|
|
Zobacz poprzedni temat
:: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
fafunia87
Pupilek Psychiatry
Dołączył: 27 Kwi 2010
Posty: 378 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
|
Wysłany: 23:52 :04 , 04 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Tequiero od kołysanki się już spać chce
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
dzieło szatana
Moderatorka
Dołączył: 18 Kwi 2010
Posty: 919 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z klatki B Płeć:
|
|
Wysłany: 23:52 :26 , 04 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
fafunia87 Harry będzie musiał jeszcze sporo się namęczyć, żeby zdobyć Dianę
No ale mój Robaczek jest... ach... nieważne
Facetów to za mną sporo lata... I tak mnie tylko jeden interesuje Ten wyżej wymieniony
Inés całkowita racja Przyzwoity jest... nudny...
A niegrzeczny to co innego z tym , że to niegrzecznych kochamy najbardziej i potem to oni najbardziej nas ranią...
Oj nie taki biedny... Jeszcze mu dokopałam ! Moja czarna lista zaczyna się od jego nazwiska więc wiesz xD
Tequiero nago w deszczu nie wyszłam, ale zimą na bieliźnie owszem Po pijaku xD i taki zonk , bo sąsiedzi odśnieżali xD Jeszcze w jednej łapie piwko miałam xD i do nich "dzień dobry państwu" Psiapsiół jeszcze naje**ny do mnie na cały ryj "Kretynko , Twoja mama w oknie" zwałe se robił xD i też się rozbierać zaczął Nie... to nie było na trzeźwo
DObranoc ;*
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dołączył: 18 Kwi 2010
Posty: 1865 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kielce Płeć:
|
|
Wysłany: 23:59 :11 , 04 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Dlatego ja nie chcę mieć przyzwoitego
I tu się z Tobą zgadzam całkowita racja.....
I dobrze mu tak, najwidoczniej zasłużył
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
fafunia87
Pupilek Psychiatry
Dołączył: 27 Kwi 2010
Posty: 378 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
|
Wysłany: 0:09 :35 , 05 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Brook ty mnie rozwalasz,
dokopać jeszcze gdy leży od zalania, nieżle, trzymaj się swojego robaczka
mam nadzieję że Harry tak szybko nie zdobędzie Diany, niech mu robi na złość, raz zachęca daje nadzieję na seks, a po chwili jednak zmienia zdanie, tak jest lepiej
jakby ją zdobył byłoby nudno a tak jet zajeb***ie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tequiero
Nieuleczalnie Chory
Dołączył: 18 Kwi 2010
Posty: 268 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: tu i tam... Płeć:
|
|
Wysłany: 10:13 :38 , 05 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Brooke, ja gdzieś już czytałam o tej Twojej akcji; Ty to po prostu niezła jesteś
BTW, przypomniałam sobie również, że masz wolne w szkole, bo są matury
TO KIEDY CINKI się pojawią?????
Życzę miłego dzionka
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Księżniczka
Nieuleczalnie Chory
Dołączył: 19 Kwi 2010
Posty: 462 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z bajki Disneya Płeć:
|
|
Wysłany: 13:47 :52 , 05 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Diana i Harry a była tak blisko i wszystko do dupy ! .. musiał ten David wparować ! . Mnie to bardzo interesuje co by było gdyby. Chłopak jakie zwierzenia przed kumplem , pocałowałam wiewiórkę , oh nauczycielka już ma ksywkę : ) .
Aureliusz pojechał po bandzie ! chyba 1 raz tak się w życiu zabawił . Martwię się tylko o to co będzie potem , Chłopak zwierzył się Luisowi z historii z pocztą walentynkową, mam nadzieje że on tego nie wykorzysta i nie puści ploty po całej szkole. To było by wredne !
Zemsta Diany !!!!!!!!!!!!!! tak tak zapewnie będzie extra !!!!! .
Czekam na nastepny odcinek !
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
dzieło szatana
Moderatorka
Dołączył: 18 Kwi 2010
Posty: 919 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z klatki B Płeć:
|
|
Wysłany: 1:35 :39 , 06 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Odcinek 7. - dla Tequiero
"Nie wiem czy w życiu mogłem zrobić coś lepiej
Nie wiem czy w życiu mogłem zrobić coś mądrzej
Żyję tak jakbym jutro miał mieć pogrzeb
Niczego nie żałuje i tak jest mi dobrze..."
Następnego dnia deszcz dawał o sobie znać bardziej niż zwykle. Uczniowie klasy trzeciej be przychodzili do szkoły dopiero na dziesiątą. Gdy Diana zajechała na szkolny parking czuła się znacznie lepiej niż po ostatniej imprezie. Kac prawie nie dawał o sobie znać. Niestety doskonale pamiętała każde zdarzenie z ostatniej nocy i postanowiła, że nie może tego tak zostawić. Wyszła ze swojego autka, na ramię zarzuciła wielką czerwoną torebkę w której trzymała książki, a do ręki wzięła mały, różowy pakunek owinięty wstążką. Podeszła do grupki chłopaków w której stał Harry i reszta, dumnie trzymając swoje pudełeczko.
-Hej Kochanie! Co tam dla mnie masz?- spytał Harry gasząc papierosa.
-Nic dla ciebie ośle! -powiedziała blondynka.
-Zaraz się popłaczę!- powiedział i zrobił smutną minę powodując tym samym śmiech pozostałych kumpli. Diana postanowiła nie zwracać na niego uwagi.
-Proszę Davidku to dla ciebie!- powiedziała wręczając mu ciasteczka, a następnie cmoknęła kolegę w policzek.
-Za co to?- spytał zdziwiony chłopak.
-Wiem, że powinnam sama coś upiec, ale nie jestem w tym dobra i byś się jeszcze otruł... To za uratowanie mnie przez tym osobnikiem! Naprawdę gdybyś wtedy tam nie wszedł... -mówiła cała przejęta.
-Gdyby tam nie wszedł straciłabyś dziewictwo!- dokończył za nią Harry i wybuchnął niepohamowanym śmiechem.
-Stul pysk osobniku o niezidentyfikowanej płci! -powiedziała.
-Tylko nie o niezidentyfikowanej! -krzyknął oburzony patrząc raz na Dianę, a raz na rozbawionych kumpli.
-Dobrze... Jak sobie życzysz męska szowinistyczna świnko! - powiedziała blondynka i pokazała mu język.
-No tak już lepiej laleczko- odpowiedział dumny.
-Osioł!
-Kretynka!
-Idiota!- cisnęła kolejnym wyzwiskiem w stronę kolegi. Nagle obydwoje zorientowali się, że pozostali weszli do szkoły.
-Idę! -powiedział Harry, ale cały czas stał w miejscu.
-Ja też! -powiedziała Diana.
-No to idź!- nakazał pokazując w stronę szkoły.
-Ty pierwszy! Nie wejdę razem z tobą do szkoły!- powiedziała krzyżując ręce na znak protestu.
-Nie kapryś i zjeżdżaj, bo zaraz cię tam zaniosę! - krzyknął.
-Ależ proszę bardzo tylko licz się z tym, że zdzielę cię tą oto śliczną torebką, tak, że własna mama cię nie pozna! -zakomunikowała mu bardzo dobitnie.
-Groźba?- spytał podchodząc bliżej blondynki.
-Tak groźba, którą zaraz wykonam jeśli się nie odsuniesz...- powiedziała przez zaciśnięte zęby. Bliskość chłopaka bardzo ją krępowała. Zupełnie inaczej było gdy była pod wpływem alkoholu.
-Dobra... Zamknij oczy i policz do trzech, a ja zniknę...- powiedział chłopak. Diana wyprostowała się, zamknęła oczy i zaczęła liczyć.
-Raz... dwa... - odliczała. Gdy chciała powiedzieć trzy poczuła, że chłopak musnął ją w usta.
-Haaaarryyy!!!- wrzasnęła i zaczęła go gonić, gdy chłopak uciekał w stronę wejścia do szkoły...
Lilly weszła do klasy zastając w niej straszny harmider. Spojrzała na tablice na której drukowanymi literami było napisane: WIEWIÓRA DO DOMU!. Nie musiała się długo zastanawiać, kto jest twórcą tego napisu. Spojrzała na Davida, który udawał, że czyta książkę.
-Dzień dobry!- próbowała zaznaczyć swoją obecność w klasie. Udało się jej dopiero za trzecim razem.
-Siema pani profesor! Wie pani, że Oskar Wilde był gejem?- spytał Martin bujając się na krześle.
-A ja palę zioło i jestem hetero!- pochwalił się Thomas.
-Wilde był biseksulany- powiedziała Lilly.
-A pani?- spytał Martin hamując śmiech.
-Zostawmy moją seksualność- powiedziała czerwonowłosa i podeszła zmazać tablicę.
-A raczej jej brak!- rzucił David na co cała klasa wybuchła śmiechem.
-Masz się czym pochwalić to mów ! Chętnie posłuchamy! - powiedziała Lilly patrząc na niego.
-Może po lekcjach na osobności? - spytał mrugając porozumiewawczo brwiami. Lilly spojrzała na niego błagalnie poszukując ciętej riposty.
-Po lekcjach to pojedziesz do domku i napisz pracę z literatury pt."Moje rozważania na temat miłości po przeczytaniu Romea i Julii"! -powiedziała szybko, czując, że traci grunt pod nogami. Klasa śledziła ich słowną potyczkę.
-Z przyjemnością, chociaż dziewiąta jedynka to również bardzo kusząca propozycja!- powiedział zadowolony.
-Piątka byłaby znacznie lepsza. No ale nie sądzę, że potrafisz napisać taką pracę...- próbowała go podpuścić.
-Na kiedy?- spytał chłopak.
-Masz czas do poniedziałku. Obiecuję, że ocenię cię obiektywnie. - odpowiedziała usatysfakcjonowana. -Gdzie Aureliusz?- spytała patrząc na puste miejsce koło Alexa. Klasa zareagowała śmiechem.
-Ma kaca!- wyjaśnił David.
-I kocha Laurę!- dodał Luis patrząc na brunetkę, która co chwila podciągała nosem.
-Wysłał jej czternaście walentynek w pierwszej klasie!- dodał Martin i położył się na ławce ze śmiechu.
-To bardzo romantyczne z jego strony!- powiedziała Diana patrząc na Laurę, która była cała czerwona ze wstydu.
-Ja wczoraj też byłem romantyczny!- powiedział Harry patrząc na Dianę.
-Nie używaj przymiotników z którymi nie masz nic wspólnego!- odgryzła się i rzuciła w niego papierkiem.
-Dobrze zapiszcie temat lekcji!- powiedziała Lilly i podeszła do tablicy.
-Lius mogę prosić cię o odczytanie wiersza?- spytała czerwonowłosa i podała mu kartkę.
-Dlaczego ja?! Niech przeczyta Harry! - powiedział i chciał wmusić kartkę kumplowi z ławki.
-Nie! Ja już raz byłem Romeem! - zbuntował się chłopak. David patrząc na poczynania swoich kolegów wziął od nich już pomiętą kartkę i odczytał wiersz.
-"Śmierci, próżno się pysznisz; cóż, że wszędy słynie
Potęga twa i groza; licha w tobie siła,
Skoro ci, których — myślisz -jużeś powaliła,
Nie umrą, biedna Śmierci; mnie też to ominie.
Już sen, który jest twoim obrazem jedynie,
Jakże miły: tym bardziej więc musisz być miła,
Aby ciała spoczynek, ulga duszy była
Przynętą, która ludzi wabi w twe pustynie.
Losu, przypadku, królów, desperatów sługo,
Posłuszna jesteś wojnie, truciźnie, chorobie;
Łatwiej w maku czy w czarach sen znaleźć niż w tobie
I w twych ciosach; więc czemu puszysz się tak długo?
Ze snu krótkiego zbudzi się dusza człowieka
W wieczność, gdzie Śmierci nie ma; Śmierci, śmierć cię czeka. "- skończył czytać i spojrzał na klasę i nauczycielkę.
-Głupi wiersz!- powiedział Luis.
-Dlaczego tak uważasz? - spytała Lilly.
-Śmierć jest końcem. Każdy z nią przegrywa, a człowiek nie ma duszy. Liczy się to co jest tu i teraz. -powiedział.
-Ktoś myśli inaczej od Luisa?- spytała czerwonowłosa i rozejrzała się po klasie.
-Może ty Piret?- zwróciła się do dziewczyny, która była pochłonięta malowaniem paznokci.
-Słucham?!- spytała zła na to, że nauczycielka przerwała jej zajęcie.
-Skup się na lekcji dobrze? Może ktoś inny... - powiedziała rozglądając się po klasie.
-Większość tutaj to ateiści!- Thomas zabrał głos.
-Dlaczego tak uważasz?- spytała zaciekawiona Lilly.
-Bo odesłaliśmy księdza na wcześniejszą emeryturę! Nie potrafił odpowiedzieć na nasze pytania! - powiedział.
-Być może większość z was nie zastanawiała się wcale nad tym czy ma duszę... - powiedziała Lilly patrząc porozumiewawczo na Piret, która w dalszym ciągu malowała paznokcie.
-To bzdura... Ludzie wymyślają każdą bajkę o duszy i życiu po śmierci, bo boją sie końca... Chcą wierzyć, że będą istnieć gdy zdechną. To nie ma sensu!- powiedział David.
-A gdyby się okazało, że masz duszę?- spytała Lilly.
-I tak smażyłaby się w piekle!- powiedział i zaśmiał się. Nagle zadzwonił dzwonek i wszyscy wyszli z sali. David podszedł do Lilly która zmazywała tablicę.
-Chcę porozmawiać...- powiedział poważnie.
-David wyjdź z sali, nie powinniśmy być tu sami...- odpowiedziała zbierając nerwowo swoje rzeczy z biurka. Chłopak był szybszy i odebrał jej klucz od sali, następnie podszedł do drzwi i zakluczył je.
-Co ty robisz?! W tej chwili otwórz!- nakazała zła.
-Nie drzyj się, bo jestem gotowy ci ponownie zamknąć usta!- zagroził.
-Wypraszam sobie!
-Teraz mnie posłuchaj! Nie lecę na ciebie, ani nic z tych rzeczy! Wczoraj cię pocałowałem tylko dlatego, że wyprowadziłaś mnie z równowagi. Wiem, że tobie jak i mnie zależy na tym, aby to zostało między nami.Ciekawi mnie tylko jedno...- powiedział i zaśmiał się cicho.
-Co?- spytała zdezorientowana.
-Dlaczego odwzajemniłaś pocałunek?- spytał patrząc jej w oczy.
-Zapomnijmy o tym! - powiedziała i zaczęła rozglądać się na boki.
-Jak chcesz. A i dobra robota dziś na lekcji! - powiedział po czym odkluczył drzwi i wyszedł z sali. Lilly usiadła na ławce i klasnęła szczęśliwa w dłonie.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez dzieło szatana dnia 1:37 :29 , 06 Maj 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
fafunia87
Pupilek Psychiatry
Dołączył: 27 Kwi 2010
Posty: 378 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
|
Wysłany: 2:18 :27 , 06 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
no no Brook zadziwiłaś mnie tym odcinkiem, naprawdę godny podziwu
Diana dała Davidowi cukiereczki za uratowanie jej dziewictwa hihi
Diana nieźle nazwała Harrego "osobnik o niezidentyfikowanej płci!" i znów ta miła kłótnia między nimi, ale oczywiścia Harremu udało się skraść całusa, tak to nie byłby sobą, Diana można powiedzieć wstawiła się w obronie Aureliusza, chociaż ktoś
brawa dla Lilly, wiedziała jak przykuć uwagę uczniów, udało jej się, zmusiła ich do powiedzenia tego co czują, gdyż weszła na śliski temat, wybrała go chyba dlatego, że chciała przykuuć uwagę Luisa
Lilly wiedziała jak wymuc na Davidzie lepszą ocenę, pod przykrywka tak najlepiej, aby się nie spostrzegł o co jej chodzi!!!
kumple nie mogą zdecydować się który czyta, chyba obaj chcieli hihi hihi w końcu David się odważył??? dlczego??? hmmm znów wziął udział w lekcji, coś z nim nie tak hihi, na dodatek po przeczytaniu, znów powiedział to co czuje
coś go gryzie i dlatego jest taki jaki jest
znów David i Lilly zostali w klasie sam na sam, David się jej tłumaczył, a nigdy wobec nikogo tego nie robił. poza tym chciał wiedzieć dlaczego Lilly oddała mu pocałunek, Lilly się przy nim peszy
była z siebie dumna na koniec lekcji, pokazała im, że nie będzie z nią łatwo i nie odpuści, nawet David to zauważył, ale coś nie tak pogratulował jej lekcji, a przecież chce się jej pozbyć
jesteś kochana, że dałaś cinek
następne też takie piękne proszę!!!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
fafunia87
Pupilek Psychiatry
Dołączył: 27 Kwi 2010
Posty: 378 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
|
Wysłany: 2:24 :22 , 06 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
no no Brook zadziwiłaś mnie tym odcinkiem, naprawdę godny podziwu :shock:
Diana dała Davidowi cukiereczki za uratowanie jej dziewictwa hihi
Diana nieźle nazwała Harrego "osobnik o niezidentyfikowanej płci!" i znów ta miła kłótnia między nimi, ale oczywiścia Harremu udało się skraść całusa, tak to nie byłby sobą, Diana można powiedzieć wstawiła się w obronie Aureliusza, chociaż ktoś
brawa dla Lilly, :smt041 wiedziała jak przykuć uwagę uczniów, udało jej się, zmusiła ich do powiedzenia tego co czują, gdyż weszła na śliski temat, wybrała go chyba dlatego, że chciała przykuuć uwagę Luisa
Lilly wiedziała jak wymuc na Davidzie lepszą ocenę, pod przykrywka tak najlepiej, aby się nie spostrzegł o co jej chodzi!!!
kumple nie mogą zdecydować się który czyta, chyba obaj chcieli hihi hihi w końcu David się odważył??? dlczego??? hmmm znów wziął udział w lekcji, coś z nim nie tak hihi, na dodatek po przeczytaniu, znów powiedział to co czuje :shock:
coś go gryzie i dlatego jest taki jaki jest
znów David i Lilly zostali w klasie sam na sam, David się jej tłumaczył, a nigdy wobec nikogo tego nie robił. poza tym chciał wiedzieć dlaczego Lilly oddała mu pocałunek, Lilly się przy nim peszy
była z siebie dumna na koniec lekcji, pokazała im, że nie będzie z nią łatwo i nie odpuści, nawet David to zauważył, ale coś nie tak pogratulował jej lekcji, a przecież chce się jej pozby
nie czekaj zbyt długo z następnym cinkiem!!!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Migotka
Nieuleczalnie Chory
Dołączył: 18 Kwi 2010
Posty: 401 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Białystok Płeć:
|
|
Wysłany: 11:01 :38 , 06 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Brook genialny cinek najlepsza była Diana z tymi czekoladkami już w pewnej chwili myślałam że wręczy je Harremu
Jak mnie ta cała Piret na nerwy działa chetnie bym ją Jestem ciekawa pracy Davida ciekawe co tam na skrobie na piąteczkę Lili nie da sobie w kaszę dmuchać!!! oby tak dalej ale jak zauważyła Fafa to z dystansem podchodzi do Davida,jakby się go obawiała
czekam na kolejny rozdział
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
dzieło szatana
Moderatorka
Dołączył: 18 Kwi 2010
Posty: 919 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z klatki B Płeć:
|
|
Wysłany: 11:49 :12 , 06 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
dziękuję za komentarze ;***
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Capable!
Grzeszący umysłem
Dołączył: 18 Kwi 2010
Posty: 738 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ze świata marzeń. Płeć:
|
|
Wysłany: 13:19 :19 , 06 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Debiśśś... jaki fajny odcinek.
Diana nieźle to rozegrała Harry jednak nie dał zrobic z siebie głupka... Pasują do siebie jak ulał
I Daxid... zaskoczył mnie swoim postępowaniem Zamiast jakoś skomentowac jak to zawsze on to przeczytał wiersz
Lily już się pląta w słowach jak zostaje z nim sam na sam Myślę że Davidowi do końca nie było to obojętne i chce zapomniec ...
Ja cem więcej takich scenek
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dołączył: 18 Kwi 2010
Posty: 1865 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kielce Płeć:
|
|
Wysłany: 14:41 :31 , 06 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Debi świetny odcinek.
Super jest Diana, ciasteczka za uratowanie I jednak doszło do nich do przelotnego całusa
Lili już pomału panuje nad klasą Wybiera takie tematy lekcji aby przyciągnąć uwagę wszystkich uczniów. Ooo i nawet David ją pochwalił Jedyne czego się nie spodziewałam to, to, że David sam przeczyta wiersz.
Jaki on jest niegrzeczny Zamknął drzwi, biedna Lili postawił jej takie pytanie, że nie wiedziała jak odpowiedzieć Alee to nic, jakoś wybrnęła
Czekam na newsika Będzie dziś? ooo i czekam na kolejne spotkanie D&L
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dołączył: 18 Kwi 2010
Posty: 684 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z samego dna piekiel Płeć:
|
|
Wysłany: 15:37 :54 , 06 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
bravo
lilly się nie dała
hary i diana jak zwykle słodcy aż do bólu
davidek uuuu
piret maluje paznokcie
nieźle
aureliusz zabalował
ciekawa jestem co bedzie dalej z nim???
czekam na nexta:D
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Księżniczka
Nieuleczalnie Chory
Dołączył: 19 Kwi 2010
Posty: 462 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z bajki Disneya Płeć:
|
|
Wysłany: 16:25 :19 , 06 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Cieszę się ze tak często wstawiasz odcinki podziwiam cię ze chce ci się pisać . Kocham te kłótnie Diany i Harry’ego, oni stworzyli by świetny związek.
Ale kumple nie ma co ! biedny Aureliusz i biedna Laura takie upokorzenie na cała klasę.
Lili całkiem całkiem dała sobie radę z klasą. Może uda jej się zmienić coś w tym bałaganie ! . Rozmowa z Davidem , ale z niego cymbał za przeproszeniem .
Pozdrawiam i czekam na kolejny
Ps. kiedy będzie romas Lili i Davida.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
|