołączył: 18 Kwi 2010
Posty: 411 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
|
Wysłany: 9:54 :56 , 10 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
Hahaha, no to David nie będzie raczej za bardzo lubił Diany. Nie no, szok z końcówki. Z naszej pani profesor zrobił się "prawdziwy kociak". Ale David mnie martwi. Jeszcze trochę i wejdzie na dobrą drogę xd. Świetny odcinek. Szczególnie końcówka. Coraz bardziej lubię parkę Erin&Luis. No i oczywiście chcę news.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |

Dołączył: 27 Kwi 2010
Posty: 99 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kielce Płeć:
|
|
Wysłany: 10:58 :50 , 10 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
mm, piękny. Musiałaś im przerwać w takim momencie co nie? !!!
Propozycja wycieczki co oni sobie myślą na pewno im się uda
Nie no pewnie pojadą przez jakąś sytuacje, np. zastraszenie Lilly przez Davida, albo jakiś zakład. Ale z ich zachowaniem...mają wyobraźnię Lilly pierwsza i chętna do wycieczki
Luis...nie jest fajnie widzieć swoją miłość po takiej nieobecności, wiedzieć, że wszystko skończone i do tego ona się stacza.
Tak więc czekam na newsa i ma być 3 razy szybciej niż poprzedni! CZEKAM
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
dzieło szatana
Moderatorka

Dołączył: 18 Kwi 2010
Posty: 919 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z klatki B Płeć:
|
|
Wysłany: 13:12 :49 , 10 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
Dziękuję za komentarze
Nowy postaram napisać się jak najszybciej. xD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |

Dołączył: 18 Kwi 2010
Posty: 684 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z samego dna piekiel Płeć:
|
|
Wysłany: 14:31 :38 , 10 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
nareszcie cinek!!!!!!!!!!!
wow
misja ratunkowa
lilly jest niezla
gdyby nie diana doszloby do czegos wiecej pomiedzy nia i davidem
szkoda ze tak sie nie stalo
dave poprawil sie
juz nie uprzykza zycia pani profesor
erin wciaz kocha lusia a on ja
mam nadzieje ze beda razem
ciekawa jestem wynikow
czy ma on hiv
czekam na nexta
dodaj jak najszybciej 
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
|