Forum Maniacs' World ;) Strona Główna

Forum Maniacs' World ;) Strona Główna -> Obyczajówka -> Ciemna strona. odcinek 51/ 16.07
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 31, 32, 33 ... 83, 84, 85  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu  
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
dzieło szatana
Moderatorka



Moderatorka
Dołączył: 18 Kwi 2010
Posty: 919
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z klatki B
Płeć: Kobieta


PostWysłany: 10:25 :46 , 06 Cze 2010    Temat postu:

Dziękuję za komentarze Wesoly

Dokończenie moich pozostałych dzieł w wakacje nastąpi Wesoly

Nowy cinek już mam napisany Wesoly Dodam wieczorem Wesoly


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Irritaty
Obojętna...



Obojętna...
Dołączył: 18 Kwi 2010
Posty: 411
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta


PostWysłany: 10:27 :52 , 06 Cze 2010    Temat postu:

Wow, nie poznaje Davida. Skąd u niego wzięły się dobre maniery ? No ale może to lepiej, że się opamiętał, chociaż chwilowo.
Za to pani Profesor jest nieetyczna. Nie spodziewałam się tego po niej. Jestem ciekawa, jak bd zachowywać się przy następnym ich spotkaniu.
Harruś miał opory, ale w końcu skapitulował. Właściwie to od początku czekałam aż wylądują w łóżku. Choć nie wiem co na to Diana na trzeźwo.
Brook, newsik poproszę.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ardi;*
LuAr <3



Dołączył: 18 Kwi 2010
Posty: 1580
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta


PostWysłany: 11:06 :59 , 06 Cze 2010    Temat postu:

uff to dobrze , bardzo się cieszę
ooo fajnie XD można sie spodziewać dużo L&D ?? Jezyk


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bebe
Szaleniec



Szaleniec
Dołączył: 18 Kwi 2010
Posty: 684
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z samego dna piekiel
Płeć: Kobieta


PostWysłany: 13:01 :18 , 06 Cze 2010    Temat postu:

boski odcinek
harry i dianqa po prostu cudo
ciekawa jestem czy będzie coś pamiętać
lilly mnie wkurza tym że daje się tak wykorzystwywać
czekam na szybkiego nexta WesolyJezykWesolyJezykWesoly


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
dzieło szatana
Moderatorka



Moderatorka
Dołączył: 18 Kwi 2010
Posty: 919
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z klatki B
Płeć: Kobieta


PostWysłany: 19:07 :47 , 06 Cze 2010    Temat postu:

Odcinek 14
Nie jestem zadowolona z tego cinka, ale tak to jest jak się weny dostaje o trzeciej w nocy... Mruga


„czasami jestem ch*jem gdy myślę ch*jem a mam serce większe niż ch*j więc cię szanuję."


Diana i Harry leżeli wtuleni w siebie. Pierwsza obudziła się dziewczyna. Otworzyła oczy i uniosła głowę, za którą natychmiast się chwyciła. Czuła się, tak jakby ktoś bawił się w jej głowie laleczkami voodu. Rozejrzała się jednak w koło. Porozrzucane ubrania były tylko dowodem na to, że to co stało się w nocy to prawda, a nie chory sen po wódce. Miała jeszcze jeden dowód... Leżała bowiem w ramionach Harrusia. Chłopaka który był wrogiem numer jeden od pierwszej klasy. Miała okazję poznać go już w przedszkolu, kiedy zaproponował jej zabawę w "kto pierwszy ściągnie majtki". Po chwili chłopak również się obudził. Spojrzał na dziewczynę, która szybko wyswobodziła się z jego silnych ramion.
-Co my zrobiliśmy?!- spytała owijając się szczelnie pościelą. Chciała od niego jedynie potwierdzenia z nocnych wydarzeń. Coś tam jednak pamiętała...
-Dianuś... -Harry próbował jakoś załagodzić sytuację, bał się wielkiej awantury, która powinna go czekać.
-Uprawialiśmy seks?- spytała prosto z mostu.
-Tak. To nie miało tak wyjść... Nalegałaś...-tłumaczył się.
-Nie musisz mi nic wyjaśniać. Wiem, że nalegałam i wiem też, że było to pod wpływem alkoholu. -powiedziała po czym wstała z łóżka owinięta w pościel i zajęła się szukaniem swoich rzeczy.
-Diana...
-Zamknij się! To był jednorazowy wybryk... Chciałam czegoś nowego dostałam to. -powiedziała i znikła za drzwiami łazienki. Po chwili wróciła do niego ubrana w bieliznę. Chłopak miał już na sobie spodnie i koszulkę. Nie mógł uwierzyć w zachowanie dziewczyny. Spodziewał się raczej tego, że będzie płakać, lub wyjdzie bez słowa. Tym czasem poczuł się wykorzystany.
-Nie traktuj mnie jak męskiej dziwki! -krzyknął.
-Nie drzyj się łeb mi pęka! Nie moja wina, że nią jesteś!- wykrzyczała i chciała opuścić to pomieszczenie jednak chłopak chwycił ją za ramię.
-Cała szkoła będzie wiedziała o tym, że cię przeleciałem- powiedział i uśmiechnął się.
-Spoko... dorzuć do tego jeszcze mój problem alkoholowy, kochankę mojego ojca i rozwód moich starych!- krzyknęła i wyszła z pokoju trzaskając drzwiami. Harry został sam. Do te pory to on traktował przedmiotowo dziewczyny, teraz poczuł, że sam stał się przedmiotem w rękach Diany.

Diana pośpiesznie dokończyła ubierać się w salonie i wybiegła z domu w którym oddała się chłopakowi. Wsiadła w swój lekko rozwalony samochód i oparła się czołem o kierownice. Czuła, że do jej oczu napływają łzy. Przerażała samą siebie. Jeszcze parę miesięcy temu nie byłaby zdolna do tego, aby się komuś oddać tym bardziej Harremu. A dziś? Dziś piła coraz więcej i coraz częściej, wszystkie moralne opory wtedy znikały. Gdy była pijana stawała się odważniejsza, zapominała o problemach, potrafiła żartować i świetnie się bawić. Coraz częściej te czynności wymagały od niej sporo trudu na trzeźwo. Po woli zatracała się w nałogu alkoholowym. Zdawała sobie sprawę, że traci nad tym kontrolę. Nie chciała tego jednak przerwać, a może nie mogła...? Z resztą i tak nie miała powodu dla którego miałaby przestać...


Po nocnych wydarzeniach Lilly nie mogła zmrużyć oka. Teraz zmierzała szkolnym korytarzem na lekcje ze swoją klasą. Przed wejściem do sali wzięła głęboki wdech.
-Dzień dobry! -krzyknęła Erin, która nie wiadomo czemu stała na biurku pani profesor. Po chwili zeskoczyła z niego z hukiem. Czerwonowłosa spojrzała na Davida który udawał, że czyta jakąś książkę. Przeniosła również wzrok na Martina, który siedział z tyłu cały obity.
-Jak się czujesz?- spytała podchodząc do niego. Cała klasa odwróciła się w ich stronę.
-Bywało lepiej...- odpowiedział krótko.
-Będziesz to jeszcze robił?- spytała Lilly patrząc na jego opuchniętą twarz.
-No raczej, nie ma opcji żebym przestał walczyć w klatkach. Tamten przeciwnik był mocny, ale zdarzają się słabsi. -powiedział i spojrzał na jej minę. Lilly uznała, że dyskusja z nim nie ma sensu. Będzie musiała skontaktować się z jego rodzicami, którzy przecież powinni się nim zainteresować.
-Proszę pani! Thomas zabrał mi piórnik! No ku.rwa! Wyrzucił go przez okno! Pójdę po niego! -krzyknęła Erin i wyszła z sali.
-Co ty w przedszkolu jesteś?!- spytała Lilly patrząc na Thomasa, który leżał na ławce ze śmiechu.
-Jasne, w przedszkolu nauczyłem się też tak lać, jak z resztą widziała pani pamiętnej nocy...- powiedział patrząc na nią. Erin weszła do sali trzaskając drzwiami.
-Jest! Prawie samochód by mi go przejechał! -powiedziała i strzeliła Thomasowi w głowę piórnikiem.
-Luis ma dropsy chce pani?!- spytał Martin patrząc na Lilly, która pomału traciła siły.
-Takie słodkie cukiereczki! -powiedział chłopak i wybuchł śmiechem.
-Aaa! Zapomniałam, że mam wizytę u kosmetyczki!- powiedziała Piret po czym spakowała swoje rzeczy i wyszła.
-Boże.. Lansik, tipsik i solara! -podsumowała Erin i uśmiechnęła się do Lilly.
-Zróbmy sobie godzinę wychowawczą.- zaproponowała profesorka.
-To niech zarzuci pani jakiś ciekawy temat!- powiedziała Erin i usiadła koło Thomasa.
-Moralność...- powiedziała Lilly i podeszła do tablicy. Usłyszała za plecami sprzeciw klasy.
-Moralność to wymysł przegrywających. -powiedziała Erin.
-Dlaczego tak uważasz?- spytała czerwonowłosa i usiadła na swoim biurku graniczącym z ławką Davida.
-Bo jeśli chcesz wygrać to nie patrzysz na to, czy robisz coś moralnie... Zostajesz zwycięzcą i się z tego cieszysz... A jeśli przegrasz no to wymyślasz, że takie zachowanie było niemoralne ze strony wygrywającej osoby, która dążyła po trupach do celu.
-Luis , a ty możesz powiedzieć, że żyjesz moralnie?- spytała Lilly patrząc na chłopaka.
-Nie.- odpowiedział i uśmiechnął się.
-Chciałbyś to zmienić?- spytała Lilly.
-Nie. -znowu odpowiedział, krótko. Lilly od razu poznała, że był już bardzo mocno naćpany. Postanowiła, że porozmawia z nim na osobności.
-Znacie jakieś przykłady niemoralnych zachowań?- spytała głośno próbując przekrzyczeć dyskusje jakie się nawiązały.
-Bliskie relacje ucznia i nauczyciela. -powiedział David patrząc jej w oczy. W niczym nie przypominała mu seksownej kobiety jaką była w nocy, jednak zagubienie i obawa pozostała w jej oczach. Być może starała się to ukryć jednak średnio to się udawało.
-Tak... Bardzo dobry przykład... -powiedziała i czekała, aż ktoś inny przemówi.
-Seks z dziwką! -krzyknął Thomas. Lilly odwróciła się w jego stronę.
-Uważasz, że seks z... prostytutką jest czymś niemoralnym? Dlaczego?- spytała zaciekawiona.
-Wie pani czym się różni szmata od kobiety?- spytał. -Tym , że kobieta się szanuje. -dokończył.
-Szkoda, że na świecie jest więcej szmat które biorą w usta zanim zdążą poznać imię gościa- powiedziała Erin.
-Masz bardzo niepohamowany język- powiedziała Lilly i uśmiechnęła się do blondynki.
-Mówię jak jest. -odpowiedziała.
-Jakieś jeszcze przykłady?- spytała patrząc w stronę Aureliusza i Alexa.
-Branie narkotyków- powiedział Aurel na co klasa zareagowała śmiechem.
-Powiedział co wiedział!- krzyknął David patrząc na brata.
-Każdy ma prawo do wyrażania swojego zdania, ja również uważam , że branie narkotyków jest niemoralne.- powiedziała czerwonowłosa. Nagle do sali wszedł spóźniony Harry.
-Spóźniłeś się! To się nazywa niemoralne zachowanie!- krzyknął Martin patrząc na kumpla. Chwilę później do sali weszła Diana. Zajęła miejsce koło Laury.
-Harry rozmawiamy o niemoralnym zachowaniu. Możesz coś na ten temat powiedzieć?- spytała Lilly. Chciała poznać zdanie wszystkich młodych ludzi. Gdy zainteresowała ich lekcją rozmowy stawały się nawet przyjemne.
-Hm... Kiedy dziewczyna idzie do łóżka po pijaku z facetem to można powiedzieć, że zachowuje się niemoralnie... Można również dorzucić do tego fakt, że jest dziewicą... Jeśli natomiast robi to facet to jakoś nie widzę z tym nic złego. -powiedział patrząc na Dianę, która odwróciła szybko wzrok. Miała ochotę wybiec z klasy, ale postanowiła, że nie da mu tej satysfakcji. Nagle zabrzmiał dzwonek i wszyscy zaczęli się zbierać.
-Luis mogę prosić cię żebyś został?- spytała Lilly.
-Nie.- odpowiedział i wyszedł trzaskając drzwiami. Laura przeszła koło biurka pani profesor.
-Laura a ty?- spytała czerwonowłosa. Dziewczyna nie chętnie stanęła przy niej. Poczekały, aż zostaną same w klasie.
-Usiądź.- powiedziała Lilly wskazując na miejsce w pierwszej ławce.
-Trochę mi się śpieszy, mam wuef- powiedziała zerkając na zegarek.
-Czy ty bierzesz narkotyki?- spytała Lilly patrząc na dziewczynę, która zdenerwowała się.
-Aureliusz pani powiedział?!- krzyknęła zła i poderwała się z miejsca.
-Nie. Widzę co się z tobą dzieje. Chcę ci pomóc.- powiedziała spokojnie.
-Nie ma takiej potrzeby. Sama daje sobie radę świetnie! -krzyknęła i wybiegła z sali trzaskając drzwiami. Lilly ukryła twarz w dłonie, jednak po chwili zorientowała się, że ktoś wszedł do sali.
-Wychodzimy!- powiedział David i chwycił ją za rękę.
-Masz jeszcze lekcje! Po za tym nigdzie z tobą nie pójdę!- powiedziała w obawie, że nocna sytuacja może się powtórzyć.
-Jeśli nie pójdziesz po dobroci wyniosę cię ze szkoły siłą. Chcę jedynie porozmawiać.- powiedział i spojrzał na nią. Cały czas unikała jego wzroku.
-Dobrze...
-Czekam u siebie w samochodzie. Poczekaj, aż zadzwoni dzwonek na lekcję i przyjdź...- powiedział i wyszedł z sali. Tak też zrobiła. Wyszła ze szkoły, następnie udała się na parking. Rozejrzała się jeszcze w koło. Musiała sprawdzić czy nikt ich nie obserwuje. Po chwili wsiadła do auta. Chłopak szybko odjechał spod szkoły.
-Mogliśmy tam zostać...-powiedziała zapinając pas.
-To nie był najlepszy pomysł. -odpowiedział krótko. Całą drogę milczeli. W krótce dojechali na teren rezerwatu w którym mieszkali Indianie. David zatrzymał się w końcu koło wielkiego klifu. Zafascynowana Lilly wyszła z auta i zaczęła się rozglądać.
-Nie byłaś tutaj jeszcze?- spytał opierając się o maskę swojego samochodu.
-Nie, ale jest pięknie. -powiedziała podchodząc do niego. Wiedziała po co tu są.
-Wczoraj zachowałem się jak kretyn- przyznał niechętnie.
-Daj spokój... Nie przewidziałam, że będzie mogło chodzić ci o coś takiego.- powiedziała.
-Bo nie chodziło! -krzyknął. Lilly spojrzała na niego zdezorientowana. -I tak nic nie rozumiesz. To jest zbyt trudne. -powiedział.
-Postaram się połapać. -powiedziała i również oparła się o maskę.
-Jesteś strachliwa, mażesz się z byle powodu myślisz, że jak powiesz Luisowi 'nie ćpaj', albo Martinowi , 'nie wchodź do klatki' to cię posłuchają... Nudno było by tu bez ciebie, gdybym kazał ci wyjeżdżać. -powiedział i mimowolnie się uśmiechnął.
-Dlatego, dlatego postanowiłeś, że zamiast tego przelecisz mnie i że będzie jeszcze większy ubaw? Co cię powstrzymało?- spytała starając się zachować stanowczość w głosie. Czuła się strasznie dziwnie kiedy rozmawiała z nim na temat siebie i tego co chciał z nią zrobić...
-Piret...- skłamał.
-Nie chciałeś jej zdradzić?- spytała dla upewnienia.
-Tak. Dokładnie. Jakby nie było jestem z nią już jakiś czas... To nie żadna miłość w stylu 'Przeminęło z wiatrem', ale chodzi o zasady.- wyjaśnił. Musiał skłamać, że chodzi o Piret. Nie powie jej, że nie chciał jej skrzywdzić i wykorzystać. Pomyślałaby sobie jeszcze, że mu na niej zależy i co wtedy?!
-Ok... wszystko jasne. To co chcesz w końcu w ramach wygranego zakładu?- spytała.
-Zdać z literatury.- powiedział i spojrzał na nią.
-Póki co to nie jest możliwe. Masz tylko jedną pozytywną ocenę.- powiedziała.
-Zakład to zakład...
-Dobrze, ale to nie znaczy, że masz sobie teraz olewać kompletnie rok. Prace domowe musisz odrabiać. -oznajmiła.
-Ok. Dzięki Wiewióro. - powiedział. Nastała krępująca cisza, którą przerwał chłopak.
-Ty chciałaś być ze mną tej nocy prawda?- spytał patrząc przed siebie na rozciągającą się zatokę.
-Późno już powinniśmy wracać...- powiedziała i chciała wsiąść do samochodu, David jednak chwycił ją za rękę.
-Spójrz na mnie!- powiedział przyciągając ją do siebie i chwytając za podbródek. Znowu stał zbyt blisko by mogła wykonać jakiś ruch, nie potrafiła go jednak odepchnąć.
-David... Nie rozmawiajmy już o tym.- poprosiła cicho.
-Dobra. Tym razem ci się uda. -powiedział i odsunął się od niej. Lilly wsiadła do samochodu. Całą drogę powrotną jechali w milczeniu co chwilę zerkając na siebie. W końcu dotarli pod szkołę.
-Do jutra!-powiedziała Lilly i wysiadła z samochodu.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ardi;*
LuAr <3



Dołączył: 18 Kwi 2010
Posty: 1580
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta


PostWysłany: 19:39 :44 , 06 Cze 2010    Temat postu:

Zaskakujesz mnie z odcinka na odcinek , co jeden to jest lepszy Jezyk maksara Jezyk

moze ja sie tylko na temat Lili i Davida wypowiem co ? Jezyk niewiem ale przez Rebelde mam uraz do Los A, nie lubię tej pary Jezyk

Więc , widzę ze Lili stara się zaprzyjażnić ? nie to mocne słowo dogadac po części z klasą i o to chyba chodzi , cieszę ze ze sytuacja w klasie się zmienia mimo tych wszytskich uzależnień i problemów Wesoly

Cytat:
Pomyślałaby sobie jeszcze, że mu na niej zależy i co wtedy?!


a nie zalezy ?? to widać z daleka ze jest wrecz na odwrót , gdyby tak nie było juz by ją przeleciał Kwadratowy a ten się Piret wykręca , proszę Cię Laughing
wyjaśnili sobie wszytsko , moze nie wszystko ale część , ale czy to coś zmieni ?
przecież widać ze coś ich do sb ciągnie.

To ja czekam na newsa Wesoly


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zeppelina
Przybłęda



Przybłęda
Dołączył: 27 Kwi 2010
Posty: 99
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kielce
Płeć: Kobieta


PostWysłany: 19:40 :46 , 06 Cze 2010    Temat postu:

Świetny. To jej David przycisnął. Ma za swoje. Że też zaczęła ten temat. Pewnie przez całą lekcję modliła się, żeby nie szepnął słówkiem.
No jasne gdzie chłopak w takiej sprawie się przyzna Wesoly to byłoby wielce niestosowne do jego imagu.
Lilly...stanowczo za lekka w tej klasie. To wszystko ją przerasta. Oby miała wiele sytuacji, żeby wzięła się w garść.
David ma rację, ona jednym słówkiem nie zmieni ich żeby przestali brać, nie poradzi sobie.
Rozdział w dobrym tempie. Obyś miała wenę i dodawała rozdziały codziennie Wesoly Czekam na szybkiego newsa!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Migotka
Nieuleczalnie Chory



Nieuleczalnie Chory
Dołączył: 18 Kwi 2010
Posty: 401
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Białystok
Płeć: Kobieta


PostWysłany: 21:42 :18 , 06 Cze 2010    Temat postu:

dzieło szatana napisał:
Dziękuję za komentarze Wesoly

Dokończenie moich pozostałych dzieł w wakacje nastąpi Wesoly

Nowy cinek już mam napisany Wesoly Dodam wieczorem Wesoly


kolejna co lubi ludzi dręczyć nieee Laughing
Kogo ja widzę w podpisie Wesoly :shock: :shock: moją ulubienicę z muminków


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
dzieło szatana
Moderatorka



Moderatorka
Dołączył: 18 Kwi 2010
Posty: 919
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z klatki B
Płeć: Kobieta


PostWysłany: 21:50 :22 , 06 Cze 2010    Temat postu:

Dziękuję za komentarze Wesoly

Też lubię Małą Mi! Wesoly


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Inés
Moderatorka Roku xD



Moderatorka Roku xD
Dołączył: 18 Kwi 2010
Posty: 1865
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kielce
Płeć: Kobieta


PostWysłany: 23:34 :27 , 06 Cze 2010    Temat postu:

Więc kolej na mnie Wesoly
Domyślałam się zachowania Diany, a co mogłaby mu innego powiedzieć, że było wspaniale, cudownie i od teraz będą razem? Laughing W sumie to dobrze, bo chociaż Harry poczuł się tak jego dziewczynki ja zabawka... Może po pewnym czasie zmieni się i swoje zasady.
Jak zauważyłam jej klasa lubi wszystko wypominać... to co robili wczoraj, przedwczoraj... jednak kolejny raz Lilly się udało, zainteresować klasę Wesoly David chyba dał do myślenia twierdząc, iż bliskie relacje ucznia z nauczycielem są niemoralne.... Czasami nie rozumiem Laury ona bierze bo jej się nudzi, czy ona ma w ogóle jakieś problemy? Diany tym się od niej właśnie różni, że nie ćpa, lecz pije co jej na zdrowie też dobrze nie wychodzi... Kurcze jak mi się podobał moment kiedy David powiedział, że jak nie wyjdzie to wyniesie ją siłą... Widać, że sam był zakłopotany rozmawiając z nią, ale kurde innej wymówki nie miał tylko Piret? I zrozum tu człowieka... Laughing Wiedziałam, że nie dopuścisz do tej sytuacji aby w ramach wygranej Lilly i David się przespali Laughing A tak to on ma zagwarantowane zdanie z literatury. O jejku teraz jej odpuścił ale mam nadzieję, że powrócą do wyjaśnienia dlaczego ona chciał to zrobić ;D Aaa i co najważniejsze ja nadal czekam na korepetycje o ile będą

Debi czekam na newsa


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zeppelina
Przybłęda



Przybłęda
Dołączył: 27 Kwi 2010
Posty: 99
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kielce
Płeć: Kobieta


PostWysłany: 19:46 :19 , 08 Cze 2010    Temat postu:

Kiedy odcinek? Wesoly

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
dzieło szatana
Moderatorka



Moderatorka
Dołączył: 18 Kwi 2010
Posty: 919
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z klatki B
Płeć: Kobieta


PostWysłany: 20:11 :25 , 08 Cze 2010    Temat postu:

Ines dzięki za komentarz.

Nowy prawdopodobnie w piątek i to jest najwcześniejszy termin. Dopadła mnie melancholia po za tym mam kilka problemów. Nie chcę swoim stanem psychicznym popsuć Wam odcinka.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zeppelina
Przybłęda



Przybłęda
Dołączył: 27 Kwi 2010
Posty: 99
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kielce
Płeć: Kobieta


PostWysłany: 20:21 :15 , 08 Cze 2010    Temat postu:

Dobra jakoś może wytrzymam. To czekam. Wesoly Po cichu liczę na wcześniejszy termin Wesoly

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Zeppelina dnia 20:21 :53 , 08 Cze 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
dzieło szatana
Moderatorka



Moderatorka
Dołączył: 18 Kwi 2010
Posty: 919
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z klatki B
Płeć: Kobieta


PostWysłany: 20:22 :32 , 08 Cze 2010    Temat postu:

Laughing ze mną nic nie wiadomo xD

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bebe
Szaleniec



Szaleniec
Dołączył: 18 Kwi 2010
Posty: 684
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z samego dna piekiel
Płeć: Kobieta


PostWysłany: 20:54 :21 , 08 Cze 2010    Temat postu:

świetny odcineczek
di8ana i harry... szkoda słów
najpierw łóżko teraz się nawzajem obrażają i w ogóle
lilly i david nieźle
dobrze ze nic nie doszło
ciekawa jestem co będzie dalej
czekam na nexta JezykWesoly


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Maniacs' World ;) Strona Główna -> Obyczajówka Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 31, 32, 33 ... 83, 84, 85  Następny
Strona 32 z 85

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Regulamin